Jastrzębie-Zdrój pamięta o pacyfikacji kopalni "Manifest Lipcowy", dzisiejszej "Zofiówki"
15 grudnia 1981 roku, dwa dni po wprowadzeniu stanu wojennego doszło do pacyfikacji jastrzębskiej kopalni "Manifest Lipcowy".
Pierwsze strzały po wprowadzeniu stanu wojennego padły w Jastrzębiu-Zdroju. Właśnie mijają 42 lata od brutalnej pacyfikacji ówczesnej kopalni "Manifest Lipcowy", a dzisiejszej "Zofiówki". 15 grudnia 1981 roku wojsko i milicja użyły broni przeciwko górnikom.
W uroczystych obchodach wziął udział Tomasz Cudny prezes zarządu JSW oraz Edward Paździorko zastępca prezesa ds. technicznych. Przed tablicą pamiątkową kwiaty złożyli także liderzy „Solidarności” w JSW, reprezentacje związkowe, dyrektorzy kopalń i zakładów JSW oraz liczne delegacje.
Dawna kopalnia „Manifest Lipcowy” była pierwszym zakładem przemysłowym, w którym do strajkujących górników funkcjonariusze ZOMO użyli broni palnej.
źródło: JSW, oprac. ż
3 komentarze
Śledź tę dyskusjęPS...przepraszam miało być w tekście : "strzelał" i przepraszam takze za inne hohliki przemienione w edycji tekstu automatycznie przez system.
Po wyjsciu "z woja" wróciłem do zakladu i w roku 1988 zaraz po dniu w w ktorym mój syn miał chrzciny ,przystapilem do kolejnego na Zofiówce strajku .W jego trakcie pomachalem do kamery a najazd kamerzysty na tą chwile spowodowal ze puszczano to zdarzenie we wszystkich wiadomosciach TV.Smialem sie ze gdy Jaruzel mnie zobaczy-tyle resocjalizacji we mnie włożył to dostanie zawał i odpuści. Gdy moj ojciec jak sie znacznie później dowiedziałem byly Żołnierz Wyklety o czym wowczas nie wiedziałem bo ukrywał ten fakt przez długie lata to zobaczył w TV natychmiast wrócił z pobytu w Wielkopolsce aby byc w pobliżu .W Polsce potem Okragly Stół i wolność.Ale dlaczego wspominałem tu o Ojcu ,oddzial "Niezlomni pseud Fryc muzeum Gostyn" .Nasza rodzina wielodzietna przez lata cierpiala biede , ojciec utrzymywal nas z pracy górnika a w obecnych czasach słyszę o tym jak to Opozycjinisci śpiący na majątkach! nie wiadomo skąd ,wyksztalcili dzieci w USA i nawet jako bogaci ludzie doszli do różnych stanowiski np. jeden został premierem . Ojciec musial na Śląsk uciekac przed SB ,ukrywac sie w pracy kopalnianej górnika ,na szczescie wowczas nie bylo komputerów a później w Jego czasach przyszla tzw odwilż i dali Jemu spokoj .Tak wiec syn pomogl wielu innym na Zofiówce dokończyc to co Oni po wojnie zaczeli . System wschodu upadl. Mijają jednak lata mamy upragniona wolność lecz mimo tych 42lat gdzie pieniadze sa na wszystko rzucane hasłami kandydujących do różnych władz ,nadal Piotr Duda biega po kraju i walczy o emerytury stazowe dla Tych co z sobotami i świętami bez dni zamiennie wolnych maja po 47 lat pracy i ich czesto nie dożywając.Minele pierwsza kadencja PISu ,druga , swój Prezydent i co , pozoranctwo ,politykierstwo czy wspieranie nieróbstwa za ktore przegrali wybory.Czy Solidarność to jeszcze społeczna Solidarność czy może juz tylko Solidarność Górników..
Byl rok 1981r. Jako młody chłopak , praktycznie nowoprzyjety do pobliskiego zakladu energetycznego ktory byl wówczas częścią kopalni , włączyłem! się do strajku .Pamietam te "lutnie" czołgi kule i podziurawione szyby cechowni oraz prokuratora ktory wolał przez radiowęzeł ze Kto widział kto szczelal to do niego .Pamietam tez jak wróciliśmy do naszych blokow po rozbiciu strajku jaka panowala cisza ,smutek i przygnebienie.Jako czlonek Solidarnisci zostalem w piewszej kolejnosci kolejnego roku wcielony do sluzby wojskowej.Przy papierosie na spocznij opowiadałem oficerom o tych wszystkich wydarzeniach. Najpierw nie dowierzali, taka byla blokada informacji ale później gdy i z innych źródeł doszły do Nich te wiadomości ,autentycznie widać bylo jak boją sie aby i Ich system nie próbował użyć do takich celow. Najpierw za Solidarnosc dostalem specjalny wycisk lecz kiedy" dym opadl" z twardoglowych coraz wiecej za plecami oficerskiej kadry mi sprzyjalo .Mialem nawet pewien rodzaj ochrony ,a to przepustka ,a to pomoc. Pozniej w cywilu kolega Alojz Pietrzyk prosil mnie kiedys abym napisal o tym wszystkim wspomnienia gdyz jako jeden z niewielu widzialem to wszystko z Awersu i Rewersu. Na szczęście nigdy mojej jednostki nie próbowano uzyc do żadnych celów przeciwko ludnosci
Dyskusja: