Policja będzie częściej wzywana do autobusów miejskich
Policja będzie coraz częściej wzywana do autobusów miejskich, w sytuacji, kiedy osoby jadące bez biletów nie będą posiadać dokumentu tożsamości. Taka sytuacja uniemożliwia wyegzekwowania od nich zapłacenia mandatu karnego.
- Do tej pory współpraca z policją z naszej strony jest bardzo dobra, chociażby w kwestii udostępniania nagrań z monitoringu zainstalowanego w autobusach. Ze strony policji również możemy liczyć na wsparcie i myślę, że w tym przypadku o zrozumienie nie będzie trudno. W najbliższym czasie dojdzie do spotkania z przedstawicielem policji, na którym te kwestie zostaną omówione - mówi Benedykt Lanuszny, dyrektor Biura MZK.
Rocznie MZK wystawia ok. 20 tys. mandatów, 10 proc. z nich pozostaje niezapłacona z powodu braku identyfikacji gapowicza, co daje kwotę ok. 240 tys. zł.
Przypomnijmy, że za brak biletu należy zapłacić 120 zł, kwota za przejazd na tańszym bilecie bez dokumentu uprawniającego do ulgi to 96 zł, natomiast za przewóz bez ważnego biletu bagażu, roweru lub psa należy zapłacić 48 zł. Najwyższy mandat nakładany jest za dowóz pasażera na policję - 360 zł.
A ja mam gdzies MZK i tyle w temacie, wesołych swiat ;)
Mundurowi tzn. policjanci nie płacą.
Niech się biorą za meneli na ul.śląskiej bo fetor i wszechobecny brud jest nie do zniesienia.
Policja niech jeździ bezpłatną komunikacją caly dzień
buhahahahaha