W alkoholowych oparach, czyli żona kolegi okrada pana
Jeden z mieszkańców ulicy Łowickiej wezwał w pierwszy dzień Nowego Roku policję. Zgłosił, że przebywająca u niego w domu żona kolegi okradła go.
Zgłaszający zwrócił się, w godzinach popołudniowych, o policyjną interwencję, ponieważ kobieta, która była jego gościem i znajdowała się pod wpływem alkoholu awanturowała się. Oprócz tego mężczyzna zarzucił jej kradzież.
- Przybyły na miejsce policyjny patrol stwierdził, że kobieta, która miała być żoną znajomego mężczyzny opuściła już mieszkanie przy ul. Łowickiej i udała się do swojego domu. Nie doszło do kradzieży. Nie było też zagrożenia życia i zdrowia - poinformowała mł. asp. Bogusława Dudek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju. Pomoc przyszła na czas.
Fajna kobieta chętnie bym ja poznał i sprowadził z ziemię
Po tobie widać, że masz rację. Nie tylko zdziczałeś, ale straciłeś rozum. Jak coś zobaczysz to wydobywasz z siebie bełkot "Miasto dziczeje" co cię nad wyraz satysfakcjonuje, bo masz chore przekonanie, że błysnąłeś swą spostrzegawczością.
Do dedektyw co za uraze masz do urlopowiczów
SRK ma urlopach gorniczych się bawią
nie zapłacił za usługe to sobie sama wzięła...a jeszcze kolega go obije!!!
Od picia wódki rozum krótki
patola....
Miasto dziczeje.