Potraktował klatkę jak szalet miejski, czyli rzecz o wandalach
- Dla mnie sprzątanie to normalna rzecz. Jestem sprzątaczką od wielu lat. Jednak, kiedy w klatce natykam się na odchody ludzkie, to bierze mnie obrzydzenie. Ktoś nabrudzi, a ja to potem muszę sprzątać. To się nie mieści w głowie - dzieliła się wrażeniami z pracy jedna z pań sprzątaczek. To, że w klatkach schodowych znajdują się psie kupy, śmieci, butelki po wódce i piwie to „normalne”, ale ostatnio do tego katalogu dołączają jeszcze ludzkie odchody.
To może zwykłym lokatorom nie mieścić się w głowie, że klatkę schodową można potraktować, jako szalet miejski, załatwić swoją potrzebę i jak gdyby nigdy nic wyjść z bloku. Śmierdząca pozostałość takiej bytności pozostała w budynku, czekając spokojnie na sprzątaczkę. Gdyby ktoś nie wierzył, że takie coś jest w ogóle możliwe, może filmik zamieszczony poniżej przekona go do tego, że takie zachowania się zdarzają.
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Jas-Mos”
Niedawno nasze miasto obiegł filmik jak grupa osób wymalowuje wulgarne napisy pod adresem swojego osiedlowego wroga. Nierzadko też grupy młodzieży wybierają sobie klatki schodowe, jako miejsca spotkań towarzyskich. Efektem takich imprez są pobazgrane ściany, zaśmiecone korytarze i inne dewastacje. W najlepszym wypadku lokator może się natknąć na taką grupkę, która leży na korytarzu i trzeba ostrożnie koło niej przejść, aby się nikomu nie narazić i czasem nie oberwać.
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Jas-Mos"
Co może zrobić lokator, który chce porządku na klatce schodowej i nie ma zamiaru przeciskać się pomiędzy pijaną młodzieżą? Wielokrotnie w Komendzie Miejskiej Policji wyjaśniano, że zawsze można zgłosić sprawę oficerowi dyżurnemu. Ten wysyła patrol we wskazane miejsce. Wówczas młodzież widząc nadjeżdżającą policję ewakuuje się z zagrożonego miejsca, po czym wraca, gdy już jest bezpiecznie. Poza tym nawet, jeśli uda się złapać wandali na gorącym uczynku, to zwykle nie ma chętnych, aby świadczyć przeciwko nim w sądzie. Kończy się na upomnieniu, mandacie i tyle. Ludzie obawiają się zemsty. Nie chcą mieć pobazgranych czy spalonych drzwi wejściowych do mieszkania albo uszkodzonego samochodu.
Coraz częstszą praktyką obrony lokatorskiej jest montowanie monitoringu wizyjnego. Wówczas wandale nie czują się już tak anonimowi i omijają klatki, gdzie na korytarzach znajdują się kamery. Wiedzą, że mogą być ukarani.
- Zanieczyszczenia odchodami czy też dewastacje części wspólnych to bardzo częsty problem, z którymi borykają się Spółdzielnie Mieszkaniowe. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Jas-Mos” podejmuje przeciwdziałanie takim zdarzeniom, aby miały one charakter coraz bardziej incydentalny. Zauważamy, że coraz częstsza wola mieszkańców instalacji monitoringu wizyjnego, a także świadomy dla lokatorów, ograniczony dostęp do nieruchomości przez osoby postronne, znacznie obniżyły skalę zjawisk zanieczyszczania czy dewastacji klatek schodowych. To z kolei przyczyniło się do szybszego i częstszego wykrywania sprawców, którym policja wystawia mandaty i nakazuje sprzątać. Bardzo prosimy lokatorów o zwracanie uwagi, kto wchodzi do klatki schodowej, a także zgłaszanie zanieczyszczeń czy zniszczeń pracownikom spółdzielni - mówi Piotr Szereda, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Jas-Mos”.
Jak się okazuje monitoring to dobry sposób na odstraszenie wandali i ukaranie ich. Poza tym lokatorzy, jako gospodarze swoich budynków, mogliby działać razem, solidarnie, tak aby grupka osób, które mają problemy z normalnym funkcjonowaniem w społeczeństwie nie terroryzowała większości. Jednak chyba najgorszą karą, szczególnie dla ludzi, którzy zamieniają klatkę w szalet miejski, byłoby własnoręczne posprzątanie swojego dzieła i umycie całej klatki schodowej.
http://www.sadistic.pl/niemka-na-dworcu-w-lipsku-vt445337.htm?highlight=warum
Tutaj jest atrakcja :-) dodopiero
To sobie mordeczka wpadł na dwojeczke bo go przycisl baton i doszedł do wniosku że musi się wykasztanic tu i teraz. Takie życie. Z gówna bata nie ukrecisz
Takich gnoi powinno się karać przymusowym sprzątaniem przestrzeni publicznych. Prawo powinno być mocno zaostrzone.
