Szansa na nowe życie na pokładzie policyjnego śmigłowca. We wrześniu lotnicy z Zarządu Lotnictwa Policji GSP KGP dwa razy startowali, by pomóc potrzebującym natyhcmiastowej operacji. Policjanci dzielą się szczegółami przeprowadzanych akcji.
Do dwóch poważnych wypadków, minuta po minucie, doszło w sobotnie popołudnie (24.09.) w Mszanie. Strażacy szybko pojawili się na miejcu, przedysponowani z zabezpieczania festynu. Pierwsze w kolejności zgłoszenie, jakie wpłynęło do wodzisławskich strażaków dotyczyło upadku z wysokości.
- Stan dziecka się nie zmienił, ciężki, stabilny, chłopiec pozostaje na oddziale Intensywnej Opieki Medycznej - przekazał rzecznik Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka, Wojciech Gumułka. Lekarze nie podjęli na razie decyzji o wybudzaniu chłopca ze śpiączki farmakologicznej.
13 kwietnia tuż po godz. 18.00 na ul. Turystycznej w Jastrzębiu-Zdroju na Stadionie Miejskim lądował śmigłowiec LPR. Okazało się, że pomocy wymagało roczne dziecko.
Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został wezwany w sobotę do Jastrzębia-Zdroju. Mężczyzna miał zawał serca. Dlaczego nie przyjechała karetka?
Odkąd światem zawładnęła pandemia koronawirusa, wezwanie karetki pogotowia i jej dotarcie do pacjenta znacząco się wydłużyło. Często ze względu na brak wolnej karetki do zdarzeń kierowani są strażacy, którzy udzielają poszkodowanym kwalifikowanej pierwszej pomocy lub wzywane są śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Nadal trwają poszukiwania 64-letniego Wiesława Opoka. Mężczyzna zaginął 12 lutego. Do akcji poszukiwawczej zaangażowano śmigłowiec policyjny „Sokół”.
Wciąż nie udało się odnaleźć 64-letniego Wiesława Opoka. Akcja poszukiwawcza rozpoczęła się w środę 12 lutego, gdy żona Pana Wiesława zgłosiła policjantom jego zaginięcie. Po południu mężczyzna miał przyjechać, odebrać żonę z pracy, ale się nie pojawił i do tej pory rodzina nie ma z nim kontaktu.
Policjanci z Jastrzębia wyjaśniają szczegółowe okoliczności zdarzenia w wyniku, którego do szpitala trafił 61-letni jastrzębianin. Podczas rozładunku węgla pojazd docisnął mężczyznę do budynku.