Pies pogryzł dzieci
Podczas weekendu do Straży Miejskiej dotarło zgłoszenie o psie, który pogryzł dzieci. Na szczęście zwierzę było szczepione i nie stworzyło poważniejszego zagrożenia dla małoletnich.
Pogryzienie dzieci przez psa skończyło się wezwaniem patrolu Straży Miejskiej. Mundurowi szybko ustalili, do kogo należy zwierzę. Właściciel przyznał się do niezachowania należytych środków ostrożności i okazał książeczkę szczepień pupila.
Strażnicy apelują do właścicieli psów, aby sprawowali oni należytą kontrolę nad czworonogiem, tak aby nie był on zagrożeniem dla osób postronnych. Niestosowanie się do tego nakazu jest wykroczeniem i może być ukarane mandatem.
Amstaf prowadzony przez łysego kibola rozszarpie mi łydkę uszkadzając ścięgna przez co staję się niepełnosprawną osobą. Co zrobi niedouczony strażnik? Nałoży mandat i zakończy sprawę? To, że policjanci i strażnicy nie znają prawa i mówią pokrzywdzonym, że to tylko wykroczenie nie oznacza, że taki jest stan prawny. Za zwierzę hodowlane, domowe a nawet dziko żyjące zawsze ktoś ponosi odpowiedzialność.
Pamiętajmy, że nigdy nie jest to wina zwierzątka. Winny właściciel, który pieska nie upilnował, lub ewentualnie dzieciaczki, jeśli zaniepokoiły pieska.
Głupoty piszesz. Art 157kk dotyczy ludzi a nie zwierząt. To raczej ty przekroczyłeś swoim komentarzem granicę głupoty
"roszczeniem wobec właściciela psa o powetowanie szkód z tytułu uszczerbku na zdrowiu, oraz szkodzie w mieniu"
Czy pies dzieciom konczyny odgryzl?
Pewnie dziabnal, bo sam byl wystraszony.
Uszczerbek na zdrowiu musialby byc konkretny, a o jakiej szkodzie na mieniu piszesz - dziurze w spodniach?
Pies ma być na smyczy to podstawa,która niestety nic nie obchodzi większości ludzi.Podobnie sprawa ma się ze sprzątaniem gó***,woreczki kosztują pare groszy no,ale lepiej jak leży na chodniku nie ?!
Poza odpowiedzialnością karną właściciela psa, jest jeszcze odpowiedzialność cywilna. Pokrzywdzeni powinni wystąpić z roszczeniem wobec właściciela psa o powetowanie szkód z tytułu uszczerbku na zdrowiu, oraz szkodzie w mieniu. Niestety właściciele psów często zachowują się tak jakby za nic nie odpowiadali. W samopas niestety puszczony był pies.
Strach przed psami dzieciom zostanie na kilka dlugich lat jak nie do konca zycia. Straz miejska z mojej obserwacji nie zwraca absolutnie na to uwagi!!!!!!!!!!!
Nie wiem czy osobnik z g. 12.19 to prowokator czy rzeczywiście uważa tak, jak to przedstawił... ale głupota nie boli.
Gdyby moje dzieci jakiś zafajdany kundel (rasa obojętna) tknął zębami... więcej nikogo by już nie pogryzł.
A co do właściciela? Konsekwencje uzależnione są od poziomu zidiocenia ideologią "zielonych"...
"kwalifikuje się jako czyn przestępny z art. 157 kodeksu karnego"
KK dotyczy ludzi, nie zwierzat. Glupoty wypisujesz.
Puszczane samopas, wrzeszczące w niebogłosy prowokują do ataku, żeby się zamknęły i nie zachowywały jak niezbyt normalne. ZA kilka lat z tego wyrosną, bo dojrzeją. Nauczą się, jak się zachowywać wobec innych.
Jeżeli doszło do pogryzienia dziecka przez psa to wystąpiło naruszenie narządów ciała człowieka, co kwalifikuje się jako czyn przestępny z art. 157 kodeksu karnego.Strażnik nie może nałożyć mandatu za taki czyn. Możemy tutaj mieć do czynienia z przekroczeniem uprawnień przez strażnika i brakiem nadzoru nad podwładnymi ze strony ich komendanta.
Pies pogryzl dzieci, pasazerki pogryzly taksowkarza. Co za dzien.
Ten na zdjęciu ma piękne białe zęby