Walczą o uczniów na osiedlu Barbary
Burzliwy przebieg miało czwartkowe spotkanie prezydent Anny Hetman i naczelnika Wydziału Edukacji Andrzeja Pawłowskiego z rodzicami uczniów Szkoły Podstawowej nr 12. Tematem była przyszłość placówki i, co się z tym wiąże, możliwość powołania drugiej szkoły podstawowej na osiedlu Barbary, w obecnym Zespole Szkół nr 1.
- O likwidacji państwa szkoły mowy nie ma - zaczęła spotkanie prezydent Anna Hetman.
Poinformowała, że Rada Pedagogiczna Zespołu Szkół nr 1 zwróciła się do Kuratorium Oświaty z prośbą o przekształcenie obecnego Gimnazjum nr 6 w ośmioletnią szkołą podstawową z oddziałami dwujęzycznymi. Kuratorium wstępnie zaaprobowało tą propozycję. Wiąże się ona z tym, że od przyszłego roku szkolnego, 2017/2018, uczniowie, którzy ukończyli klasę szóstą w SP 12, będą kontynuować naukę w klasie siódmej w już nowo powołanej podstawówce, która zajmie miejsce Gimnazjum nr 6. Następnie dzieci będą kontynuować naukę w tej szkole, już w klasie ósmej. Poza tym ulica Turystyczna ma wejść w skład obwodu przynależnego dla podstawówki z ulicy Granicznej, ale ma się to stać od roku szkolnego 2019/2020.
- Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Jednak tak naprawdę wszystko zależy od kuratorium, bo to ono ma decydujący głos w tej sprawie. Osobiście jestem przeciwko istnieniu dwóch podstawówek na jednym osiedlu. Z powodu powołania kolejnej szkoły nie przybędzie uczniów - mówiła prezydent Anna Hetman.
Zdecydowana większość rodziców obecna na zebraniu była przeciwko powołaniu nowej podstawówki i opowiadała się za tym, aby SP nr 12 była jedyną szkołą podstawową na osiedlu. Rodzice przekonywali, że lekcje w szkole będą najpóźniej, i to w zaledwie kilku przypadkach, kończyły się o godz. 15 w roku szkolnym 2017/2018 i o 16:00 w roku szkolnym 2019/2020.
- Działania nauczycieli z Zespołu Szkół nr 1 to próba ratowania tej szkoły. Należy sobie postawić pytanie, dlaczego z tej szkoły uciekają uczniowie? Dlaczego dzieci po gimnazjum niechętnie zostają w jej murach? Dlaczego „jedynka” nie jest już najlepszą szkołą w mieście - pytał jeden z rodziców?
Inna matka zwracała uwagę na aspekt wychowawczy.
- Czy ktoś pomyślał, jak dzieci 7-letnie mają uczyć się w jednym budynku z 17-18-latkami, bo tak przecież w przyszłości będzie? Kto zagwarantuje mojemu dziecku bezpieczne i normalne warunki nauki. To, co teraz się dzieje, to wyrywanie sobie dzieci i walka o nie! - mówiła zdenerwowana.
Rodzice dzieci z SP nr 12 zapowiedzieli działania w tej sprawie. Postanowili walczyć o to, aby ich dzieci mogły uczyć się w 8-letniej Szkole Podstawowej nr 12 i aby obwód szkolny tej placówki nie był dzielony.
Nowy dyrektor ZS1 - ten od geografii też pomagał starej dyrektorce wystawiać (o)ceny !
Sądzę, że nie na miejscu są komentarze na temat nauczycieli czy uczniów. Rozumiem, że pomysł z utworzeniem sp7 nie był zbyt dobrym rozwiązaniem. Rozumiem zaniepokojenie rodziców, ale też nauczycieli. Uważam, że sami licealiści nie czuli by się zbyt komfortowo w towarzystwie 7- latków. Sądzę, że na problem trzeba spojrzeć z innej strony, która zarysowała się podczas dzisiejszego spotkania. Myślę o zapewnieniu etatów dla nauczycieli zagrożonych utratą pracy bez względu na placówkę w której pracują. To wyzwanie leży jednak nie w kwestii rodziców czy uczniów, ale naszych urzędników. Życzę owocnego szukania rozwiązania problemu.
P.S. Przestańcie się oczerniać nawzajem. Trochę klasy.
