60-latek z promilami wjechał motorowerem do rowu
Do niegroźnego wypadku doszło w poniedziałek po południu na skrzyżowaniu ulicy Komuny Paryskiej z Dąbrowskiego, gdzie 60-letni mężczyzna wjechał motorowerem do rowu.
Jak ustalili policjanci 60-letni motorowerzysta, jadąc całą szerokością jezdni, podczas skrętu w lewo w ulicę Komuny Paryskiej, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu.
- Nie dość, że jastrzębianin w czasie jazdy nie miał na głowie kasku, to jeszcze okazało się, że był kompletnie pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego, bagatela, ponad dwa i pół promila - informuje policja.
Mężczyzna wyszedł ze zdarzenia praktycznie bez szwanku. Drobne obrażenia, jakich doznał, zostały opatrzone w szpitalu. Losy 60-latka leżą teraz w rękach sądu. Mężczyźnie grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
No trudno, żeby po pijaku mu się coś stało!!!