Pies zaatakował dzieci na placu zabaw
W niedzielę wolno biegający pies pogryzł małe dzieci bawiące się na placu zabaw. Na szczęście 3 i 4-latkom nic się nie stało.
3 i 4-letnie dzieci zostały zaatakowane przez psa, podczas zabawy na placu zabaw przy ulicy Arki Bożka. Chłopiec został ugryziony w udo a jego o rok młodsza siostra w palec ręki. Rodzice nie zdążyli w porę zareagować na niebezpieczną sytuację.
- Piesek był pod opieką swojego właściciela, który uważał, że piesek jest zaszczepiony, wiec nic się nie stało. Na szczęście nic poważnego dzieciom się nie stało. Właścicielka psa okazała książeczkę szczepienia. Dokładne okoliczności tego zdarzenia będą wyjaśniane - relacjonuje asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Mundurowi przypominają, że za zachowanie psa zawsze odpowiada jego właściciel. Skutki zachowań psów wynikają najczęściej z błędów popełnianych przez ludzi - np. chowanie nieodpowiedniej rasy psa w domu, nieprzestrzeganie terminów szczepień, niewłaściwe warunki bytowe, brak szkoleń i dyscypliny.
- Jeżeli jesteś właścicielem psa, pamiętaj, że brak wyobraźni może doprowadzić do tragedii! - przestrzega policjantka.
Gonić i karać tych "właścicieli". Pchlarze mają być trzymane na smyczy i w kagańcu. A jak nie to odstrzelić
To pogryzł czy się nic nie stało ?
No ale gdzie nasza osławiona SM? Oni są od tego żeby pilnować sprzątania po pchlarzach i czy pchlarza na uwięzi i z klatką na kufie.
W tym momencie mandat wystawił bym właścicielce psa za nie spełnienie obowiązków. I Straży Miejskiej za nie dopilnowanie swoich obowiązków.
Jak słyszę hasła "przecież mój piesek nie gryzie" to mnie strzela, masz pinczera trzymaj go na smyczy . Ludzie traktują lepiej psy niż innych ludzi. Mike Tyson też miał nie gryźć a w ringu jednak pokąsał
Borsuk a twoje odchody nie stwarzają zalążku wielu chorób ? Myślysz że jak zesrasz się w klozecie to problem nie istnieje? Może twoim prymitywnym myśleniem wyciąć wszystkie lasy,powybijać wszystkie zwierzęta i będziesz miał piękny krajobraz z betonu.
Pies ma chodzić na smyczy w miejscach publicznych proste a jeżeli chcesz żeby pies się wybiegał to się idzie w miejsca gdzie nie bawią się małe dzieci jakaś łąka czy las
Nie raz widzę bydlaki latają samopas bez smyczy tylko czekać na tragedięx potem się nie dziwcie, że ktoś kiełbasę z pinezkami rzuca
Właściciele psów mówią ze wszystko jest dobrze a wcale nie jest psy biegają jak bezpańskie gdzie popadnie a wszystko dookoła w odchodach nanieść wysoki podatek od psa w blokowisku .
Po Zielonej też biegają pieski bez smyczy i kagańca. Amstaffy, boksery i mnóstwo innych, wszystkie oczywiście łagodne i spokojne...
Tzn. jeżeli był szczepiony to może gryźć ludzi
Za szereg naszych chorób odpowiadają właśnie psy ii ich wszechobecne odchody nakładać wysokie kary dla posiadaczy psów oraz wysoki podatek od psa w zabudowie wielorodzinnej przecież te warunki są uciążliwe i dla psa i dla wspólnego mieszkańców podsumowując pies to nie jest przyjaciel człowieka potrafi pogryźć dzieci i swoimi odchodami stwarza zalążek wielu chorób a trzymanie psa husky w bloku to znęcanie się nad psem i ludźmi obok