JSW: Główny inżynier kopalni wyłudził odszkodowanie
Główny inżynier kopalni „Jas-Mos” uszkodził sobie nogę podczas gry w piłkę. Dzień później zgłosił, że doznał wypadku pod ziemią, w czasie pracy i na tej podstawie wyłudził odszkodowanie. Sprawa wyszła na jaw i Waldemar S. został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za wyłudzenie odszkodowania od towarzystwa ubezpieczeniowego. Jednak nadal zajmuje on eksponowane stanowisko w JSW.
W dniu 12 maja 2012 roku główny inżynier kopalni „Jas-Mos” Waldemar S. uczestniczył w meczu piłkarskim. Podczas niego doznał urazu nogi - zerwania ścięgna Achillesa. Wpadł jednak na pomysł, aby następnego dnia pojawić się w kopalni i zgłosić uraz, jako wypadek, który nastąpił pod ziemią w czasie pracy. Wykorzystał on pełnione stanowisko i wprowadził w błąd pracownika działu BHP oraz dyspozytora kopalni. Waldemar S. utrzymywał, że miał wspinać się po drabinie, z której spadł w czasie wykonywania swoich obowiązków zawodowych. Dzięki temu wyłudził odszkodowanie od towarzystwa ubezpieczeniowego. W tej sprawie mieli mu pomagać jeszcze inni pracownicy kopalni.
Jednak Przeciwko Waldemarowi S. toczyła się sprawa w sądzie, gdzie udowodniono mu, że zgłosił fikcyjny wypadek. Co na to wszystko zarząd JSW? Jak ustosunkował się do zaistniałej sytuacji?
- Waldemar Stachura został odwołany ze stanowiska dyrektora kopalni w związku z powzięciem przez zarząd JSW informacji o prawomocnym wyroku sądu. Ze względu na konieczność formalnego wyjaśnienia wszelkich prawnych aspektów mogących mieć wpływ na sprawowanie przez niego funkcji kierowniczych został przeniesiony na stanowisko doradcy w biurze zarządu - powiedziała rzecznik prasowy JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer.
Wyrok w sprawie Waldemara S. uprawomocnił się w czerwcu 2016 roku. W międzyczasie awansował on na dyrektora kopalni zespolonej „Borynia - Zofiówka - Jastrzębie”. Z tej funkcji odwołano go dopiero w dniu 11 stycznia 2017 roku, a więc na długo po uprawomocnieniu się sądowego wyroku w związku z wymyślonym wypadkiem.
Sprawa wypłynęła podczas zwykłych czynności, jakie wykonuje się w JSW. Spółka wystąpiła o pozwolenia na nabywanie przechowywanie i używanie materiałów wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego dla swoich pracowników. Zgodnie z procedurą dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego występuje do Komendanta Wojewódzkiego Policji o wydanie opinii dla osób wymienionych we wniosku na temat ich niekaralności. Wówczas komendant odmówił wydania takiego zezwolenia dla Waldemara S. z powodu tego, że figuruje on w kartotece karnej Krajowego Rejestru Karnego i jest skazany prawomocnym wyrokiem. Komendant miał napisać w odpowiedzi, że Waldemar S. naraził dobro swojej firmy, choć jako osoba z kierownictwa zakładu powinien o to dobro dbać i troszczyć się o nie w szczególny sposób.
Obecnie Waldemar S. pełni funkcję doradcy w biurze zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Mel dobrze się czujesz?
Wszyscy o tym wiedzą, że dał się wrobic.Winni wylecieli i teraz się mszczą .Żałośni ludzie!!!
rychtyg przepadzity gorol, mieć fucha dyrektora a tu za jakies 1800zl taki przekręt zrobic.
Panowie nie zgadzam się z waszymi komentarzami. Dyrektor zna się na górnictwie nie jednego młodego inżyniera nauczył roboty. Dlatego dla nas najlepiej by było aby jak najszybciej wrócił na stanowisko dyrektora aby zespolona nie poszła na dno! !!! Nie można za jeden incydent skreślić gościa - przecież on prywatnie już został ukarany. Więc górnicy trzymajcie kciuki aby jak najszybciej wrócił byśmy mogli dorobić do emerytury.
Krwawy Waldemar? To pewnie pomówienie albo prowokacja...
A mi oddziałowemu kazali na pensyje isc a miałem jak u pana boga za piecem kalfaktory robili mi śniadania i obiady .mialem tez kilku kabli i wszystko pod kontrolą zyc nie umierać.
A chciał zwalniiać człeka za parę gumowców !!!
\'\'Nie takie gwiazdy zgasły\'\' jak to mówił mój kolega do nadgorliwych z dozoru.Widać ,sprawdza się.
A że chłop wynosił onuce to złodziej a on to kto jest.
No patrzcie, taki niby gość, miał sie za nie wiadomo kogo, na innych patrzyl z gory...i co? Kawal chama z niego zawsze byl a teraz jeszcze oszust. Cholerna klika jsw, teraz jego kumplus Pawulon, kolejny gwiazdor i reszta umoczonych w afery kumplusi. Do lopaty sie nawet nie nadajecie patalachy! W siedzibie jsw pewnie z was sa dumni...Brawo!
Co na to Petru
Ten pan kiedys oczernił mnie ze spalem w miejscu pracy i przeniósł mnie po 22latach uczciwej pracy na wydobywczym do gpd.widac sprawiedliwości stalo się zadość z tym ze to teraz Waldek powinien pracowac w gpd i przy szybie 1 w zimnie zbierać pyl węglowy pod okiem mirka gubernatora.
A chciał zwolnić gościa ze wynosił gumowce do domu!
