Uderzył w inny samochód a następnie w drzewo
29-letni kierowca doprowadził do zderzenia z innym samochodem, a następnie wjechał w drzewo. Sytuacja wyglądała groźnie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
W czwartek, około godziny 13.05 w Jastrzębiu-Zdroju, na ulicy Powstańców Śląskich doszło do zdarzenia drogowego. Cała sytuacja wyglądała bardzo poważnie i niebezpiecznie.
- 29-letni kierujący samochodem osobowym, wyjeżdżając z zatoczki autobusowej, nie upewnił się, czy może włączyć się do ruchu, w związku z czym nie ustąpił pierwszeństwa 28-letniej kierującej samochodem VW. Samochód poszkodowanej siłą bezwładności uderzył najpierw w zaparkowaną przy posesji osobówkę, a następnie w drzewo - mówi asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Kierująca była w szoku, nie potrafiła o własnych siłach opuścić pojazdu. Po szczegółowym przebadaniu uczestników okazało się, że ucierpiały tylko pojazdy.
Wyjeżdżał z zatoczki autobusowej, czyli jeżdził już w ramach ustawy o przywracaniu połączeń autobusowych.
Po jakiego *** jest tam zatoka przystankowa?
Dlaczego, ja się pytam, dlaczego w tamtym miejscu nie ma ronda?
Albo chociaż skrzyzowania ze światłami, czy kładki dla pieszych?
Wszystko jest winne. Źle odśnieżona nawierzchnia, źle wyprofilowany zakręt, liście z drzew na drodze, słońce w oczy, deszcz na szybie, przewracający sie worek ryżu na targu w Zimbabwe. Wszystko, tylko nie ten kierowca.
Myślał, że jest autobusem.
Robimy zrzutkę na zakup nowego samochodu dla sprawcy ??