77-letnia kobieta uwięziona w mieszkaniu
Straż Pożarna otrzymał zgłoszenie o tym, że 77-letnia kobieta jest uwięziona w mieszkaniu, a jej zdrowiu może zagrażać niebezpieczeństwo.
Strażacy udali się na ulicę Armii Krajowej, gdzie otwarto mieszkanie na prośbę zespołu ratownictwa medycznego.
- Wewnątrz mieszkania przebywa kobieta lat 77, która o własnych siłach nie może wstać. Działania strażaków polegały na wejściu do mieszkania przez balkon z drabiny i otwarciu drzwi od wewnątrz. Kobietą zajął się zespół ratownictwa medycznego, nie stwierdzając konieczności hospitalizacji - relacjonuje kpt. Łukasz Cepiel, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej.
To ta babinka rodziny swojej nie ma?
Ma, ma.
Jej spadkobiercy szybko się znajdą.
Policja za mało zarabia aby się bawić w takie coś. A zresztą nie wie czy osoby w domu nie będą się nerwowo zachowywały.
Zaraz się okaże, że straż pożarna gaszenie ognia ma tylko jako działalność uboczną.
Coś jak JSW i wydobywanie węgla.
Taka sytuacja.
Dlaczego pogotowie albo policja zawsze czeka na strażaków? Wiadomo że o życiu nieraz decydują sekundy.