24-latek kradł zamiast pracować
24-latek wybierał się na zakupy do sklepów w celach kradzieży. Przywłaszczone towary sprzedawał potem po okazyjnych cenach. Wpadł w ręce policjantów.
Podczas przeglądania monitoringu sklepowego kierownik zauważył kradzież 9 koszulek sportowych o łącznej wartości ponad 1000 zł. Natychmiast powiadomił policję. Mundurowi rozpoczęli dochodzenie w tej sprawie.
- Złodziej został zatrzymany już następnego dnia. Mężczyzna przyznał się do kradzieży markowych rzeczy, które zdążył już sprzedać przypadkowo napotkanym osobom po okazyjnej cenie. Mundurowi ustalili ponadto, że mężczyzna nie ma stałego miejsca zamieszkania, a 14 maja w jednej z drogerii ukradł także 5 sztuk perfum o wartości ponad 1200 złotych - relacjonuje asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Jako, że zatrzymany z kradzieży uczynił sobie stałe źródło dochodu, grozi mu do kilku lat więzienia. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec 24-latka dozoru policyjnego.
Miał rację, to bardziej opłacalne. Dowodem są politycy.
Codzienność