W UM byłem. Projekt uchwały RM nie przewiduje SP7 w ZSnr1. Trudno. Szkoda wielka, bo moja córka która jest w Gimnazjum w dwu języcznej klasie wręcz przez całą niedzielę mnie przekonywała jak odżyła w tej szkole. Inne traktowanie przez nauczycieli, ciekawi ludzie w klasie, zero nietolerancji, wybryków, .... no po prostu mówiła że rewelacja. Teraz to przepadnie, zwłaszcza dwujęzyczne klasy, które to tak bardzo są potrzebne. Moja najmłodsza córka z IV klasy wręcz się popłakała , bo w Gimnazjum są wymiany międzynarodowe (w tym roku z Holandii , i mieliśmy fajnego nastolatka).
Wracając do SP 12. Zatłoczenie trzeba rozładować i skoro nie tworzymy nowej SP7 , to niech wskażą inną SP do której przez 3 kolejne lata pójdą 7 i 8 klasy. Propozycje Rady Rodziców są konkretne co zrobić aby lekcje się kończyły maks do 16.00 (religia poza szkołą u Księdza w salce, cześć Wf-ów w ZS1(choć tu na zewnątrz w deszcz czy mróz to psa z budy nie wygonisz a co dopiero dziecko), basen z MOSIR, tylko że uważam że to i tak o 2 godziny za późno. Dziecko musi odpocząć , zrobić zadanie domowe, pouczyć się.
Wracając do klas dwujęzycznych. No moi drodzy, HELLO !!. Nic lepszego UM nie ma nam do zaproponowania? Przecież za 15 lat to tu pracy jak na lekarstwo będzie, na KWK to pracować wszyscy nie będziemy (ze 2 kopalnie jeszcze zamkniemy), a na rynku pracy jak nie znasz angielskiego, niemieckiego i to płynnie to jesteś rowokopem za 1650netto. Wskażcie mi która to szkoła będzie miała takie klasy, bo dziecko tam przenoszę. Przynajmniej rozstanie się z tymi złośliwymi dziećmi z klasy, co się tylko przezywają i kopią na przerwach.
Wracając do ZSnr1. Dyrektorze ZSnr1, otwórzcie u siebie jakąś społeczną szkołę podstawową bez okręgów. Ochotników będziecie mieli co niemiara. Poszerzcie program, języki, .... , oferta nie do odrzucenia.
A co myślicie o dopłatach do obiadów ? No może w końcu się UM ogarnie, bo jesteśmy ostatnim miastem które tego nie ma. NP. w SPnr 1 w Katowicach obiad 3 zł, Sp1 w Gliwicach obiad 4,50zł, Pawłowice 4zł, ZSznr3 w Wodzisławiu Śl. 6zł, Sp 1 w Pszczynie 2,5zł !!!! ,,,,,,, a SPnr12 po 11,00 (górnik za tyle poje na stołówce zupa + drugie). I zostaw tu dziecko w szkole bez obiadu bo drogi jak w restauracji. Przy dwójce dzieci to jest 450zł na miesiąc.
Do gościa:
Szkoda, że nam - wszystkim nauczycielom w Jastrzębiu - nie było dane wypracowanie takiego stanowiska, tylko układami w Radzie Miasta, Wydziale Edukacji, Kuratorium i ZZ \"Solidarność\"z jednej szkoły, próbowano coś załatwiać tej szkole, niestety wykorzystując do tego dzieci...
Dziękuję uczniom naszej szkoły za pozytywne komentarze. Jesteście kochani. Waszego poziomu intelektualnego i zasad dobrego zachowania mogą inni komentujący tylko pozazdrościć. Jestem dumna z was
Nic nie mam do uczniów ZS1. Moje dziecko też chodzi do tej szkoły. Przykre, że uczniowie zostali wplątani w tę sprawę. Uważam, że n-le niepotrzebnie to zrobili, broniąc swoich godzin. Nigdy w tej szkole nie było podstawówki. Dlaczego teraz? Może wróćmy do przeszłości, gdy przy LO było liceum medyczne. Dlaczego nie w tę stronę? Niech szkoła średnia z tradycjami zostanie nią! Natomiast 4podstawowki blisko siebie to po....pomysł. Co wyniknęło z dzisiejszego zebrania? Nigdzie ani wzmianki.
