10-letnia rowerzystka wjechała pod samochód. Dziecko w szpitalu
10-letnia dziewczynka wpadła wprost pod nadjeżdżający samochód na ulicy Żwirki i Wigury. Poszkodowana została zabrana do szpitala. Na miejscu obecny był ojciec dziecka.
W poniedziałek, około godziny 14.00, w trybie pilnym, udanie się na skrzyżowanie ulicy Wyzwolenia z ulicą Żwirki i Wigury w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie doszło do potrącenia rowerzystki. Na miejscu zastano kierującego samochodem BMW oraz 2 rowery na poboczu.
- W rozmowie z kierowcą ustalono, iż jadąc ulicą Wyzwolenia w kierunku ulicy Cieszyńskiej, dojeżdżając do skrzyżowania z ulicą Żwirki i Wigury, zauważył nagle, że od jego prawej strony na skrzyżowanie wjechała dziewczynka kierująca rowerem. Natychmiast zaczął hamować, używać sygnału dźwiękowego. Niestety doszło do zderzenia pojazdu z rowerzystką, w związku z czym 10-latka uderzyła w przód pojazdu. Na miejscu obecny był ojciec dziewczynki. Służby medyczne po udzieleniu pierwszej pomocy zabrało dziewczynkę na badania do szpitala - mówi asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Na szczęście okazało się, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, dziewczynka posiada tylko liczne otarcia i potłuczenia ciała. Policjanci na miejscu sporządzili wszelką dokumentację, zabezpieczyli ślady celem prowadzenia dalszych czynności.
To znaczy co, bo nie rozumiem.
Poszkodowana była w dwóch miejscach jednocześnie?
No bo skoro na ulicy Żwirki i na ulicy Wigury. Chyba że to skrzyżowanie jakieś albo rondo, to rozumiem.
@Gość
"Bo rowerzysta i pieszy mają ZAWSZE pierwszeństwo i tyle w temacie"
A jeśli obaj się spotkają na jednej drodze, pieszy i rowerzysta, to który z nich będzie miał wtedy pierwszeństwo?
Wniosek mam taki, że jeśli przeszkadza Ci ruch drogowy, to powinnaś się wyprowadzić z miasta do lubelskiej wsi. Proponuję na ten przykład gminę Uchanie.
Małe dziecko a ścieżka rowerowa gdzie?
Wina rodziców dziecka że jej niedopilnowanie.
.no i wiadomo... Słabe hamulce w zgnitym E36... Biedny kierowca przeZ nieodpowiedzialnych rodziców dziecka przekonał się że jego bolid to złom
Od małego taka święta krówka uczona że może wszystko.
Do gościa z 16:48.tak sobie m?w to zagrają ci marsza żałobnego czego nikomu nie życzę.Amen
Takie są właśnie bezpieczne ścieżki rowerowe w naszym pięknym mieście. Większość prowadzi przez ruchliwe jezdnie (tak jak i żelazny szlak?)A Pan doradca z Urzędu, który miał zajmować się ścieżkami rowerowymi to jakie wnioski wysunął???
Do gość o 14;55
Bo rowerzysta i pieszy mają ZAWSZE pierwszeństwo i tyle w temacie
Takie małolaty nie mają wyobraźni, ja autobusem w lato po jastrzębiu jak pracuje to topornie się to zdarza. Starsi to samo, świete krowy z telefonami myślą, że mają pierwszeństwo do póki nie wylądują na górce obok obi lub w szpitalu.
Otwórzcie oczy i włączcie myślenie, pozdrawia kierowca. I nie chodzi o to aby się wyżyć na pieszych, tylko współpracujcie z nami a nie będzie ani jednego wypadku.
Ukarać rodzica srogim mandatem oraz niech pokrywa straty uszkodzonego samochodu.
Żadne potrącenie tylko wymuszenie pierwszeństwa przez dzieciaka.
Co do artykułu to chyba nie do potrącenia tylko dziecko wjechało w samochód nie ustępując mu pierszeństwa, szkoda dziecka ale dobrze że jej nic nie jest. Czemu zawsze rowerzystów tak wybielają w czasie zdarzeń ?