Pracowita niedziela jastrzębskich strażaków
W niedzielę, 6 października, strażacy gasili płonącego busa z turystami. Zostali też wezwani do płonącego garażu. W żadnym z wypadów nie było rannych.
Do pożaru busa doszło na ulicy Wodzisławskiej (w Mszanie) około godziny 4:18. Kiedy na miejsce dotarli strażacy, dziewięciu pasażerów podróżujących fiatem scudo czekało już z bagażami na poboczu. Mimo akcji gaśniczej samochód doszczętnie spłonął. Mieszkańcy Koszalina, którzy podróżowali busem zostali przewiezieni do Urzędu Gminy Mszana, gdzie czekali na inny transport.
Tego samego dnia wieczorem potrzebna była interwencja strażaków na ulicy Północnej. Z nieznanych przyczyn, około godziny 21:20 zaczął palić się garaż. Pożar został ugaszony przez właściciela jeszcze zanim na miejsce dotarła straż. Według jego zeznań, garaż został przez kogoś podpalony. Wyjaśnieniem sprawy zajęła się policja.
Koszalin to akurat miasto tej wielkości co Jastrzębie, nieistotne dla świata, a tekst o tych atrakcyjnych blaszakach do zwiedzania to był żart, raczej żart z Jastrzębia, a nie z Koszalina.
Zupełnie nie na temat. Ale napisałeś, wykazując się błyskotliwością większą od innych, którzy wykazali się myśleniem i tylko przeczytali. W Koszalinie jest więcej niż w Jastrzębiu sporych sklepów. Czy wiesz gdzie jest Koszalin? Podaj jakiś kierunek, ale wcześniej pomyśl. Nie zachowaj się jak przy pisaniu swojego komentarza. Jak zgadniesz, dostaniesz cuksa. Cieszysz się ?
No tak, turyści z Koszalina jechali pewnie do Wiednia albo Budapesztu i podpalili busa po drodze z nudów. A po co tak daleko jeździć? Mogli wpaść przecież do Jastrzębia, przecież mamy wiele miejsc do zwiedzania - Kaufland, Obi, Biedronki, Netto.