Do do uczniów ZS1 - tu nie chodzi nawet o fakt poczucia jakoby to nas wykorzystywano. Mamy swoje rozumy i wiemy, że czasem, właśnie jako uczniowie tej \'patologicznej jedynki\', również musimy zabrać głos. Nie czuję się komfortowo i nie zamierzam puszczać mimo uszu oszczerstw i obelg, w większości bezpodstawnych, popieranych jedynie subiektywnymi wtrąceniami, które sprowadzają się do obrazy funckjonariuszy publicznych i ich wychowanków. Rodzice chcą dbać o dobro swoich dzieci, ale jednocześnie potrafią obrazić inne, po to, by tylko bronić swoich racji? Czy w takim razie taka osoba \'dorosła\' powinna decydować o tak istotnej sprawie jak właśnie utworzenie SP7? Bo przepraszam, ale nie uważam, że ktoś taki posiada wystarczająco dojrzałości. Niemniej jednak rozumiem pani/a zdanie i faktem jest, że o wiele lepiej byłoby puścić to wszystko mimo uszu i zając się czymś przyjemniejszym. Ale mimo wszystko to nie jest fair. W ogóle.
Szkoda, że środowisko nauczycielskie nie mogło popatrzeć globalnie na sytuację oświaty w mieście i nie skupiło się na wypracowaniu wspólnego stanowiska. To dobra lekcja na przyszłość. Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych.
Uczniowie szczerze, jesteście zainteresowani reformą edukacji? Co to was obchodzi? W Waszym wieku można tracić energię na znacznie przyjemniejsze rzeczy. Nie czujecie się uwikłani i wykorzystani? Negatywne komentarze nie powinny Was dziwić i denerwować, przecież spotykacie się z nimi w sieci nieustannie w innych okolicznościach. Fakt hejterom mówimy stop. Macie swój rozum, więc chyba nie ma się czym przejmować.
Do zs1 chodzi młodzież na poziomie. Proszę poczytać na stronie internetowej o osiągnięciach, o nagrodzonych projektach. Młodzież zs1 jest fantastyczna, z inwencją, pomysłami, otwarta. Brawo Wy!!!!
Teraz krzyczą że zs1 to patologia a za chwilę mamusie poślą swoje pociechy do tego złego liceum. Gratuluję konsekwencji myślenia.
Do \"ufo\": Oczywiście, że tępe, ale na przyszłość proszę skorzystać ze słownika :)
Dla mnie najlepsza szkoła. Gimnazjum z oddziałami dwujęzycznymi strzał w dziesiątkę!!!! Szkoda tylko że w liceum nie kontynuuje się rozszerzenia językowego. Nauczyciele UCZĄ!!!! WYMAGAJĄ!!!!. Zamiast podstawówki proponuję liceum np medyczne, bo pielęgniarek brakuje.
Zs1 zajęcia wf na poziomie natomiast w sp12 ćwiczą najstarsi a młodsze klasy siedzą na ławeczkach. Moje dziecko nie raz dostało uwagę za gadanie na wf. Za gadanie na ławeczce, bo nie było jej dane ćwiczyć.
Do \"ufo\": No Pan/Pani jest chyba z innej planety
Pani/Panie Ufo, proszę o nieocenianie innych ludzi swoją miarą. Dzisiejsza młodzież jest bardzo intelektualna, ale oczerniana i nazywana patologiczną, pozdrawiam serdecznie.
Nieźle się to czyta:)) Ale zrobili głupią nagonkę na siebie, i to raczej nauczyciele, bo nie wierzę, że rodzice, a tym bardziej uczniowie. Może zastosować metodę \"gdzie dwóch się bije\"..tam trzeba z tym syfem zrobić porządek?
Tempe czy tępe?
Jak to się mówi - ludziom nigdy nie dogodzisz. Gdy jako uczniowie pokazujemy w swoich wypowiedziach odpowiedni poziom, okazuje się, że tak naprawdę jesteśmy nauczycielami i my nie mamy prawa dobrze i kulturalnie posługiwać się naszym ojczystym językiem. Tak jak wspomniała uczennica gim6 - gdybyśmy popełniali błędy, argumentem przeciwników(którzy z niewiadomych przyczyn zaczęli atakować nas jako osoby, uczniów i nauczycieli, co uważam za bezczelne), byłby analfabetyzm i brak odpowiedniego wykształcenia przez szkołę. Ale co powiecie w sytuacji, w której to wykształcenie jednak widać? Pozdrawiam!
