WUG chce zapobiegać wypadkom
- Co drugi poważny wypadek w polskim górnictwie wiąże się z podziemnym transportem ludzi, materiałów lub urobku - wynika z danych nadzoru górniczego, który przeanalizował przyczyny tegorocznych wypadków.
- Analiza tegorocznych zdarzeń potwierdza wieloletni trend, zgodnie z którym 70 proc. wszystkich wypadków w polskim górnictwie wynika z błędu człowieka. Przybywa wypadków śmiertelnych i ciężkich, związanych z transportem - powiedziała rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach Jolanta Talarczyk.
Jak informuje WUG, urząd zamierza wzmocnić profilaktykę w tej dziedzinie. - We wrześniu ruszy cykl szkoleń dla pracowników dozoru oraz obsługi układów transportu - informuje Polska Agencja Prasowa cytowana przez portal TVP.pl.
- Postanowiliśmy nasilić działalność prewencyjną, by nie przybywało wypadków przy eksploatacji układów transportu w kopalniach nadzorowanych przez nasz urząd. Przygotowaliśmy prezentację multimedialną, którą będziemy prezentować na szkoleniach BHP w zakładach górniczych - mówił dyrektor OUG w Gliwicach, Piotr Wojtacha. W pierwszej kolejności szkolenia ruszą w gliwickim OUG.
Jak przypomina portal TVP.pl do jednego z najpoważniejszych tegorocznych wypadków w kopalniach doszło właśnie przy transporcie. - 16 sierpnia w kopalni "Jas-Mos" w Jastrzębiu Zdroju zginęli dwaj górnicy, przygnieceni transportującą materiały podziemną kolejką spalinową oraz jej ładunkiem. Kolejka wykoleiła się po tym, gdy jej operator stracił nad nią kontrolę - czytamy w informacji.
Portal przytacza też dane WUG, według których w ubiegłym roku w polskim górnictwie zginęło 38 osób, z czego 36 w kopalniach węgla kamiennego; najwięcej - aż 20 - we wrześniowej katastrofie w kopalni "Wujek-Śląsk". 50 górników odniosło ciężkie obrażenia, z czego 44 w kopalniach węgla. Ogółem doszło do 3518 różnych wypadków, w tym 2799 w górnictwie węgla kamiennego.