Przyszedł po rzeczy, wyszedł ze złamanym nosem
Po rozstaniu z partnerką przyszedł odebrać swoje rzeczy. Dom opuścił ze złamanym nosem i koniecznością udania się do szpitala.
Policjanci z jastrzębskiej komendy zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o pobicie. Do ataku na 48-letniego mieszkańca Jastrzębia doszło w środę, około godziny 12.00 w jednym z domów, przy ulicy Ranoszka.
- Jastrzębianin wszedł na teren posesji byłej partnerki, żeby odebrać swoje pozostawione tam rzeczy. W trakcie odbierania rzeczy 48-latek zaatakował znajomego mężczyznę, który w tym czasie przebywał również pod wskazanym adresem. Po czym doszło do bójki, do której włączył się obecny partner kobiety, który także przebywał w mieszkaniu. Poturbowany mężczyzna ze złamaniem nosa oraz ogólnymi stłuczeniami trafił do szpitala. Na miejsce natychmiast przyjechali policjanci i zatrzymali 33 i 35-latka - relacjonuje mł. asp. Bogusława Kobeszko, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Śledczy przedstawili sprawcom zarzuty, do których się przyznali. Zgodnie z kodeksem karnym, za pobicie, grozi im kara do 3 lat więzienia. Z uwagi na to, że mieszańcy Jastrzębia przestępstw dopuścili się w warunkach recydywy, w więzieniu mogą spędzić nawet 4,5 roku. O ich dalszym losie wkrótce zadecyduje sąd.
Atakujący stał się ofiarą?
Miasto dziczeje
A czemu nie zabrali atakującego
Na ranoszka patologia kwitnie