A moze jednak niektórzy rodzice zastanowili sie co piszą bo jako uczennicy mi i pewnie moim kolegom nie jest na pewno przyjemnie czytać ze jestesmy patologia i nie umiemy posługiwać sie \'takim\' językiem jak UFO napisał. Jakbyśmy pisali z błędami to tez bylibyśmy oczerniani z powodu braku wiedzy.
Bardzo dziękuję panu/pani/(temu czemuś) o pseudonimie \"Ufo\" za pochwalenie i docenienie naszej umiejętności pisania. Nie warto wierzyć stereotypom, że gimnazjaliści to tempe nieuki, a to co pan/pani/to coś napisał(a/o) tylko dobrze świadczy o naszym gimnazjum.
Pozdrawiam :)
Do rówieśnica - nie mieli pojęcia? Nie mam potrzeby podszywania się pod kogokolwiek. Moja nauczycielka sama opowiedziała nam o tych planach, zresztą - nie ona jedna. Nie będę wymieniał z nazwiska, bo to chyba nie na tym polega. Żenujące jest wyrzucanie oskarżeń, które nie mają żadnego poparcia. Ale jeśli dalej myślisz, że się pod kogoś podszywam, mogę Ci się nawet pokazać na żywo, proszę bardzo :-)
Ludzie serio zastanowcie się co piszecie i czy wasze info są potwierdzone czy zmyślone :)
Do zs1 chodze 3 rok.. Ani razu nie spotkałam sie z czymś co byłoby nie ok. Ani narkotyków, ani alko, ani kupowania np.. Nauczyciele są ok. Wezcie pod uwagę ze ta wasza \"patologia\" to uczniowie uzyskujący najlepsze wyniki w mieście :)
Także zastanowcie się co mowicie. Jeżeli chcecie powiedzieć cos o mojej szkole to proszę się do niej wybrać i zobaczyć jak jest naprawdę a nie zmyslac jakieś durne bajeczki. Pozdrawiam :))
Większość \"podszywających się nauczycieli\" to uczniowie 3BG
Pozdrawiam
I tak oto tonie ZS1. Jak ten Titanic. Ponoć też był niezatapialny ;)
P.s. Nauczycieli ZS1 upraszcza się o nie podszywanie pod uczniów. Państwo obrazacie czytelników mniemajac, iż ktoś uwierzy, że gimnazjaliści posługują się takim językiem :)
Do zażenowany. Jako uczeń jesteś świetnie zorientowany co do planów na przyszły rok szkolny. I tu pytanie, jak to możliwe, skoro uczniowie ZS1 w ogóle nie mają pojęcia, że ma tam być sp. Rozmawiałam z licealistami i są zdumieni. Wniosek-podszywasz się pod ucznia. Żenada!
Drogie dzieci z SP12,
Czy na prawdę bawi was pisanie głupot o kolegach, co jechali na rowerze albo potknęli się o sznurówkę. Na prawdę myślicie, że ktokolwiek pomyśli że to napisali uczniowie gimnazjum. Tak samo podszywanie się za \" Stefanie Barańską\" (przy tym obrażając nauczyciela) jest na prawdę żałosne i tylko świadczy o waszym poziomie intelektualnym.
W pełni popieram wpisy \"Zaniepokojonej matki\" z lekturą prof. A. Brzezińskiej i \"Czytacza\", który jako uczeń potrafi mądrze stwierdzić, że \"za duża różnica wieku, źle by wpłynęła\".
O to właśnie chodziło, byście Wy, decydujący, dostrzegli niedorzeczność pomysłu z tworzeniem podstawówki w liceum i nie układali się w głosowaniu...
Dziękuję zatem, panie radny Klimczak, że zacytował Pan moje słowa, że \"dzieci, to nie kartofle i nie można ich przerzucać, gdzie się chce, w dodatku bez zgody ich rodziców\".
Trzymam teraz Pana za słowo przy podejmowaniu ostatecznej uchwały.
