Emeryci bez deputatu piszą list do premiera

Autorzy listu podkreślają, że pomimo tego, że parlament uchwalił dwie ustawy o rekompensacie za utracony deputat węglowy, w 2017 r. i 2018 r., nie objęła ona 12 tys. pracowników - byłych górników, którym prawo do bezpłatnego deputatu zostało zawieszone bądź wypowiedziane przez spółki węglowe. Osoby, które przeszły na emeryturę w 2015 r. i latach kolejnych zostały pozbawione tego świadczenia. Formą protestu przeciwko temu jest napisanie listu do premiera rządu Mateusza Morawieckiego.

Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów Górniczych „Silesia” apeluje do byłych górników, aby wysyłali listy do premiera w sprawie utraconego prawa do deputatu węglowego i rekompensaty z tym związanej. „Silesia” publikuje gotowe wzory listów i zachęca do ich wysłania.

- Jestem byłym pracownikiem przedsiębiorstwa górniczego, który nie otrzymuje ekwiwalentu pieniężnego za bezpłatny deputat węglowy z budżetu państwa przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Nie otrzymałem również jednorazowej rekompensaty z tytułu prawa do bezpłatnego deputatu węglowego w ramach ustaw, które zostały uchwalone przez sejm. Środowisko emerytów górniczych (…) zostało po raz kolejny podzielone. Są emeryci, którzy otrzymują dalej świadczenie z budżetu państwa, ci którzy otrzymali świadczenie rekompensacyjne oraz my - 12 tysięczna rzesza emerytów i rencistów górniczych, o których rząd zapomniał. Zwracamy się do pana premiera z apelem o niezwłoczne podjęcie działań zmierzających do rekompensaty utraconych prze mnie świadczeń z tytułu prawa do bezpłatnego węgla - czytamy m.in. w liście.