Oficer na dwóch kółkach
W Jastrzębiu-Zdroju, wzorem innych miast, powołano oficera rowerowego. Został nim Jarosław Piechaczek. Nowy oficer chce, aby miasto było przyjazne rowerzystom.
Oficer rowerowy pełnomocnik prezydenta miasta do spraw turystyki rowerowej i osoba odpowiedzialna za koordynację i rozwój ruchu rowerowego. Ta nazwa – choć przyjęła się w wielu polskich miastach – nie jest zbyt fortunna, bo to dosłowne tłumaczenie angielskiego określenia „cycling officer”. Działania podejmowane przez oficera rowerowego są zróżnicowane, ale ich wspólnym celem jest rozwój komunikacji rowerowej.
- Zamierzam między innymi uczestniczyć w konsultowaniu projektowanych dróg i ścieżek rowerowych pod kątem potrzeb rowerzystów, a później monitorować ich wykonanie. Moim najważniejszym zadaniem jest jednak doprowadzenie, na ile to możliwe, do ciągłości ścieżek rowerowych na terenie miasta i wprowadzenie ułatwień dla poruszających się rowerami – nawet tych najmniejszych, takich jak obniżenie wysokości krawężników na remontowanych odcinkach istniejących ścieżek rowerowych - mówi Jarosław Piechaczek.
po co taki tytuł chyba po to żeby dobrze zarabiać. ..
No uważasz się za kogoś albo potomka kogoś? Kiedyś na Kasztanowej i Ogrodowej to same komuchy mieszkały.
@GośćDziś o 12:15
A powolanie oficera / pelnomocnika ds. obrony przeciwlotniczej nie wystarczy?
Co tam jakaś ulica Okopowa?
Gdyby mieszkał w tamtym rejonie jakiś magistracki prominent, to rozumiem, ale w tym przypadku zamilcz waść.
Widzieliście urzędnicy samolot wojskowy co lata od kilku dni nad miastem. Może czas pomyśleć nad stworzeniem Wierzy Kontroli Lotów i centralnego poligonu NATO. Łapiecie się za pierdoły a o poważnych celach to nie myślicie.
$ dni temu firma z szerokiej łatała dziury na ul. Okopowej czymś czarnym z worka i deptane butem. Dziś już 4 odciski a może odlewy czy wygnioty tych że dziur wypadły. Zabierzcie to do analizy. Bo chyba po to to było robione. Bo nie można uwierzyć że w celu łatania.
@Radio Teheran
Można. Odpowiadam:
Siłą uniemożliwiającą mi przeprowadzanie powyższych konsultacji i monitorowania z pozycji zastępcy naczelnika Wydziału Infrastruktury jest... to znaczy... Przepraszam, jak właściwie brzmiało pana pytanie?
"Zamierzam między innymi uczestniczyć w konsultowaniu projektowanych dróg i ścieżek rowerowych pod kątem potrzeb rowerzystów, a później monitorować ich wykonanie"
Mozna Pana zapytac, jaka sila uniemozliwiala Panu przeprowadzanie powyzszych konsultacji i monitorowania z pozycji zastepcy naczelnika Wydzialu Infrastruktury?
Fajna koncepcja z tym stanowiskiem. Tylko limit kilometrów dajcie panu, bo jeszcze się zajedzie.
- Budowa CPR zgodnie z ustaleniami Marszałka woj. śląskiego - tj. prawidłowe oznaczenie poprzez znaki poziome i pionowe, budowa traktu rowerowego z asfaltu a nie z kostki betonowej
- Prawidłowe oznaczania przejazdów na światłach
- uzupełnienie brakujących odcinków na ul. Podhalańskiej, Jana Pawła II,
- Poprawienie oznakowań szklaku R4
Zapraszam do przeczytania jak "miasto chce w rowery"
http://forumprzestrzeni.slaskie.pl/content/polityka-rowerowa_20190315191559
https://www.gddkia.gov.pl/userfiles/articles/i/infrastruktura-rowerowa_3000/opinia_nawierzchnia.pdf
Zgroza i paranoja. Dwie ścieżki na krzyż i "turystyka rowerowa " .
Wygląda na to, że um jest samowystarczalny w kreowaniu potrzeb, ich realizacji i oceny. Jednocześnie ten proces od dawna nie ma nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem.
Kaj je kalboj?
Najlepiej bedzie powolac spolke miejska do zarzadzania sciezkami rowerowymi. Pan Jarek bedzie prezesem.