Ciała kolejnych czterech górników wydobyto na powierzchnię
Ratownicy przetransportowali na powierzchnię ciała czterech kolejnych ofiar katastrofy w czeskiej kopalni CSM Stonawa, gdzie w grudniu ubiegłego roku wybuch metanu zabił 13 górników. Wydostanie z wyrobiska czterech ostatnich ciał zaplanowano na pierwszą połowę maja.
Jeśli warunki w miejscu katastrofy nie ulegną pogorszeniu, w maju 2019 roku zostaną wydobyte pozostałe ciała Śledczy z Gliwic wspólnie z prokuratorami i policjantami z Czech wyjaśniają przyczyny i okoliczności katastrofy.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP od przedstawicieli służb ratowniczych, akcja wydostania na powierzchnię ostatnich czterech ciał planowana jest na 8 maja lub kolejne dni. Wcześniej ratownicy mają poczynić odpowiednie przygotowania związane z przygotowaniem drogi dojścia w miejsce, gdzie prawdopodobnie znajdują się zwłoki. To wyrobisko przy ścianie wydobywczej, około 500 metrów od tamy, która odgradzała rejon katastrofy od pozostałych chodników - warunki mogą tam być dużo trudniejsze, a szkody spowodowane wybuchem - znacznie większe. Ratownicy mają wejść w ten rejon z innej strony, niż weszli po ciała wyciągnięte w ostatnim czasie.
20 grudnia 2018 roku wybuch metanu zabił w czeskiej kopalni 13 górników, w tym 12 Polaków. Ciała czterech ofiar przetransportowano na powierzchnię w pierwszych dniach po wypadku, 9 zmarłych pozostało pod ziemią. Ze względu na panujące tam ekstremalne warunki - pożar, wysoką temperaturę i niebezpieczne stężenia gazów - rejon katastrofy trzeba było odgrodzić od pozostałych wyrobisk specjalnymi tamami. Dopiero w połowie kwietnia ratownicy po raz pierwszy weszli w ten rejon, a w miniony wtorek wydostali na powierzchnię ciało jednego z górników. W sobotę wieczorem - jak podały w poniedziałek polska i czeska prokuratura - ratownicy wydobyli cztery kolejne ciała.
Współczucia dla rodzin....