Mam nadzieję że rząd PiS pana Stachurę poświęci jeśli to się nie stanie to głosów z miasta Jastrzębie na pewno będzie mniej podobno każdy ma takie same prawo jak widzimy są lepsi i gorsi
@zefel
Na tym polega dobra zmiana. Ci ludzie należą zawsze do aktualnej partii.
Powiem tylko , że ten pan wymagał uczciwej pracy od innych...najwyższy poziom hipokryzji został osiągnięty.
Ci ludzie to pozostalosci po Zagorowskim czyli po PO.
Dobra zmiana niema nic tu do rzeczy.te wszystkie figurki to hermetyczne towarzystwo nie związane partyjnie natomiast powiązane własnymi biznesami i korzyściami tzw państwo w państwie.pora pogonic ich wszystkich łącznie z całą góra.
Czyżby zarząd o niczym nie wiedzial, wygląda to na przyzwolenie z góry, rób co chcesz oby tylko nie wyszło na jaw.Wszyscy tym mówili ale albo Bali się to głośno powiedzieć,a może ludzie już mają to wszytko gdzieś.Te wszystkie machloje,klamstwa,oszustwa,kradzieze są na porządku dziennym-nikt na to nie zwraca uwagiNawet jeżeli wyjdzie na jaw tocoz tego? Ludzie pogadaj,gosciu i tak niezła posadke dostanie.a teraz zapewne i gruba odprawę.Zwykly górnik już by dyscyplinarnie był zwolniony albo i za kratami za wyludzenie
Niech nam żyje DOBRA ZMIANA! Byle tak dalej towarzysze to położycie JSW na łopatki, dużo nie trzeba
Ludzie JSW to dno. Na jasmosie wielu wiedziała ze waldek oszukuje z tym kulasem i co i nic. Bo spółka to patologia...
A żona Józka pracuje w BHP może też maczała w tym palce.
Dla 1800 zeta dac się zwolnic z dyrektorskiego stalka zespolonej kokalni to zenujace. Zwykłego górnika za cos takiego by zwolnili dyscyplinarnie.Ale coz podoradza trochę w spolce potem znow będzie dyr.,,,,,,,, a może nawet prezesem. DODRA ZMIANA
Wademar S. tearz troszczy się o dobro firmy \"w szczególny sposob\" jak napisał komendant wojewódzki. Brawo nas inżynier! Brawo nasz doradca!
Waldek będziesz ciągnął druta Józefowi w pace za te awanse.
Ludzie dyscyplina w pracy musi być! Ile tam lebrów jest wśród was? Nie dziwie się ze kwiczycie teraz.
Wprowadzić w błąd dyspozytora i bhp-owca toż to karygodne , i teraz będzie doradzał w spółce ... w jakim temacie wprowadzania w błąd czy jak wnieść wypadek.Piękną wizytówkę na ta JSW
Do Pracownika Pniówka - pleciesz głupoty do Dyrektora idziesz jak chorujesz ponad trzy tygodnie ? chorowałem w tym roku ponad 4 tygodnie i nikt mnie nie wzywał ani kazał się zgłosić, nie wymyślaj , chyba masz problem z sobą.
Panowie przestańcie drazyc bo pol zarządu wywala
Żadna nagonka, po prrostu wiele rzeczy było i jesttam utajnianych, Jak można od zwykłych pracowników wymagać uczciwości jak w biurze zarząu i zarządzie siedzą przestępcy - osoby z poważnymi wyrokami. i prokuratorskimi zarzutami. Jak wy drodzy państwo chcecie zarządzać załogą? Jak teraz spojrzycie górnikom w oczy? Gdzie wasz wstyd? Powinni was nie do więzienia zesłać a do ciężkich kamieniołomów do tyrania aż do śmierci.
A cóż to za nagonka na JSW coś takiego
Tylko pensję dajcie większą niż odszkodowanie
Nieźle się dzieje w tym grajdole, brawo JSW, kolejna chluba wyszła na jaw, kolejna gwiazda
@tom
Mają, poguglaj życiorys jednego. Hasło: afera word Katowice.
Na naszej zofiji jest podobnie, z tym mobbingiem to prawda, ale widać jaką mamy kadrę, niech to szlak trafi....
Czy to nie czasem krzysztof g. ...oseł najodważniejszy obrońca górników?
Na takie rzeczy przymykają oko. Na KWK Pniówek masz L-4 dłużej niż 3 tygodnie to idziesz w stresie na spotkanie z Dyrektorem szanownym Panem Aleksandrem Sz. który używa wobec ciebie takich wulgarnych słów, że zastanawiasz się co taka osoba robi na tak wysokim stanowisku. Mimo tego że przebyłeś poważną chorobę, lub jeśli miałeś wypadek na kopalni, oczywiście którego nie mogłeś zgłosić, ponieważ u nas za zgłoszenie wypadku przenoszą za karę na inny oddział lub na 3 miesiące na powierzchnie, co wydaje mi się chore. Nikt u nas wypadków więc stara się nie zgłaszać, ale tym UG nie umie się już zająć? Szkoda słów co się wyprawia w tej spółce i na kopalniach. Kiedyś pracownik był szanowany, miał jakieś prawa, teraz jest tylko pionkiem w grze. Dużo by można pisać o kombinacjach i przekrętach naszych przełożonych, jak to się mówi ręka rękę myje. Z górniczym pozdrowieniem Szczęść Boże !!!
Tak się kończą błyskotliwe kariery. Robione głównie na legitymacji partyjnej. Kolejny człowiek bliźniaków. Mają tam jescze jakieś buble na składzie z wyrokami i łapówkami?
A pamiętam jak krzyczał na mnie w swoim biurze i nawet do słowa nie dal mi dojść.widac nie tylko biednemu wiatr w oczy.
W naszym klubie szczerość to norma