Posłanka Lenartowicz zarzuca Nowinom manipulację. Czy słusznie?
Gabriela Lenartowicz w przesłanym mailu wytyka Nowinom rzekome błędy, a nawet „bezwstydną manipulację”. Miał je popełnić dziennikarz pisząc artykuł na temat sytuacji, do której doszło podczas ostatniej sesji rady powiatu wodzisławskiego. Czy pani posłanka ma rację? Pozostawiamy to do oceny naszych Czytelników.
Na ostatniej sesji rady powiatu wodzisławskiego pojawiła się posłanka Gabriela Lenartowicz, która mówiła między innymi o błędach, które jej zdaniem robi PiS, o decyzjach, które nie powinny mieć miejsca i błędnie wydawanych środkach finansowych. W podobnym duchu Lenartowicz wystąpiła na majowej sesji powiatu raciborskiego, gdzie również ostrzegała przed skutkami polityki Prawa i Sprawiedliwości. Podobnie jak w Raciborzu, również w Wodzisławiu Lenartowicz poruszyła wiele kwestii m.in:
- stopniowe pozbawianie samorządów niezależności,
- przenoszenie odpowiedzialności przez PiS na samorządy,
- brak wypłaty środków z KPO, itd.
W powiecie raciborskim podczas sesji wywiązała się jednak dyskusja, zaś w powiecie wodzisławskim przewodniczący rady Adam Krzyżak nie zezwolił radnym na odniesienie się do wystąpienia Gabrieli Lenartowicz, do którego odniósł się jedynie radny Ryszard Zalewski, który apelował o taką dyskusję. Przewodniczący Krzyżak nie zgodził się jednak, powołując się na statut. Przewodniczący stwierdził również, iż przepisy dopuszczają i dają możliwość wystąpienia parlamentarzystów na posiedzeniu rady bez względu na opcję polityczną.
- Zgodnie z naszym statutem nie odnosimy do tego co powiedzieli posłowie i senatorowie. Zgodnie ze statutem przewodniczący umożliwia zabranie głosu po zakończeniu danego punktu obrad posłowi lub senatorowi jeżeli taki przebywa w trakcie sesji. To nie podlega dyskusji, nigdzie tego nie ma - powiedział Adam Krzyżak.
Informowaliśmy o tym wydarzeniu w materiale pt. "Posłanka Lenartowicz na sesji powiatu wodzisławskiego. Radni nie mogli zabrać głosu", który ukazał się 26 czerwca 2023 roku.
W związku z naszą publikacją posłanka Lenartowicz przesłała do redakcji wiadomość, którą określiła jako "sprostowanie". Posłanka zarzuciła Nowinom między innymi "odłożenie na półkę standardów dziennikarskich" oraz "bezwstydną manipulację" i to już w samym tytule, gdyż jej zdaniem nie została zawarta informacja, że przewodniczący rady powołał się na statut i z tego wynikał brak możliwości wypowiedzi radnych na sesji. Posłanka zasugerowała, że wystarczyło załączyć bądź streścić publicznie dostępne nagranie z sesji, jeśli nikogo z redakcji nie było na sesji. Gabriela Lenartowicz poinformowała również o powodach udziału w sesjach oraz podała kwoty, które tracą samorządy wskutek polityki PiS.
- Koniec czerwca to sesje absolutoryjne w naszych samorządach. Porządek Rady Powiatu Wodzisławskiego przewidywał również raport z monitoringu Strategii. Wpływ zarówno na budżet, ale przede wszystkim na realizację strategii mają unijne środki, a tych nie ma i nie wiadomo czy i kiedy będą. Zabierając głos podczas obrad przypomniałam więc: ile statystycznie każdy powiat traci z powodu ideologicznego zacietrzewienia rządów PiS i wojny z UE: KPO - 58,1 mld Euro, czyli ponad 691 mln zł na powiat, Polityka Spójności - 75 mld Euro, czyli ponad 892 mln zł na powiat - napisała do nas posłanka Gabriela Lenartowicz, odsyłając do swojej strony internetowej: http://gabrielalenartowicz.pl/czy-powiat-wodzislawki-zrealizuje-swoje-przyszle-zamierzenia-inwestycyjne/
Formułując kolejne zarzuty pod adresem Nowin posłanka nie zauważyła, że nasz artykuł nie skupiał się na jej wizycie w powiecie wodzisławskim, ale na braku możliwości odniesienia się obecnych na sesji radnych powiatu wodzisławskiego, w tym radnych Prawa i Sprawiedliwości, do jej wystąpienia. Tymczasem przedstawiciele PO w publicznych wystąpieniach wielokrotnie wskazywali, jak ważna jest wolność wypowiedzi czy różnorodność poglądów i możliwość sposobu wyrażania tych poglądów. W tym przypadku, inaczej niż w powiecie raciborskim, możliwości swobodnej wypowiedzi zabrakło. Uważamy, że nasi czytelnicy mieli prawo się o tym dowiedzieć.
