Będą walczyć z przemocą w Jastrzębiu
Przemoc, szczególnie ta, w rodzinach to duży problem w Jastrzębiu. Właśnie do walki z nią został powołany Zespół Interdyscyplinarny ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. Jego pierwsze posiedzenie odbyło się w środę, 9 września.
Zespół Interdyscyplinarny ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie to międzywydziałowa komórka powołana w 2011 roku jako jednostka specjalizująca się w problematyce przemocy domowej. Jej kadencja trwa 3 lata.
W skład Zespołu wchodzą przedstawiciele Ośrodka Pomocy Społecznej, Komendy Miejskiej Policji, Sądu, Prokuratury Rejonowej, Poradni psychologiczno-pedagogicznej, Urzędu Miasta, Straży Miejskiej, Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, a także pracownicy systemu opieki zdrowotnej i organizacji pozarządowych.
- Ich zadaniem jest głównie współpraca i koordynowanie działań w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie, w szczególności diagnozowanie tego rodzaju problemów, inicjowanie interwencji w środowiskach dotkniętych przemocą i udzielanie kompleksowych informacji. Dzięki takiej kooperacji, szybciej i efektywniej można pomóc osobom, potrzebującym takiego wsparcia - informuje jastrzębski magistrat.
Swoją siedzibę zespół ma w Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Opolskiej 9.
Nie zauważyłeś, że reprezentujesz skrajne lewactwo jakie było normą za Gomułki a nawet Gierka.
Wytrzeźwiej, to zobaczysz.
Przemoc, chamstwo, brak poszanowania innych jest w naszym mieście wszędzie. W dodatku jest uczona i akceptowana. Wystarczy popatrzeć ile jest śmieci, pustych plastykowych pojemników po napojach tam gdzie spotyka się młodzież. Choćby Skate Park, park w Zdroju, jar południowy. Tam nie zaglądają policjanci, nie nagrywane są i publikowane zachowania tej "przyszłości narodu". Widać postępujący upadek dobrych cech i wzrost tego co złe. Tylko radykalne działania mogą przekonać głupawych małolatów, że tak nie wolno postępować. Jaka to trudność złapania i ukarania tych którzy celowo śmiecą. Nie karać finansowo lecz sprzątaniem wymienionych miejsc. Co najmniej przez 2 tygodnie za rzucenie jednego śmiecia. Strażnicy miejscy mieliby zajęcie w kontrolowaniu czy sprzątający na pewno posprzątali. Karanie za głośną, bębniącą "muzykę" puszczaną w samochodach na parkingach i postoju na światłach, też należą się kary. Nawet finansowe. Stać go na samochód to stać na karę. Szybka jazda przez miasto to kolejna kara. złapany 3 razy to zabranie prawa jazdy i kurs od nowa. Z zaostrzonym egzaminem. Tak jest w całej europie. Przede wszystkim tej, zachodniej. Tam też nie ma kultury jazdy. Tam jest bat na głupich w postaci bardzo wysokich kar.
@To sem ja
Na kilku kanalach satelitarnych 24 godziny na dobe swoje prawdy religijne nadaja faceci w czarnych turbanach. Zachowujesz sie jak jeden z nich.
Rozmowa z lewactwem to tarzanie się w błocie... Czy do zindotrynowanych idiotów coś dociera? Przykład: mordowanie nienarodzonych dzieci jest ok (to ponoć "wolność i wybór"), ale odstrzał szkodników - np. ciężarnej lochy to zbrodnia. Z nimi się nie dyskutuje.
To samo te pomysły do ingerowania w klasyczny (jedyny normalny: mężczyzna, kobieta, dzieci ) model rodziny...
Przezabawni są ci wszyscy prawicowi komentujący, nawet nie mają pojęcia, że ich posty robią furorę na stronie "Fiksacje seksualne prawicy" XD
Do potrzebujący
Też tak uważam. Oni śsietnie potrafią zdenerwować a człowiek musi radzić sobie sam.
