Wybuchł pożar w kopalni "Zofiowka"
W piątek rano w drążonym korytarzu, który miał połączyć dwa poziomy kopalni "Zofiówka" wybuchł pożar. Ze strefy zagrożenia wycofano 54 górników. Nikomu nic się nie stało.
- W kopalni wybuchł tzw. pożar endogeniczny, czyli spowodowany prawdopodobnie samozagrzaniem lub samozapłonem węgla. Takie pożary nie przejawiają się ogniem, ale podwyższonymi stężeniami gazów w atmosferze, a czasem także podwyższoną temperaturą lub zadymieniem - wyjaśnił dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego.
Jak informuje portal Nasze Miasto, pożar w "Zofiówce" wykryto w tzw. upadowej taśmowej, czyli pochyłym chodniku, służącym do transportu. Chodnik sięga głębokości 1110 m pod ziemią. - Nie ma niebezpieczeństwa dla załogi - donoszą media.
Okoliczności pożaru wyjaśnia Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku, pod nadzorem WUG.
Czym jest pożar endogeniczny?
Najczęstszą metodą opanowania podobnych pożarów jest otamowanie wyrobiska, czyli odizolowanie go od pozostałych chodników specjalnymi tamami przeciwybuchowymi. Tłoczy się tam gazy, aby wyprzeć tlen i doprowadzić do wygaśnięcia pożaru. Trwa to zwykle kilka tygodni.
Niewykryty na czas pożar może być niezwykle groźny dla górników, bo w krótkim czasie atmosfera w chodnikach w zagrożonej strefie może stać się niezdatna do oddychania.