Smaczki Roku 2023 - miasto Jastrzębie-Zdrój

Mural roku

Dawni właściciele uzdrowiska Jarmiła i Mikołaj Witczakowie spoglądają na Park Zdrojowy z jednego z pobliskich bloków. Można powiedzieć, że symbolicznie powrócili do swojego gniazda, którego pozbawiła ich władza komunistyczna po II wojnie światowej. Jeśli już o Witczakach mowa, to Mikołaja seniora Witczaka można spotkać na głównej alei dawnego kurortu, jak siedzi na ławeczce i przygląda się przechodniom. To kolejna artystyczna wizja przedstawiciela rodziny Witczaków tak bardzo związanych z Jastrzębiem.

Kawiarenka roku

Chyba żadna inna kawiarnia, a właściwie kawiarenka nie wzbudzała tak dużego zainteresowania. Najpierw, czy i kiedy będzie, a potem - jaką nazwę otrzyma? Chodzi o kultowe miejsce w Jastrzębiu, jakim jest Ośrodek Wypoczynku Niedzielnego. Kiedyś był tam basen i to bardzo oblegany, dziś jest po nim teren wysypany piaskiem. Za to kawiarenka już działa i dawnym bywalcom przypomina imprezy sprzed lat, które tam się odbywały. Mieszkańcy zdecydowali, że będzie nosić nazwę OWueNka.

Otwarcie roku

Ten obiekt wzbudzał ogromne zainteresowanie, zanim jeszcze powstał. Carbonarium, bo o nim mowa był na ustach chyba wszystkich mieszkańców. Niektórzy pogardliwie pytali, po co nam jakieś tam muzeum? Jednak tłumy ludzi na jego otwarciu najlepiej dowodzą potrzeby takiego obiektu. Jego twórcy udowodnili, że można o węglu opowiadać i to jeszcze jak! Przyjdzie czas, że era kopalń dobiegnie końca. Paradoksalnie wpłynie to na zainteresowanie o tym, czego już nie będzie.

Deptak roku

Deptak, jak deptak niby nie ma w nim nic szczególnego. Pod warunkiem że nie jest w Jastrzębiu i nie zastępuje rynku. Na otwarcie tej krótkiej drogi spacerowej przyszły tłumy ludzi. Jednak to jeszcze nie wszystko! Mieszkańcy zachwycali się fontannami. U nas mają one ogromne znaczenie, bo to nieliczne fontanny w mieście. Pokaz połączony z muzyką i grą kolorów przyciąga nie tylko najmłodszych. Może tylko doktor Mikołaj Witczak, pierwszy polski właściciel uzdrowiska, patrzył na to całe zamieszanie ze spokojem, siedząc na ławeczce.

Reaktywacja i książka roku

Galeria Historii Miasta otworzyła (znowu) swoje podwoje. Tym razem zaprasza do siedziby dawnej Spółki Brackiej. Chociaż pomieszczenia są ciasne, to jednak galeria ma perspektywę przejęcia całego budynku w ciągu najbliższych lat. Tymczasem, otwarcie i promocja książki pt. „Jastrzębie-Zdrój na łamach prasy w latach 1945-1989” przyciągnęło tłumy zainteresowanych. To pocieszające, że historia (jeszcze) interesuje ludzi. Wprawdzie czasy, kiedy Jastrzębie było swoistym eldorado, dawno minęły, ale powspominać złote lata zawsze można.

Instrument pod specjalnym nadzorem

Pojawił się w Jastrzębiu fortepian, na którym każdy może pograć. Na dodatek jest on monitorowany, można powiedzieć - instrument pod specjalnym nadzorem.  Zainteresowani mogą użytkować go w godzinach 8:30-21:00. Jest on odporny na wszelkie niestandardowe działania. Zbudowano go ze stali nierdzewnej i betonu architektonicznego, Wiadomo, że muzyka łagodzi obyczaje, ale gdyby jednak jakiś muzyk był na bakier z nimi, to fortepian może wiele wytrzymać.

A jakie zdaniem Państwa wydarzenia roku zasługują na uwagę? Macie swoje propozycje?