"Dachował" samochodem i uciekł z miejsca wypadku
22-letni kierowca „dachował” na ulicy Pszczyńskiej, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. Miał pół promila alkoholu w organizmie. Za swoje czyny odpowie przed sądem, który wymierzy mu karę.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, ok. godz. 1:15, na ulicy Pszczyńskiej. 22-letni kierowca vw w trakcie wyprzedzania stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze i dachował. Młody kierowca wydostał się z samochodu i uciekł z miejsca.
- Wszystkie patrole po podaniu rysopisu uciekiniera ruszyły na jego poszukiwania. Parę kilometrów dalej od zdarzenia stróże prawa zatrzymali 22-latka, który został rozpoznany, jako kierujący. Badanie alkomatem wykazało pół promila w wydychanym powietrzu. W trakcie legitymowania wyszło także na jaw, iż jastrzębianin nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami - relacjonuje asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Pojazd został odholowany na parking strzeżony a dowód rejestracyjny zatrzymany. Jastrzębianin za swoje czyny będzie odpowiadał przed sądem.
Co robił patrol na terenie miasta, przecież nie było ogłoszonej żadnej akcji policyjnej ?
Paserati popsul
Masz wrażenie że 70% kierowców nie posiada prawa jazdy a ja mam pewność że 90% kierowców nie potrafi jechać do tyłu. Podjedzie taki do końca bloku i jak nie ma miejsca, to nie cofnie się kilkadziesiąt metrów żeby wjechać na przykład w miejsce dla inwalidów i tam nawrócić, tylko próbuje się obrócić w miejscu gdzie stoi. Nie dość że manewr na 30 razy to przy okazji wszystkie auta w tym miejscu obstukane.
Ale spod świateł to mistrzowie kierownicy.
Czasami mam wrażenie, że 70% kierowców nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.
5 lat codziennych prac 2-3 godzinnych na rzecz naszego miasta. Od sprzątania śmieci wyrzuconych w krzaki, zbierania petów, na wyznaczonych strefach podawanych do publicznej wiadomości. Ale wykonanie musi być bardzo uważnie kontrolowane przez Strażników miejskich. Kolejna próba jazdy bez uprawnień to kolejne 5 lat pracy w obozie dla takich jak on.
Nie tolerujmy zagrożenia. Czy ktoś chce aby jego bliska osoba lub on został potrącony lub zabity przez takiego typa?
Sama spwiedź nie wystarczy. Trzeba jeszcze na tacę rzucić.
Marka Jastrzebie-Zdroj. IT, turystyka, muzealnictwo, kultura i sztuka.
Katolik. To na pewno był Polak katolik. Takich świeckie prawo nie dotyczy. Pójdzie w niedzielę i się wyspowiada.