Dodajmy, że nasz dziennikarz - wbrew temu, co sądzi posłanka Lenartowicz - uczestniczył w sesji rady powiatu i śledził jej wypowiedź. Zaś prośba o komentarz radnego Janusza Ballarina była powodowana chęcią przedstawienia naszym czytelnikom opinii drugiej strony w tej sprawie. Poprosiliśmy zatem radnego wchodzącego w skład środowiska związanego z PiS (czyli partią, co do której polityki odnosiła się posłanka Lenartowicz) o komentarz, gdyż nasi czytelnicy i osoby zainteresowane nie mogły uzyskać takiego komentarza na sesji rady powiatu wodzisławskiego ze względu na decyzję przewodniczącego.
Na koniec odsyłamy czytelników do informacji oraz elektronicznego zapisu sesji rady powiatu wodzisławskiego dostępnego pod niżej podanymi linkami:
https://powiatwodzislawski.esesja.pl/posiedzenie/aa5dff03-96d9-4
Ludzie
Radny Powiatu Wodzisławskiego IV kadencji.
Poseł na Sejm RP
Radny Powiatu Wodzisławskiego
Kiedy największa karierowiczka zabiera głos, to najlepiej prowadzi się jej monolog. Zatem załatwiła sobie, by nie daj Bóg ktoś zadał jej niewygodne pytania. Zatem gdy Lenartowicz łże do mikrofonu, to reszta mordy w kubeł. Jak to ona i jej kolesie z Grupy Webera nazywają? "Wolne media" i "demokracja"
pis to największa zaraza jaka mogła spotkać Polskę
~Ktośśiek - Pani Gabriela w ogóle nie musi oglądać się za siebie - przecież jest na końcu karawany.
Nie lepiej patrzeć do przodu?
Czy tylko ja nam odczucie, że pisiory wyją bo ich od koryta chce się oderwać? Trolle jak zwykle w pocie czoła, jak te świstaki od sreberek... piszą żeby zarobić grosika... Pani Gabrielo proszę robić swoje... I nie oglądać się za siebie. Nas jest więcej i pogonimy niedługo tę watahę. Brawa dla Pani.
Ja się cieszę, ze peowcy wystawiają sobie taką laurkę. Do tego ich wódz, co wychodzi na jaw, kim on naprawdę jest.
Moze w koncu ta partia zniknie z galaktyki.
do Jagodaaa: Po co mam odsłuchiwać co GL powiedziała, jeśli artykuł nie był o tym tylko o kneblowaniu dyskusji.
Bardzo dobrze że pis traci we wszystkich sondażach,wreszcie jest nadzieja na normalność a nie pisowski burdel
Tak wygląda wolność słowa posłanki Lenartowicz z PO. Zamykanie ust innym ja mogę wszystko a wy nic .
Kneblowanie ust w PO to przecież normalka, jak PZPR.
Lena się budzi, trza zadbać o dietę na kolejną kadencję
Najwięcej manipuluje sama Lenartowicz: wykorzystuje sesję powiat do swojej własnej kampanii wyborczej, atakuje na niej politykę PISu, sama nie ma nic do zaproponowania, a na dodatek omija fakt zakneblowanisa politycznego przeciwnika. Aż tak jej dał Woś popalić na raciborskiej sesji?! Niech się zacznie przywyczajać...
Czy Posłanka decyduje o tym kto zabiera głos podczas sesji? Nie sądzę... a nikogo nie oburza fakt ograniczania wypowiedzi na sali sejmowej... jak widać osobie piszącej artykuł absolutnie nie przeszkadzają podwójne standardy... Brawa dla Posłanki za odwagę i nerwy ze stali.
Równie dobrze mógł się powołać na Konstytucję,bo ani w Konstytucji ani w Statucie Powiatu nie ma zapisu iż "nie odnosimy do tego co powiedzieli posłowie i senatorowie". Uważam że na kłamstwa można było się oburzyć i radni mieli prawo zabrać głos
A ten krzyżak to jest ten stary adwokacina który był za komuny prezydentem jeżeli tak to wszystko wyjasnia
Jaki był przekaz wiadomo bez czytania i słuchania czegokolwiek.
Oczywiście, że słusznie! Wystarczy odsłuchać całe nagranie z sesji powiatu, żeby dowiedzieć jaki był przekaz, a co ukazało się w artykule!!! Manipulacja jak za komuny, albo w TVPIS!