Policjanci kręcą na rowerach
Policjanci jadą na rowerach, ale nie jest to wycieczka typowo rekreacyjna, a charytatywna. W ten oryginalny sposób zbierają środki na leczenie policjanta i strażaka, którzy doznali poważnych oparzeń w czasie interwencji, kiedy ratowali kobietę.
Jastrzębscy policjanci włączyli się w ogólnopolską, charytatywną sztafetę rowerową „Wykręć z nami lepsze jutro dla Marcina i Arka”. Jej celem jest zebranie środków na leczenie i rehabilitację policjanta i strażaka, poszkodowanych podczas wybuchu, do którego doszło, kiedy nieśli pomoc kobiecie w jednym z mieszkań na łódzkich Bałutach.
Stróże prawa z naszego miasta postanowili aktywnie pomóc swoim kolegom przy okazji włączyć się z zbiórkę pieniędzy. Dzisiaj, około godziny 14.00 sztafeta dotarła do jastrzębskiej komendy. „Mundur na rowerze” to nieformalna grupa rowerowa, w skład, której wchodzą funkcjonariusze Policji, Straży Granicznej, Służby Więziennej, Straży Ochrony Kolei, strażacy oraz żołnierze.
- Celem tego szczytnego przedsięwzięcia jest zachęcenie innych do pomocy w zbiórce funduszy na leczenie i rehabilitację strażaka Arkadiusza Dąbrowskiego i policjanta Marcina Miniaka z Łodzi. Obaj interweniowali pod koniec 2017 roku w jednym z mieszkań na łódzkich Bałutach. Kiedy weszli do mieszkania poszkodowanej kobiety i udzielali jej pomocy to eksplodowała kasetka wypełniona materiałami wybuchowymi poważnie ich raniąc - mówi mł. asp. Bogusława Dudek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
St. sierż. Marcin Miniak z Komisariatu Policji V w Łodzi doznał obrażeń ciała w postaci ran szarpanych obu dłoni z obecnością ciał obcych, skutkujących utratą palców I, III i IV lewej dłoni, licznych uszkodzeń ścięgien i więzadeł lewej ręki, poparzenia powiek, uszkodzenia wzroku z penetracją ciał obcych, znacznego uszkodzenia słuchu wymagającego rekonstrukcji błony bębenkowej.
Asp. sztab. Arkadiusz Dąbrowski z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Łodzi doznał obrażeń ciała w postaci ran obu oczu oraz znacznego uszkodzenia słuchu. Obecnie ważą się losy tego czy Arek będzie w przyszłości widział.
Akcja polega na przekazywaniu sobie przez uczestników bransolet splecionych z linki. Rowerzyści jadą „od miasta do miasta” i w kolejnych miejscowościach „pałeczkę” otrzymują kolejni uczestnicy. Odcinki trasy mierzą od 10-100 km.
Patronat honorowy nad akcją „Mundur na rowerze 2018-Mundurowi Mundurowym” objęli: Komendant Główny Policji nadinspektor dr Jarosław Szymczyk, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej generał brygadier Leszek Suski oraz Międzynarodowe Stowarzyszenie Policji IPA Sekcja Polska.
Wszystkim zainteresowanym akcją oraz grupą rowerową "Mundur na rowerze" polecamy stronę internetową www.mundurnarowerze.pl
Brawo Policjanci i Strażacy !!!!!
Brawo!
alkomatem ich :)))
Rząd o niego na pewno zadbał???
Marzy ci się cenzura drogi internauto nie zapominaj ,że mamy wolność słowa i wypowiedzi i twoja sugestia jest reliktem czasów słusznie minionych.Pamiętaj zawsze możesz sam założyć swój portal czy stronę i tam będziesz mógł oddawać sie całkowicie swoim zapędom cenzorskim , tylko czy stosując cenzurę ktokolwiek chiałby tam cokolwiek czytać i komentowac to szczerze wątpię.
Bardzo pozytywna inicjatywa. Brawo mundurowi! Tak trzymać!
Szanowna redakcjo, wypisy jak Sm powinny byc natychmiast usuwane !!!!! Oosba powinna dostac blokade na komentowanie czego kolwiek !
Szczytny cel, brawo dla Strażaków i Policjantów !!!
Niech się za robotę wezmą, mam nadzieję że ten cyrk miał miejsce po służbie. Jesli było inaczej to komendant do zwolnienia!