Kot w potrzasku został uratowany
Państwowa Straż Pożarna nie raz udowodniła, że pomaga nie tylko ludziom, ale również zwierzętom. W czwartek otrzymano zgłoszenie do uwięzionego kota. Wszystko dobrze się skończyło.
W czwartek rano mieszkanka ulicy Wyspiańskiego zadzwoniła po strażaków, aby oswobodzili jej pupila. Kot został uwięziony pomiędzy szybą a metalową kratą w oknie. Sam, ani z pomocą swojej pani nie potrafił wydostać się z potrzasku. Przybyli na miejsce strażacy poradzili sobie z problemem i pupil wrócił do swojej właścicielki.
Strażacy to jedyne mundury, które należy szanować bo zawsze pomogą nawet kosztem swojego zdrowia lub zycia. Z pozostałymi służbami nigdy nic nie wiadomo a wręcz historia uczy, ze nie warto im do końca ufać.
Ludzie są wstrętni i fałszywi pchają się tam gdzie ich nie chcą. Chleją, kradną, rozmnażają się jak króliki. I co pasuje do wszystkich czy trochę na wyrost ? Gdyby tępi ludzie dbali o zwierzęta nie byłoby problemu. I nie, wcale nie uwielbiam kotów wolę psy. Zastanów się Władzio co piszesz.
Strażacy to najlepiej oceniani ludzie służ ratunkowych. Ratują w razie pożaru, powodzi, problemu zdrowotnych po urazie, wyciągną z rozbitego auta, usuną tarasujące drogę drzewo, pomogą zwierzętom, ... tylko podziwiać i darzyć szacunkiem.
Wredny mały człowieczku nie mający pojęcia o kotach i o zwierzętach pod względem czystości to ty śmierdzisz nie kot .
Nasz Straż pożarna jest najlepsza.
Na strażaków zawsze można liczyć :)
Na Strażaków zawsze można liczyć :)
Koty są wstrętne. Włażą gdzie nie trzeba i są fałszywe. Rozmnażają się jak króliki i śmierdzą.
I bardzo dobrze ,wolę pomagać zwierzętom niz ludziom.
Zdrowia życzę kocurowi .