Uważajcie jak smażycie fytki. Może być niebezpiecznie
Okazuje się, że nawet smażenie frytek może skończyć się niebezpiecznie. Przekonał się o tym mieszkaniec ulicy Miodowej, który musiał wzywać pomoc.
Jeden z mieszkańców bloku przy ulicy Miodowej postanowił we wtorek usmażyć sobie frytki. Jednak niespodziewanie dla niego doszło do zapalenie się oleju w garnku. Jastrzębianin zmuszony był wezwać na pomoc straż pożarną, która szybko poradziła sobie z pożarem. Poszkodowany, który został poparzony otrzymał pomoc medyczną. Na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Po krajobrazie domyślam się, że chciał zgasić płonący olej wodą... Ludzie to jednak do bystrych stworzeń nie należą...
Miasto dziczeje.
Chemik---mógłbyś rozwinąć temat z laniem oleju do wody :D
W szkole podstawowej na lekcji chemi, nauczycielka, nauczyła nas przysłowia i prosiła by to zapamiętać do końca życia, "Pamiętaj chemiku młody wlewaj zawsze olej, lub kwas do wody.
Bo do frytek trzeba dwojga,w tym jeden z gaśnica
Smażył frytki na benzynie
Te miasto to banda degeneratów!
Do picia wodki bezpieczniejsza jest zimna plyta jednak.
Bo do frytek jest frytownica