Górnicy stracą zaufanie do PiS? Kaczyński nie wyszedł do protestujących
W poniedziałek około tysiąc górników demonstrowało przed siedzibą partii Prawo i Sprawiedliwość w Warszawie. Pracownicy biura odebrali petycję. Prezes Kaczyński nie wyszedł do protestujących.
„Złodzieje! Złodzieje!” - między innymi takie hasła wznosili protestujący górnicy przed siedzibą partii PiS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. List skierowany do prezesa tej partii odebrali pracownicy biura, którzy zapewnili, że dotrze on do prezesa.
Działacze związkowi zwrócili się do prezesa Kaczyńskiego o interwencję w sprawie JSW.
- Prosimy o natychmiastową reakcję w sprawie przywrócenia normalności w Jastrzębskiej Spółce Węglowej! Minister Tchórzewski ręcznie steruje naszą firmą, w ciągu ostatniego roku podjął tyle nietrafionych i drogich decyzji, że czas z tym skończyć! Panie Jarosławie Kaczyński, liczymy na Pana pomoc! - napisali między innymi związkowcy.
Działacze wyrazili również swoją opinię na temat ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego.
- Do niedawna Pan Tchórzewski był dla nas autorytetem, jego życiorys i postawa mogły być wzorem dla Polaków. Od wielu miesięcy mamy wrażenie, że minister jest już przemęczony, a trudy kierowania tak ważnym resortem najzwyczajniej go przerosły. Niestety decyzje Pana ministra Tchórzewskiego i Rady Nadzorczej masakrują wizerunek i kondycję finansową naszej firmy. Tak nie powinien się zachowywać człowiek stojący na czele strategicznego resortu, od którego zależy nie tylko energetyczne bezpieczeństwo 40-milionowego narodu. To skandal, że próbuje nam zabrać tak ciężko zarobione oszczędności. To skandal, że od roku wyrzuca najlepszych menedżerów w historii JSW, którzy ze spółki uczynili prawdziwą perłę w koronie Rzeczypospolitej. To skandal, że jego działania wielokrotnie doprowadziły do utraty dobrego wizerunku w oczach inwestorów i załogi. To skandal, że od początku tego roku akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej na giełdzie spadły o 32 proc., a od szczytu z początku 2018 roku aż o 58 proc. - czytamy w liście.
Autorzy petycji zaznaczyli, że jeżeli Jarosław Kaczyński nie podejmie interwencji w ich sprawie, to stracą zaufanie do partii Prawo i Sprawiedliwość, co będzie widoczne w jesiennych wyborach parlamentarnych.
Przypominam wszystkim , że związki w Bogdance w myśl obrony pracowników nie zgodziły się na likwidację deputatu .A tłuste koty z JSW razem z byłym prezesem i tym socjologiem specjalistą od górnictwa co uciekł do Brukseli okradli byłych pracowników z deputatu i rekompensaty.Przypominam , że emeryci z rocznika 2015 itd... pracując przed przejściem na emeryturę też ponosili koszty zaciskania pasa w JSW w czasie kryzysu.A jak przyszły lepsze czasy to ci pracownicy , którzy przeszli na emerytury dostali na pożegnanie od związków solidnego kopa w cztery litery .a teraz rzucacie hasła do górników ... pomóżcie.... ratować nasze związkowe interesy w spółce , bo dobierają się nam do czterech tłustych liter.
Awanturnicy zdziwieni, że nikt kulturalny do nich nie wyszedł na wysłuchanie ich żali.
Może to zdałoby egzamin kiedyś, za komuny, ale teraz panuje gospodarka wolnorynkowa.
Nie podoba się? To zwolnij się jeden z drugim i poszukaj sobie innej pracy z presesem układającym się z ZZ.
Tak bardzo upragniony przez tych górników kapitalizm, tylko nie mają świadomości, że nie na ich zasadach.
Mogli pikietować pod domem PJK kot prezesa by ich wysłuchał
Ja już dawno straciłem zaufanie do związkowców o ich wyborach W których są jedno i Ci sami już ponad 20lat ,są tacy dobrzy nie sądzę
Kto jak jak kto ale związkowcy nie powinni do nikogo krzyczeć złodzieje niech się najpierwej sami popatrzą w lustra
Drodzy górnicy.
Przecież sami wyraźnie daliście wyraz temu przed 1989 rokiem, że pragniecie nastania gospodarki wolnorynkowej, jednak z zachowaniem przywilejów rodem z PRL. To haniebne, ale w waszym stylu.
Nagle ździwienie, że jako grupa zawodowa z żenującym wykształceniem nie możecie zarządzać JSW?
Jak to Kaczor powiedział przed wyborami- nie zadawać pytań, nie przeszkadzać... Ryle i emeryci mają tylko głosować!
Związkowcy ciągle myślą jak za Gierka, to nie jest spólka związków a państwa tam nie mogą rządzić działacze bo rozwala spółkę. Okręcili sobie Ozona wokół palca i z uśmiechem patrzyli jak koszty idą pod niebo a zysk i kurs leci na pysk. Za Ozona kurs akcji spadł że 108 na 43 przy silnej cenie koksowego oczywiście związkowcy tym się nie zainteresowali.Związkowcy są jak ta krowa która dużo ryczy ale daje mało mleka. Trafiła kosa związkowa na kamień i nawet dojna zmiana nie chce odpowiadać na te ich idiotyczne listy do Morawieckiego i Kaczyńskiego i ma gdzieś dwie demonstracje . Dostali gwarancje że pieniądze z funduszu stabilizacyjnego nie zostaną użyte na inne cele niż na potrzeby JSW. A więc o co im chodzi ? Ano o to że chcą rządzić! Dogadali się z Ozonem, który rozdawał pieniądze na lewo i prawo! Jeżeli związki chcą rządzić zapraszam do kupienia akcji od Skarbu Państwa! w KGHM też są związki, ale czy ktoś o nich słyszał że robią jakiś raban i chcą rządzić!