Pożar w kopalni. Akcja trwała 6 dni
Sześć dni temu w kopalni należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej – Knurów Szczygłowice wybuchł pożar. Akcja gaśnicza zakończyła się w środę.
Pożar endogeniczny, który powstał w wyniku samozapalenia węgla, stwierdzono w chodniku 850 metrów pod ziemią. Pracownicy zostali ewakuowani z miejsca zagrożenia. Nikt nie ucierpiał w wyniku tego zdarzenia.
W akcję strażacką zaangażowane były zastępy strażackie z kopalni Knurów-Szczygłowice, a także: Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu. W jej ramach do wyrobisk wtłaczano azot w celu wytworzenia atmosfery beztlenowej.
Dodam jeszcze: pożar edogeniczny aby się rozwinął musi napotkać sprzyjające warunki. 1.dostęp do tlenu. 2. Musi do jść do a kumulacji ciepła utleniania węgla. 3. Odpowiednio długi czas.
Do normalny
Ze stopniami się zgodzę, ale ilość dni nie koniecznie. Każdy pokład jest badany indywidualnie. Próbkę węgla dostarcza się do laboratorium i tak określa się m.in grupę samozapalności i ilość dni.
@Czestmir Dziś o 8:05
Dlaczego się pode mnie podszywasz?
Chyba że to w dalszym ciągu ja tylko że cierpię na rzdwojenie jaźni. Powiedz moje alter ego jak to właściwie jest?
Jak informuje portal Bankier.pl, Jastrzębska Spółka Węglowa przejdzie do ?polskiego" indeksu MSCI dla mniejszych firm. To o tyle ciekawe, że Spółka notowana jest na Giełdzie Papierów Wartościowych w ramach WIG20, a więc indeksu największych spółek.?JSW cierpi przez spadek cen węgla koksującego. Fakt ten, w połączeniu z rosnącymi gwałtownie kosztami, rodzi ryzyko dla rentowności firmy. Spółka miała wyciągnąć wnioski z poprzedniego kryzysu, jednak część inwestorów wystraszyło się, że scenariusz sprzed 4 lat może się powtórzyć?
Ja tam mam gdzieś ten pożar.
JSW 19.90 zł -1.16(-5.51%)09:41
Nie ma sensu komentowac tępogłowca
"Czyli gdyby w danym miejscu nie było w ogóle wydobycia, bo nie byłoby kopalni i górników, to pożaru by nie było?"
Dokładnie.
"A skąd wiesz że się nie dzieją skoro nie wydobywa się tam węgla no skąd wiesz ... zastanów się gimbazo co piszesz."
A jakim cudem dostałyby się tam duże ilości powietrza, które jest potrzebne do pożaru endogenicznego?
Pozdrawiam wszystkich, spokojnego piątku i udanego weekendu życzę :)
A skąd wiesz że się nie dzieją skoro nie wydobywa się tam węgla no skąd wiesz ... zastanów się gimbazo co piszesz.
@Normalny
Czyli gdyby w danym miejscu nie było w ogóle wydobycia, bo nie byłoby kopalni i górników, to pożaru by nie było?
Nawet na własny Nick cie nie stać. Przodowy dobrze cie podsumował ha ha ha :)
Do "Gość"
Dlaczego takie rzeczy się nie dzieją w innych miejscach pod ziemią, w których nie wydobywa się węgla?
Ponieważ do tego węgla nie dostaje się tlen. Jeśli przez dany okres przez węgiel przepływa powietrze, to wskutek jego utlenienia powstaje właśnie pożar endogeniczny.
Dany okres, o którym wspomniałem zależy od typu węgla i stopnia jego samozapalności:
I grupy samozapalności 138 dni
II grupy samozapalności 86 dni
III grupy samozapalności 54 dni
IV grupy samozapalności 34 dni
V grupy samozapalności 21 dni
Więc jeśli teraz wszyscy górnicy wyjechaliby na powierzchnię i nie zjeżdżali na dół przez 2 miesiące (liczę średnio, "na oko" z powyższej klasyfikacji), to na każdej kopalni byłoby po parę takich pożarów.
@Przodowy
Niech zgadnę, jesteś katolikiem? Wierzącym i praktykującym? W każdą niedzielę jesteś na mszy w kościele?
Po czym poznałem? Po twoim wpisie pełnym miłości do bliźniego swego. Na dodatek jesteś wszystkowiedzący.
Głupi się urodziłeś i głupkiem umrzesz
"w wyniku samozapalenia węgla"
Nie ma czegoś takiego, jak samozapalenie. To tylko i wyłącznie wina górników.
Dlaczego takie rzeczy się nie dzieją w innych miejscach pod ziemią, w których nie wydobywa się węgla?