Przeciętna pensja na Śląsku to 3641 zł na rękę
Urząd Statystyczny opublikował dane na temat średniego wynagrodzenia w województwie śląskim. Wynosi ono 5129,67 zł brutto, co daje 3641,01 zł na rękę.
Kwota wynagrodzenia 5129,67 zł brutto jaką średnio otrzymują pracownicy w województwie śląskim jest wyższa od średniej krajowej wynoszącej 5104,46 zł brutto. Jak wynika z tych danych średnia pensja cały czas wzrasta. Coraz niższa jest także stopa bezrobocia, która wynosi 3,9%. Może to jednak być mało odczuwalne, ponieważ wzrastają również ceny towarów i usług. W czerwcu 2019 roku ich ceny poszły w górę - w porównaniu do czerwca ubiegłego roku - o 2,6 %.
"Część emerytury mam wypracowaną w Norwegii."
I to rozumiem. Dlatego wielu jastrzębian w wieku 40+ decyduje się na karierę zawodową ale w Czechach. Część emerytury mają wypracowane w Polskim ZUS, a resztę w Czechach, gdzie minimalna przysługuje już po 5 latach.
Gdyby nie średnia, to za chleb w sklepie byś ceny nie widział.
Jeżeli Twój prezes zarabia 40 kafelek, a Ty z kolegami po 1500 do 1800 tzn że jest Was 20 osób na jednego prezesa żeby taką średnią krajową uzyskać.
Jeżeli jest Was 200 osób i każdy zarabia tyle co piszesz, to prezesów co mają po 40 kafelek jest 10.
Jeżeli jest Was w firmie 2000 osób i każdy zarabia tyle co piszesz, to prezesów co mają po 40 kafelek jest 100!
Jeżeli jest Was w firmie 4000 osób i każdy zarabia tyle co piszesz, to prezesów co mają po 40 kafelek jest 200.
A teraz odpowiedz sobie na pytanie ilu pracowników jest w firmie w której pracujesz a ile jest prezesów.
Żalę się. Po rozmowie z szefostwem usłyszałem, że nie dają więcej, żeby ludzie na L4 nie siedzieli. Niestety niektórzy pracodawcy w tym kraju mają nadal nas.ane w głowach. Póki co dzięki podejściu szefostwa pracuję na pół gwizdka i w przyszłym roku będę szukał normalnych warunków. Część emerytury mam wypracowaną w Norwegii.
No to z tą "najniższą na umowie" wiele nie zdziałasz na emeryturze.
Hodujcie se tak dalej pracodawców.
Sami sobie psujecie rynek.
"ja mam 2500 na rękę i najniższą na umowie."
Ale ty się żalisz, czy chwalisz?
Jeśli to tobie wystarcza, to szacun, ale jeżeli nie i żona zarabia więcej, to zmień pracę. Ja mam 9600zł na rękę.
ja mam 2500 na rękę i najniższą na umowie.
@Robert
Znaczy się chcesz mi powiedzieć, że kiedy idę na spacer z moim psem to statystycznie mamy po trzy nogi?
Ależ ty ogarnięty jesteś chłopie, czapki z głów. Może powinieneś startować w wyborach? Geniusz intelektualny!
Wyliczanie takich średnich jest smutne.
Prezesi po 40tys miesięcznie...
Pleps 1500 1800 i się k... cieszyć nie marudzić.
Beznadziejna sytuacja w tych waszych MoNdrych głowach.
@Do Lokalny przedsiębiorca Zawsze możesz sam założyć firmę i uszczęśliwiać swoich pracowników, czyż nie?
Nie chwal się co dajesz. i tak wszystko walisz w koszty. Więc dajesz po to żeby obniżyć koszty pac i podatków.
W Żorach jest siekówka sportowa na "D" Idź i zapytaj tam jakie mają dodatki i przywileje na wczasy,wyjazdy i inne bajery. A potem zapytaj ile zarabiają . To własnie jest ten odpis od podatku.
W Polskiej przedsiębiorczości liczy się tylko jedno: zniewolić pracownika żeby biały pan prezes i jego dziunia miła na drogie tipsy!
@Pracuję. Nie żebrzę. To i tak mało, nawet jeżeli jest, jak pisze. Ja tam polecam pracę w Czechach. Stawki o wiele wyższe, darmowy transport, wyżywienie, premie, wysoki socjal a do tego bardzo atrakcyjne odliczenia od podatku. Wystarczy spojrzeć na te przepełnione autokary mknące do naszego południowego sąsiada codzinnie.
Panie Lokalny przedsiębiorco. Jak już Pan tak pisze, to proszę dodać nazwę firmy. Może się okazać, że chętnych brak, bo za tą pensję trzeba pracować nie średnio 160 godzin miesięcznie, ale np. 250. Albo warunki pracy są skrajne i nie spełniają postanowień BHP bądź kodeksu pracy. Łatwo prawić komunały.
Polska bieda.
Nie opowiadajcie, bo w Jastrzębiu zarabia się bardzo dobrze. Sam płacę swoim pracownikom podobnie, a nawet więcej, a i tak mam problem ze znalezieniem nowych ludzi. Do tego finansuję karty multi sport, dofinansowuję leczenie w fundacji, dopłacam do wczasów i współorganizuję przyzakładowe przedszkole. I co? Chętnych brak.
Zgadza się, liczby nie kłamią. Tą pensję doświadczam na sobie każdego dnia w tej upadającej osadzie górniczej.