W wojsku jest syscyplina. Tam nie ma komisji milosci, nie ma super niani, nie ma lewakow i ich praw do ?niekrzyczenia?.
W prawo zwrot, w lewo zwrot rozkaz wykonac. Wojsko kazdego lekkoducha nauczylo dyscypliny, punktualnosci czy skladania lozka.
Wojsko powinno byc OBOWIAZKOWE - dla wszystkich. To uklon dla feministek, dla kobiet tez.
Spóźnili się jakieś 50lat z inicjatywą i mamy co mamy w Jastrzębiu. 3 i 4 pokolenie nie może się zresocjalizować.
Fikcja...a nie pomoc...wszystkie instytucje począwszy od niebieskiej karty to dno totalne...moja rodzina była objęta NK i widziałam tylko dzielnicowego raz w mym domu...mąż wręczył mnie psychicznie i mimo tego po tak "znakomitej opiece NK" sprawa została umorzona....skonczylo się rozwodem bo nikt mi nie chciał pomóc....a teraz ta bezużyteczna następna fikcyjna pomoc.....nie róbcie sobie większego wstydu i wyłudzania naszych pieniędzy....WSTYD
Gość Dziś o 11:58 - no to błysnąłeś wiedzą... ale czy ktoś ci broni pisać takie wypocinki? Też możesz się wykazać, jeśli masz trochę oleju w głowie i potrafisz myśleć logocznie... ale chyba to pobożne życzenia. A ta komisja potrzebna jak dziura w moście...
"To sem ja jest naprawdę genialny"
To jest religijny fundamentalista, nie zastanawia sie nad sensem swoich wypowiedzi.
Kolejni do utrzymywania sie z naszych podatków.
Nic bardziej glupszego...
Juz naprawde niemaja pomyslow dla tego jastrzebia?!!!
To sem ja jest naprawdę genialny. Po objawieniu swojej wiedzy w naukach medycznych, zabrał się wywody ideologiczne , błyszczy osiągnięciami pedagogicznymi i przedstawia wyniki swoich badań socjologicznych. Tradycyjna rodzina, czyli jaka? W niedzielę kościółek, ale bez przestrzegania dziesięciu przykazań ? Najczęściej zapomniane to drugie, czwarte, siódme, ósme.
"to duży problem w Jastrzębiu" - taaa... nie ma innych problemów. Odgórnie jest światło na tę "walkę". Jeśli ojro-socjalizm z czymś walczy to trzeba zadać sobie pytanie: w jakim celu? Czy celem jest ochrona ludzi słabszych? Czy może coś innego?
Dlaczego coraz więcej rodzin się rozpada (to prawdziwa tragedia)? Dlaczego nie wolno skarcić gówniarza, jeśli na to zasłużył a inne metody "super niani" nie działają (co rodzi bezkarność u młodzieży i brak dyscypliny a także strach rodziców przed własnymi dziećmi)?
Czy przemoc istnieje? ZDARZA się. Ale nie tak często jak tego życzyły by sobie lewusy walczące z tradycyjnym modelem rodziny, wszelkimi sposobami...
Od tysiącleci ludzie wiedzieli jak wychowywać dzieci (trzeba czasem przyrżnąć). Dziś garstka wpływowych marksistów chce to na siłę zmienić, bo młody człowiek z tradycyjnej rodziny jest ich największym wrogiem. Władza potrzebuje bezkręgowców...
Znów kolejna pierdząca w krzesła komisja. Jak działa ta od rynku pracy i inne?
W tej upadającej osadzie górniczej przemoc była, jest i będzie.
Górnicy to zlepek przyjezdznych z różnych okolic Polski, lub ich potomkowie.
Wówczas agitacja PRL zachęcała do przyjazdu tutaj i podejmowania pracy na kopalniach dla ludzi niewykształconych i niejednoktornie uchylających się przed wojskiem. Więc buta, chamstwo i agresja nadal są.