Inwestycje CPK przywrócą Jastrzębie-Zdrój na kolejową mapę
Projektowana przez CPK linia Katowice – Ostrawa oznacza po latach koniec wykluczenia kolejowego Jastrzębia-Zdroju. 90-tysięczne miasto zyska nowy dworzec, stację oraz szybkie połączenia w regionie. Podróż pociągiem do Katowic zajmie mieszkańcom niewiele ponad 30 minut. Sprawi, że miasto stanie się jeszcze bardziej dostępne i atrakcyjne biznesowo.
Odcinek Katowice – Ostrawa to fragment tzw. szprychy nr 7 i bardzo ważny element kolejowego programu CPK. Przeprowadzona analiza wskazała, iż najkorzystniejszą opcją budowy tego fragmentu jest realizacja wariantu W72, który oznacza najmniej wyburzeń i najmniejsze oddziaływanie na środowisko naturalne spośród wszystkich badanych. W tej chwili nad projektem tego odcinka pracuje południowokoreańskie konsorcjum dwóch firm – spółki państwowej Korea National Railway i Dohwa Engineering.
Projekt zakłada nie tylko włączenie Jastrzębia-Zdroju do sieci kolejowej, ale także powstanie nowego dworca w centrum miasta, a także dodatkowego przystaneku Jastrzębie-Zdrój Zachód. To koniec wykluczenia komunikacyjnego tysięcy mieszkańców, bo w 15-kilometrowym obszarze oddziaływania nowej stacji (Jastrzębie-Zdrój) i połączeń znajdzie się ponad 360 tysięcy osób.
Kolej to najbardziej ekologiczny środek transportu zbiorowego, a dodatkowo zapewni miastu radykalne skrócenie czasów przejazdu po konurbacji górnośląskiej. Trasa do Katowic zajmie 50 minut pociągiem regionalnym lub 35 minut przyspieszonym. Do Wodzisławia Śląskiego przejazd potrwa ok. 15 minut. W skali całej Polski inwestycja również oznacza rewolucję, bo np. dojazd do Warszawy nie przekroczy 2,5 godziny.
Przeciwnicy inwestycji CPK twierdzą, że te historyczne zmiany odbędą się kosztem mieszkańców, bo w samym Jastrzębiu-Zdroju dojdzie do około stu wyburzeń. W rzeczywistości będzie ich kilkukrotnie mniej.
Atrakcyjna oferta wykupu nieruchomości
Dzięki ustawie o Centralnym Porcie Komunikacyjnym mieszkańcom, których nieruchomości znajdą się na trasie nowej linii kolejowej, spółka zaproponuje przystąpienie do Kolejowego Programu Dobrowolnych Nabyć. To niespotykany dotąd w Polsce wachlarz atrakcyjnych rozwiązań, w których inwestor może płacić nawet aż 120% wartości rynkowej gruntów oraz 140% wartości budynków.
Cena nieruchomości (zabudowanych) może być też ustalona jako równowartość wartości odtworzeniowej bez uwzględnienia stopnia zużycia. To znaczy, że za przykładowy 100-metrowy dom z lat 60. właściciel dostanie od spółki CPK tyle, co za nowy dom o tej samej wielkości.
Co więcej, w przepisach wspomnianej ustawy przewidziano możliwość wypłaty rekompensaty w związku ze spadkiem zdolności kredytowej zbywcy nieruchomości, a także ustanowienie renty z tytułu zaprzestania prowadzenia działalności rolniczej.
Można sprzedać i dalej mieszkać. Jak długo?
Wybrany ostatecznie dla śląskiego odcinka kolei wariant inwestorski W72 był odpowiedzią na apele mieszkańców. Zanim został wskazany jako ten docelowy, przedstawiciele CPK zorganizowali dla zainteresowanych osób z tego regionu niemal 100 spotkań oraz zebrali 7 tys. uwag i opinii, które były następnie szczegółowo analizowane.
Ważną informacją dla lokalnej społeczności jest również fakt, że nawet jeśli inwestycja będzie przebiegała przez czyjąś nieruchomość, mieszkaniec będzie ją musiał opuścić dopiero za kilka lat. Spółka CPK ogłosiła już, że Kolejowy Program Dobrowolnych Nabyć w regionie ruszy na przełomie 2024 i 2025 r., ale prace budowlane rozpoczną się dopiero ok. 2029 roku. Oznacza, to, że dana osoba może sprzedać swoją nieruchomość w ramach KPDN i jeszcze długo z niej korzystać, chociaż otrzyma już pieniądze. Do czasu rozpoczęcia prac budowlanych budynki mogą być bowiem użytkowane tak jak dotychczas, a rolnicy mogą dalej czerpać korzyści z uprawy.
Materiał zewnętrzny