JSW: Jest sygnał z lamp górników. Akcja ratunkowa trwa
Podczas porannej konferencji prasowej prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon poinformował, że urządzenia pomiarowe wykryły sygnał z lamp górniczych. Może to oznaczać, że w wyrobisku znajduje się jeden lub dwóch górników.
Ratownikom zostało jeszcze do spenetrowania 150 i 80 metrów na dwóch odcinkach poszukiwań, gdzie znajdują się zaginieni górnicy. Ich praca odbywa się w niezwykle ekstremalnych warunkach. Jak powiedział prezes Ozon, wybierają oni ręcznie urobek oraz demontują elementy zniszczonej obudowy. Ratownicy zmagają się również z wypiętrzeniem spągu (w dużym uproszczeniu podłogi). Przestrzeń, przez którą przedzierają się niosący pomoc ma średnicę ok. 30-70 cm. Ratownicy przesuwają aparaty tlenowe przed sobą. Cały czas w miejsce poszukiwań dostarczane jest powietrze, które umożliwia oddychanie bez masek tlenowych. Akcja poszukiwawcza trwa. Zaangażowanych jest 40 zastępów ratowników na dobę. Więcej informacji zostanie podanych w godzinach wieczornych.
Na godzinę ok.18-19 zaplanowana jest druga konferencja prasowa prezesa JSW Daniel Ozona. Na naszym profilu FB zostanie przeprowadzona bezpośrednia transmisja.
Jestem żoną ratownika. Czytając niektóre komentarze chwytam się za głowę. Ludzie!- ogarnijcie się. Ci ludzie robią co mogą, dają z siebie wszystko, za tym nie idą pieniądze- oni ryzykują życie zjeżdżając w takich warunkach na dół (niewielka iskra i kolejna katastrofa). Jestem ciekawa, który z Was- mądrych co piszą o tabletkach i "plecach"- odważyłby się tam udać i pracować w tych warunkach i żyć z myślą, że chciałby zrobić więcej- ale nie można, bo trzeba też dbać o życie własne i kolegów z zastępu.
Szczęść Boże! Niech św. Barbara i Bóg maja Was w opiece na wieczność!
Ratownik za to bierze dodatek że powinien być gotowy do akcji w każdej chwili więc powinno to skutkować zwrotem dodatku i obcięciem przelicznika, dodatkowo jeżeli ratownik ma nadwagę już powinno się go zwolnić z służby bo jak on chce tam w takich warunkach pracować.
Mniejsza z tym. Na porannej konferencji prezes mówił że nie strzelali, a wcześniej że przygotowywali przodek do strzału. Czyli na logikę Przodek dalej jest załadowany? i w każdej chwili może to pierdziutnąć?
Otwieranie tam podczas podziemnego pozaru to u nich norma .Im dluzej się będzie palilo tym dluzej będzie akcja tym wieksza będzie KASA misiu KASA !!!!!
Ratownictwo górnicze powinno być elitarną jednostką. Do takich jest SELEKCJA!!!! Żeby dostać się do SRG wystarczy mieć plecy i... Tabletkę na badania.
Na chwilę obecną pracuję w Kopalni 24 lata,znam nie jednego ratownika i wiem że niejeden z nich zażywa specjalną tabletkę przed badaniami kontrolnymi.To są tabletki na dobrą wydolność itd
Ale to jest garstka, Większośc to młode wysportowane silne chłopy - i mam nadzieję że znajdą Naszych braci górniczych żywych. Współczuje bardzo mocno rodziną tych którzy odeszli od nas.
Jakiś czas temu w szoli jadąc z zegarmistrzami (czyt. ratownikami z Zofiówki) usłyszałem od jednego z nich - przydałaby się jakaś akcja bo auto trzeba zmienić..
J.bany na ludzkiej krzywdzie dorobić się chce...
Spoko nie każdy się nadaje do tego fachu ale taki tok rozumowania to chyba nie koniecznie na poziomie...
Wy tu.o akcjach,znajomosciach,wyplatach...itd.Malo ktory pomyslal o rodzinach i o tych zasypanych,byc moze zyjacych czekajacych na pomoc.Ja rozumiem te rodziny.Kiedy w 2002 r.byl wybuch pylu na JAS-MOSIE czekalam pod kopalnia na mojego tate!Kto tego nie przezyl ten nigdy nie zrozumie.Mieszkam teraz w Stockholmie.Ale calym sercem jestem z rodzinami!Moj tata przezyl.Modle sie zeby ci gornicy tez dali rade!A wy tez,proscie Boga o ich powrot a nie kloccie sie.Wszak razem narazacie na dole swoje zycie.Z nadzieja.Barbara.
tak.odmowili.wiem od zony ratownika z innej kopalni.
