Chcieli uratować kota, a zostali zaatakowani przez mężczyznę
Strażacy otrzymali zgłoszenie, że na osiedlu Przyjaźń kot wypadł z mieszkania piętro niżej, na balkon sąsiadów, którzy wyjechali. Konieczne stało się wydostanie zwierzęcia. Na miejsce wezwano policjantów, gdyż niezbędna była ich asysta. Interwencja zakończyła się obezwładnieniem jednego z mieszkańców bloku. W stosunku do mundurowych używał wulgarnych słów, uderzając i kopiąc policjantów.
Często nie wiadomo, jak zakończy się interwencja, którą podejmują policjanci. Nawet najprostsza na pierwszy rzut oka, może mieć niespodziewany przebieg. Podobnie było i w minioną sobotę. Stróże prawa udzielali pomocy strażakom. Ci otrzymali zgłoszenie, że mieszkance ul. Bednorza kot spadł z balkonu na balkon piętro niżej, a w mieszkaniu sąsiadów nikogo nie ma.
- W czasie podjętych przez służby czynności, jeden z obserwatorów całego zajścia zachowywał się wulgarnie i wielokrotnie używał słów obraźliwych. Mężczyzna nie stosował się do poleceń policjantów nawołujących do zachowania się zgodnego z prawem. Z uwagi na to, iż świadkiem zachowania mężczyzny były małe dzieci a prośba policjantów została zignorowana, mundurowi podjęli wobec niego interwencję. Mężczyzna był pobudzony, arogancki, nie chciał podać swoich danych. Po chwili zaczął wymachiwać rękoma i przyjął postawę walki. W trakcie gdy policjanci chcieli mężczyźnie założyć kajdanki, ten zaczął się bronić. Uderzał ich i kopał. W wyniku szarpaniny uszkodził jednemu część munduru, rozrywając koszulkę. Nietrzeźwym mężczyzną okazał się być mieszkaniec osiedla. 37-latek mimo obezwładnienia nadal zachowywał się agresywnie. Za naruszenie nietykalności funkcjonariuszy publicznych i popełnione wykroczenia odpowie teraz przed jastrzębskim sądem - informuje Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Sceptyk, po pierwsze, zanim coś napiszesz, skorzystaj ze słownika, a po drugie, to kim Ty jesteś? Rdzennym Jastrzębianinem? Nie rozśmieszaj mnie :)
Jakos mnie to nie dziwi, normalka w Jastrzebiu. Wszystko przez to ze zjechalo sie gorolstwo z calej polski wraz ze stonka ziemiaczana. Bez wyksztalcenie, bez wychowania... Jastrzebie to wielkie getto podzielona na fawele. Na kazdym osiedlu to samo. Tu pobicia, tam samobojstwa, latajace meble przez balkony, alkochol i narkotyki a wszystko w imie kibolskich idealow...
Typowy miejscowy patol
Na Przyjaźni jest patologia. Mordownia znowu otwarta więc trzeba gdzieś trenować.
Hahaah przyjazna ulica.obywatela
Patologia,tam trzeba stworzyć getto
Kolejny przygłup, który tylko z pozoru jest człowiekiem.
Przyjaźń i wszystko jasne ....