Maseczki przeszkadzają im pić alkohol
Policjanci podczas patrolu sprawdzają, czy mieszkańcy stosują się do obowiązku noszenia maseczek. Część z nich ma z tym problem z… powodu picia alkoholu w miejscu publicznym.
Problem z noszeniem maseczek przeważnie mają ci jastrzębianie, którzy w miejscu publicznym - parku, na ławce przed blokiem, spożywają alkohol. Trudno, bowiem mając maseczkę na twarzy popijać płyn wysokoprocentowy. Osoby kontrolowane przez policjantów nierzadko nie baczą na ich upomnienia, co skutkuje nałożeniem na nich mandatu karnego.
- Dokładnie takim brakiem poczucia odpowiedzialności wykazali się w środę dwaj nietrzeźwi mężczyźni, którzy na przystanku autobusowym przy ulicy Karola Miarki nie stosowali się do obowiązku zasłaniania ust i nosa oraz nie zachowywali odległości 2 metrów od siebie. Jeden z mężczyzn 35-latek był świadom popełnionego wykroczenia- zakrył twarz maseczką, został pouczony przez mundurowych. Niestety drugi z mężczyzn 41-latek, mimo kilkukrotnego pouczenia o zakryciu twarzy nie zamierzał tego uczynić. Mundurowi z przeprowadzonej interwencji sporządzili wniosek o ukaranie do Sądu. Z innej interwencji, także wczoraj na ulicy Wyspiańskiego, około godziny 14.30 z udziałem kolejnego miłośnika alkoholowych napojów, mężczyzna także nie posiadał maseczki - informuje asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Ostatni z kontrolowanych mężczyzn jest znany mundurowym z tego, że często spożywa alkohol i nie stosuje się do obowiązku zakrywania twarzy. Wobec niego sporządzono wniosek do sądu o ukaranie.
Policjanci przypominają, że będą skrupulatnie sprawdzać czy osoby przebywające w miejscach publicznych stosują się do obowiązku noszenia maseczek. Przy czym ważniejsze jest nie to obostrzenia, ale bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców przebywających w wspólnej przestrzeni.
A jak niby mają pić? W maskach? Wy dajcie spokój z tymi maskami, to durnota którą łykacie. Jak długo??
Oni klamia a wy Jak roboty.
Pisowskie pacholki w mundurach
Wsadzic takiego do ciupy będzie spokój.
Na Karola Miarki ,powinni płot postawić , a to osiedle to drugie po manhatanie na pszczyńskiej . grześki, jacki ,pawły, i śćięg....aje
Maseczki sa spoko. Można walic dyktę a maseczka elegancko filtruje.
Ustawa o jakimkolwiek zakazie jest wbrew prawu wiec moga sobie pisac wnioski...
@Leniwy samuraj
No to przyjmij moje wyrazy współczucia, przyjacielu.
Maseczki traktuję inaczej, szczególnie u kobiet. W niektórych kulturach zakrywają twarz każdego dnia, co przydaje im tajemniczości i seksapilu. Z tym tylko, że u nas trudno odróżnić, czy za maseczką jest kobieta.
Ja kocham Gadowskiego tylko gdzieś się schował może w jakimś schronie.
Ameryka się budzi ludzie wychodzą na ulicę demonstrować przeciwko terrorowi i kłamstwom WHO.
Do buntu społecznego nawołuje prezydent USA.
Ps.
Polaków na to nie stać bo kochają terror kłamstwa i pislam...
Oni nie mieli masek bo Anna obiecała a nie dała także mandat nieważny.
To mają problem, trzeba ich skierować na grupę AA i jak najszybciej na terapię do Poradni rozwiązywania problemów alkoholowych, tam sobie poradzą z tym problemem jak będą chcieli nic na siłę.
Te maski nic nie dają.
Ja przyznam uczciwie mam problem. Wychowano mnie w takiej tradycji, że uznaję gdy ktoś ma zakryte usta i nos, to jest to na pewno ninja. Wyobrażacie sobie pewnie, moi drodzy, jak ostrożnym muszę być, wychodząc choćby po zakupy. Otoczony przez potencjalnych skrytobójców, strzec się nieustannie muszę błysku śmiercionośnego shurikena.
Miasto dziczeje.