A ludzie protestują że zakłada się kamery w WC :) Jastrzębie jak widać od cywilizacji odstaje
A co mam dzieci wpuszczać do domu, że mi zasmrodziły wyremontowaną łazienkę?
Tu mamy do czynienia ze złośliwością materii, dodajmy jeszcze że ciemnej materii, która ma właściwości...odpychające :)
no siadasz na ubikacji a nie robisz kloca na klatce schodowej:)
Choćby nie wiadomo jak bardzo ściskało Cię za potrzebą i choćbyś nie wiadomo jak daleko miał do domu, to zawsze siadasz na ubikacji w ostatniej chwili. Kwantowa teoria kału, w której przy bardzo dużych energiach kału, czas i odległość są zawsze takie same Równe maksymalnej wytrzymałości zwieracza.
Ja pierdziu!!! Fuj, fuj, fuj! Tragedia. W głowie mi się nie mieści, że ludzie potrafią być takimi swiniakami ehh
Dodam jeszcze jedno słowo.
Kiedyś udając się z pracy do swojego mieszkania ujrzałem na klatce czterech mężczyzn.Dwóch z nich byli to młodzi policjanci pełniący swoją służbę a dwóch pozostałych to menele-dwóch samców pod wyraznym wpływem substancji alkoholowych.Panowie z policji stali z rozłożonymi rękami i nawet zaczerwienili się z bezradności kiedy zobaczyli,że jeden z meneli leży we własnych odchodach a drugi pod wpływem paniki wybiegł z klatki po czym wypadł za barierkę i zwymiotował żółcią na samochód.Tak,więc obaj menele byli \"ubryzgani\" we własnych fekaliach i wymiocinach.Policjanci nie chcąc brudzić swoich rączek wyszli z klatki a Panowie menele chyba zostali.Nie wiem bo udałem się pośpiesznie w panice w kierunku windy z wyraznym grymasem na twarzy.Po całej tej sytuacji w mieszkaniu pośpiesznie zrzuciłem ubranie następnie wrzucając je do stalowego wiadra podpaliłem.Po czym usnąłem.
Powiem więcej kiedyś na przeciwko moich drzwi spała babcia-menel,spodnie miała spuszczone do kolan i cały odwłok łącznie z organami rozrodczymi był widoczny.Zapach był tak okrutny,że otwieranie grobu czym zajmuję się z racji swoich pasji był niczym.Potem gdy przegoniłem menel-babcię została zjejczała plama a fetor utrzymywał się jeszcze przez dwa albo trzy dni.Rozpylałem air-wick o zapachu lasu po klatce,ale to nic nie dało.Prawdopodobnie pomogłyby tylko naloty dywanowe na całe Jastrzębie.
Ten co sra na klatce to znany Jastrzębski menel często przechadza się z taką małą babcia menelicą bez zębów.Oni chcą być szanowani,ale brakuje im ludzkich odruchów co widać na powyższym filmiku.
Często siedzą na ławce przed eklerkiem na osiedlu i wyrzucają śmieci z reklamówek na ziemie,plują i oddają kał w pobliżu ławki a potem nikt normalny nie może tam usiąść.
Dno, Dno i jeszcze raz dno!
Mam okrutnie włochate kule, wyglądają jak pająk ptasznik.
Czego sie spodziewac po potomkach hord ze wschodu. To juz siedzi w psychice, natury nie oszukasz. Jesli rodzice nie przekazali minimum kultury bo sami wypruzniali sie w najlepszym przypadku w slawojkach a najczescie na stepie gdzie popadnie. Cale Jastrzebie to niestety slamsy...
Na tym wychodzi, że żul ale faktycznie znajdujemy także fakty odchodów od lokatorów, wymiociny wychodzących z imprez, z naszym mieszkań, jest tego coraz więcej.
Widać ewidentnie że to jakiś żul przybłąkał się do klatki żeby się ogrzać skoro to było w lutym aż się zesrał ze szczęścia.
Złapać obszczymura wytarzać w gównie i puścić na miasto.
Piękne, nawet nie wytarł odbyt.
Ochyda, niech wyliże to g.....o
Afryka
Jak psy ,nie ublizajac psom