Niepodległość: "Bohaterowie Śląska"
11 listopada to rocznica odzyskania przez Polskę Niepodległości. Jednak dla Ślązaków ta walka to przede wszystkim trzy powstania Śląskie. Warto w tym szczególnym dniu pamiętać o bohaterach tej ziemi. O jednym z nich - Ludwiku Piechoczku, pisze jastrzębska uczennica Aleksandra Gibes. Jej praca zajęła pierwsze miejsce w konkursie zorganizowanym przez ZS nr 2 „Bohaterowie Śląska”.
Mieszkam w Jastrzębiu – Zdroju, na osiedlu Jastrzębie Górne i Dolne. Mieszkańcy tej dzielnicy wzięli liczny udział w powstaniach śląskich. Był wśród nich mój pradziadek, Robert Brudny, który poszedł walczyć razem ze swoimi braćmi. Ich nazwiska są zamieszczone w spisie powstańców w Muzeum Śląskim.
Na cmentarzu przy kościele św. Katarzyny znajduje się grób pięciu powstańców zamordowanych przez Grenzschutz w sierpniu 1919r. Czy mój pradziadek ich znał? Zapewne. W Jastrzębiu Górnym w tamtych czasach wszyscy się znali i wyobrażam sobie, jaką stratą dla wszystkich była śmierć pięciu kolegów.
W hołdzie dla odwagi tutejszych mieszkańców, chciałabym przypomnieć postać Ludwika Piechoczka, wybitnego dowódcy powstańczego i posła na sejm.
Ludwik Piechoczek urodził się 13 kwietnia 1889r.w Jastrzębiu Górnym, był synem Jana i Jadwigi z domu Tyman.
Po ukończeniu szkoły ludowej pracował w kopalni „Donnersmarck” w Chwałowicach. Udzielał się w organizacjach oświatowo – kulturalnych, np. razem z Maksymilianem Basistą w ruchu „Eleusis”.
W pierwszej wojnie światowej walczył nad Marną i Sommą, został ranny. W 1918 roku w Rybniku organizował Polską Organizację Wojskową, uczestniczył w trzech powstaniach śląskich.
W dwóch pierwszych był dowódcą II Batalionu w 2 Pułku Strzelców Rybnickich, a w trzecim powstaniu był w dowództwie Grupy „Południe”. W bitwie pod Olzą zebrał rozproszone oddziały powstańcze, co zapewniło zwycięstwo. Dziś w tym miejscu znajduje się pomnik.
Organizował wiece narodowe, był też zastępcą komisarza plebiscytowego, a w latach 1924 – 1939 prezesem Zarządu Powiatowego Związku Powstańców Śląskich i działaczem związków zawodowych. Piastował funkcję posła II i III kadencji Sejmu Śląskiego, a w latach 1935 – 1938 posła na Sejm RP IV kadencji.
W 1934 roku wydał broszurę pt. ”Powiat rybnicki w czasie powstań śląskich.” Apelował w niej o szacunek dla „odzianych w podarte kurtki ubogich powstańców”. Przed wybuchem wojny organizował Obronę Narodową , kierował manifestacją antyhitlerowską.
1 września 1939 roku udał się na wschód, wrócił stamtąd jesienią. Gestapo aresztowało go u siostry w Jastrzębiu w październiku 1940 r. Z aresztu w Rybniku przewieziono go 8 grudnia 1940r.do KL Auschwitz. Tam zginął 8 stycznia 1941r.
Został odznaczony Orderem Virtuti Militari, Krzyżem oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Niepodległości, Krzyżem na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi. Jego nazwisko widnieje na tablicy umieszczonej w holu głównym gmachu sejmowego - upamiętnia ona posłów na Sejm, ofiary drugiej wojny światowej.
Syn Ludwika Piechoczka, Stanisław, został w 1942 roku rozstrzelany przez Niemców w Liszkach koło Krakowa.
Postać wybitnego powstańca i posła nie jest znana mieszkańcom naszego miasta. Nie nazwano jego nazwiskiem żadnej ulicy, nie pojawiła się też inna forma upamiętnienia. A przecież wybierając walkę powstańczą, kładł na szali całe swoje życie. Już po powstaniach, prowadził stałą działalność społeczną na rzecz Śląska i Polski. Jego zasługi nie mogą zostać zapomniane - szczególnie w mieście rodzinnym należy zadbać o godne uczczenie tego wybitnego jastrzębianina.
Brawo Ola! Świetnie
Brawa i słowa uznania dla Oli Gibes!!!
Dziękuję bardzo Kasiu.
Zachowała się relacja świadka o śmierci Piechoczka - został zamęczony rozkazem "padnij - powstań". Tyle razy padał w śnieg, że fizycznie nie wytrzymał tego,
W dzisiejszej Polsce bardziej pamięta się o bandytach wyklętych, niż o tych z tego artykułu...