W jednym z mieszkań przy ulicy Wrocławskiej w środę uruchomił się czujnik gazowy. Lokatorzy wyczuli zapach gazu. Wezwano straż pożarną.
Strażacy z Jastrzębia-Zdroju zostali wezwani na ul. Boża Góra Prawa, gdzie zgłoszenie wpłynęło od mistrza kominiarskiego. Okazało się, że w mieszkaniu jest duże stężenie tlenku węgla.
Strażacy z Jastrzębia-Zdroju tylko w sobotę 13 czerwca odnotowali aż 20 wezwań w związku z tlenkiem węgla, którego obecność w mieszkaniach sygnalizowały czujki.
Mieszkańcy ul. Ruchu Oporu w Jastrzębiu-Zdroju zaalarmowali strażaków, bo w mieszkaniu włączyła się czujka tlenku węgla.
Dziś w nocy (19 marca), dokładnie o godz. 3.42 w jastrzębskiej komendzie straży pożarnej rozległ się dźwięk alarmu. W jednym z mieszkań przy ul. Kaszubskiej w Jastrzębiu-Zdroju uruchomił się czujnik czadu, co wskazywało na zagrożenie życia mieszkańców.
Wczoraj, 2 marca przez północą strażacy z Jastrzębia-Zdroju pojechali na ul. Pomorską, gdzie w łazience jednego z mieszkań lokatorka przewróciła się w łazience i doznała nietypowych objawów.
Wczoraj strażacy z Jastrzębia interweniowali przy ul. Kusocińskiego, gdzie według zgłoszenia doszło do zasłabnięcia lokatora w łazience. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że mężczyzna nie żyje.
Ostatnie dni przyniosły szereg interwencji strażaków z JRG w Jastrzębiu-Zdroju. Wyjeżdżali m.in. na Poznańską, Opolską i Andersa, gdzie obecność tlenku węgla sygnalizowały czujniki.
Czad znowu zaatakował. Tym razem jego ofiarą padł mieszkaniec osiedla 1000-lecia. Na szczęście udało się mu przywrócić funkcje życiowe.
Podczas obchodów 38. rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego związkowcy z „Solidarności” zwrócili się do premiera z apelem w sprawie kopalni „Krupiński” i Programu Ograniczenia Niskiej Emisji.
Państwowa Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie z ulicy Katowickiej. Zaniepokojeni mieszkańcy podejrzewali, że doszło do ulatniania się śmiertelnego tlenku węgla.
Wydałoby się, że wraz z nadejściem wiosny i lata znika zagrożenie tlenkiem węgla. Nic bardziej mylnego. W weekend PSP interweniowała trzy razy w związku z tym zagrożeniem.
W niedzielę w nocy zaniepokojeni mieszkańcy ulicy Katowickiej zaalarmowali Państwową Straż Pożarną, że w ich mieszkaniu ulatnia się czad.
Mimo że sezon grzewczy zbliża się do końca, to czad jest nadal zagrożeniem dla ludzi. Tym razem strażacy zostali wezwani do mieszkania w bloku przy ul. Marusarzówny
We wtorek około godziny 18:34 Państwowa Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie, że w bloku przy ulicy Poznańskiej 23 doszło do zatrucia tlenkiem węgla.
We wtorek strażacy podjęli kolejną interwencję związaną z obecnością czadu w pomieszczeniach. Reakcja jednego z lokatorów uratowała życie sąsiadom, bo to właśnie u nich, a nie u zgłaszającego, zanotowano śmiertelną dawkę gazu.
We wtorek Państwowa Straż Pożarna dwukrotnie interweniowała w związku z podejrzeniem zaczadzenia. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Strażący apelują o ostrożność podczas korzystania z piecyków gazowych w łazienkach.