Dariusz P. aresztowany na trzy miesiące
Dariusz P. usłyszał już zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa, w związku z podpaleniem, jakiego według prokuratury miał się dopuścić w maju 2013 roku. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu.
Sąd zdecydował o aresztowaniu Dariusza P. w obawie przed ucieczką lub mataczeniem w śledztwie. Prokuratura uważa, że mężczyzna sam podpalił dom. W pożarze zginęło pięć osób: dzieci i jego żona. Uratował się najstarszy syn.
Według prokuratury motywem zbrodni mogły być pieniądze. Dariusz P. trzy tygodnie przed pożarem wykupił polisę na życie w wysokości miliona złotych.
Mężczyzna został przesłuchany w prokuraturze w Gliwicach. Nie przyznał się do winy.
z tego co wiem to pan Dariusz to żadnym teologiem nie jest...
czyli rozumiem, że twierdzisz, że to wymysł Faktu, a nie dowody zebrane przez śledczych że:
- Pożar wybuchł przez podpalenie
- Ogień podłożony został w 6 miejscach
- Żaluzje w oknach zostały opuszczone i zlikwidowano możliwość ręcznego podnoszenia
- Drzwi wejściowe zostały zamknięte od zewnątrz
- Domownicy praktycznie zostali uwięzieni w środku
- Dariusz P. podrzucił zabitą wcześniej mysz, by zasugerować, że przegryzła kable elektryczne
- Dariusz P. kłamał, że w czasie pożaru był w pracy - 12 km od domu, a tuż przed pożarem telefon komórkowy Dariusza P. logował się w pobliżu domu
- Przed tragedią ubezpieczył żonę na życie w dwóch towarzystwach na milion złotych
- Przed pożarem sam wysyłał sobie SMS-y z pogróżkami
Szafarz, teolog... kto by pomyślał, dzisiaj już nie można żadnemu człowiekowi zaufać, bo Cie sprzeda dla kasy ;/
Zapewne jesteś kolejnym człowiekiem katolem ( bez obrazy dla prawdziwych katolików) który nie wierzy, że tak wspaniały cudowny niesamowity facet mógł takie coś zrobić, prawda? To coś w stylu - matka Hitlera pewnie jakby żyła, to by całym go kochała i mówiła, że nic złego nie robi
Fajnie że wszyscy wszystko wiecie po przeczytaniu artykułu w Fakcie. Nawet mi was nie żal.
Dożywotnia praca po 12h/dobę za chleb i wodę.
Tylko taka kara może odstraszyć potencjalnych morderców.
Więzień ma większe przywileje niż dziecko w domu dziecka czy pacjent w szpitalu.
Żyjemy w takim Państwie, że dostanie lepszą opiekę zdrowotną niż ja i Ty, codzienne obiadki, osobny pokój, a i może telewizor ;) Ty i ja musimy na to pracować, a on to dostanie hm...za zasługi?
Kara śmierci powinna powrócić, ale po co, prawda?
Kara śmierci przy udziale telewizji.
Tam sobie po siedzi- a potem dostanie już dożywotnie.