Akcje w dol -0,87% nie jest źle.
A najwiecej ratowników jest w biórowcu
człowieku jak już coś piszesz to chociaż po polsku a poza tym oszczędź chociaż rodzinie zasypanych górników swoje głupie uwagi bo na pewno żyją nadzieją a ty jak chcesz coś udowodnić to zajrzyj do słownika j. polskiego
Ratownicy to tez ludzie i jeśli uważacie że powinni tam zejść za cene życia to powinniście się leczyć i cieszcie się że jest wielu silnych psychicznie ktorzy biorą na siebie brzemię niesienia pomocy za cene życia
Dokładnie czarny, ratownicy dla dodatków i szycht 1.8, a na badaniach tabletka i kozak
W stacji ratowniczej pracuja tylko ludzie co mają znajomosci nie tak jak tu poszecie
W tych warunkach to cuala beda w rozkladzie.jak wogole znsjds.a oni dsja nadzieje .mydlenie oczu rodzinom
ja proponuje wziasc "ratownikow" z biurowca i wyslac ich na akcje
Do Ciekawy stan umysłowy...proponuje *** się w łeb bo wiedzę masz zerową do ratownictwa przychodzą ludzie wybrani silni fizycznie i psychicznie może i tak ale to chyba minimalny odsetek więc skończ pisać bzdury a co do badać które przechodzą to przed nimi jedzą tabletki na wspomaganie organizmu na zbicie ciśnienia itp a w realu wystarczy spojrzeć na niektórych nadwaga jak choooj ale to ratownik po badaniach
Prawda jest taka że 10 zastępów lekarzy odmówiło Pani leczenia gdyż stwierdzili że stan Pani głowy jest beznadziejny.
Wątpię w takie rzeczy jak odmowa ratowania łudzi myślę że zwolnili by ich dyscyplinarnie i jaki wstyd chyba że to ktoś z synów czy wnuków elity już kiedyś taki numer na Krupinskim przerabiali
Były na łaźni dzisiaj takie głosy że niby 8 zastępów odmowiło. Nie wiem ile w tym prawdy ale podobno zastepowy może odmówić jeśli uważa za zbyt niebezpieczne. Nasowa się wtedy tylko pytanie po co nam tacy"ratownicy".
Nie śpiesz się z taką modlitwą. Zdarzają się cudowne ocalenia. Pamiętasz górnika o nazwisku piątek? On był zasypany chyba tydzień. I przeżył. Jaka to była radość !
Jakim trzeba być bezrozumnym gnojem, żeby pisać takie bzdury jak ta "matka ... ". Ani to matka ani człowiek. To odmóżdżone złośliwe gnojstwo. Gdyby ktoś z ratowników odmówił, natychmiast by został odsunięty od akcji i zwolniony z górnictwa. Bo byłby zagrożeniem dla innych. Nigdy taki przypadek nie miał miejsca. Bywają odwrotne. Gdy wydolność organizmu jest zbyt mała i lekarze nie dopuszczają ratownika do dalszej pracy. Do ratownictwa nie przychodzą ludzie przypadkowi. To są wybrani ludzie. Silni psychicznie i wytrzymali fizycznie. Co roczne dokładne badania eliminują tych, którzy już nie mogą być ratownikami. To bardzo trudny moment dla ratownika.
Do Matka górnika - osobiście nie wierzę w taką sytuację, brałem udział w różnych akcjach ratowniczych i nie spotkałem się z odmową ratowników niesienia pomocy potrzebującym - taką postawę mają oni we krwi i osobowości. Ratownik Górniczy - to zobowiązuje.
To są tylko ludzie i psychika może zawieś ,lecz tzw matko górnika absurd ze 10 zastępów odmówiło . to bzdura Brałem udział w akcjach ratowniczych jak pożarowe w pokładzie D i F na zofiowce wcześniej manifest znajac brac gornicza to nie mozliwe
Seboc zdrowy to ty chyba nie jesteś ludzi szukają A ty się akcjami zajmujesz zresztą już ci spadły dobrze ci tak
Do matki górnika pani gdzie to słyszała na targu dziki naród
Akcje spolki woczoraj na plusie 3% dzis prawie 2% dobra reklama.
Miej Sw Barbaro w opiece gornikow czekajacych na pomoc i ratownikow ktorzy pracuja w ciezkich warunkach idac po nich.
wieczne odpoczywanie racz im dać panie
Jest nadzieja!
Czy to prawda, że 10 zastępów odmowilo wejścia w rejon poszukiwań ? Proszę media o zadanie tego pytania na konferencji.