A, co do martwienia się o etaty nauczycieli (swoją drogą - tylko z ZS nr 1 - co też o czymś świadczy...), to może zmobilizowałby Pan Wydział Edukacji do otwarcia szkół medycznych, plastycznych i innych branżowych, o czym też pisałam.
No cóż, jako popierający PiS, który wymyślił tę całą reformę, musi Pan teraz to rozwiązać...ale nie kosztem małych dzieci proszę...
Coś chyba ruszyło, bo aktyw jedynkowy wziął się w troki i podjął defensywę w komentarzach. Może im pozwolili...?
Precz z jedynką!
Mądre słowa \"zaniepokojonej matki\" z podporą prof.Brzezińskiej. Ale czy takie badania, a nawet dowody są brane pod uwagę w tej reformie? Nasi obecni \"eksperci\" od edukacji mają przed sobą tylko tabelki (w złotówkach) i wytyczne partyjne.
A\' propos zespołu szkół nr 1, szerzej znanego jako ZS1. Kiedyś jeszcze w gimbazie był taki Sebastian, mój dobry kolega, co zawsze był przygotowany na lekcje, zawsze miał zadania domowe, dobrze się uczył itp. Pewnego dnia pojechałem na rower i koło Biedronki jak chciałem przejechać na drugą stronę ulicy (jechałem po ścieżce rowerowej przy chodniku) patrzę na prawo - nic nie jedzie, na lewo też - no to jadę, a że światło miałem zielone to niczego się nie bałem i później jeszcze przez park jechałem i w końcu do domu.
Merytoryka większości osób wypowiadających się przeciwko pomysłowi zs1 jest żadna i aż strach patrzeć, że ja, jako gimnazjalista, widzę w nich tyle niedociągnięć, niedpowowiedzeń i mnóstwa luk. No, ale przecież dorośli wiedzą lepiej?
Zacznijmy od istotnego aspektu - większość osób pisze jak to och, bo 7-latek będzie miał kontakt z 18-latkiem! Ale czy zapoznaliście się z projektem na jakiej zasadzie ma działać ta placówka? Ma zostać specjalnie WYDZIELONY budynek właśnie w celu utworzenia podstawówki. Ograniczyć kontaktu młodych z młodzieżą nie da się w ogóle i bzdurą jest mówienie, że jeśli nie będzie tego połączenia, wszystko będzie dobrze! Jednak połowa osób nie bierze pod uwagę faktu, że ów podstawówka nie będzie kończyć się tak jak teraz w wieku 13 lat, a dwa lata później, czyli w wieku piętnastu. Czy naprawdę według państwa jest aż tak duża różnica między osiemnastolatkami a piętnastolatkami w tych czasach? Rzeczywistość jest brutalna i tej różnicy nie ma praktycznie żadnej, możecie państwo ślepo wierzyć w to, że jeśli nie dojdzie do stworzenia podstawówki przy ZS1 to jakimś cudem wasze dzieci zostaną \'uchronione od patologii\', ale to jest marzenie ściętej głowy. Jeśli dziecko znajdzie sobie złe towarzystwo to go nie będzie obchodziło z kim chodzi do szkoły, bo z tym towarzystwem i tak będzie spędzać czas. Jeżeli nie chcecie, żeby doszło do sytuacji, w której wasze dziecko nabędzie \'złych wzorców\', to najlepiej zamknijcie je w piwnicy dwa na dwa metry kwadratowe i nie wpuszczajcie tam innych ludzi. To trochę tak, jakby próbować uratować dziecko od możliwego niebezpieczeństwa. Coś może mu się stać nawet po wyjściu z domu, więc ten argument jest ostrym inwalidą. Poza tym próbujecie odciąć kolejną drogę rozwoju dzieciom. Szkolą dwujęzyczna jest sporą szansą dla wielu, szczególnie, że w mieście nie ma innej takiej placówki. Ale widzę, ze rodziców i społeczność SP12 zżera zazdrość, że to grono pedagogiczne z ZS1 wpadło na taki pomysł pierwsze? Trochę pokory, to się wam w życiu przyda, chociaż o tym powinno się już wiedzieć mając x lat na karku. W ogóle nie rozumiem dlaczego wypowiadają się tutaj osoby, które w większości kontaktu bezpośredniego z nauką i samym ZS1 nie miały praktycznie żadnego. Najpierw powinno się dokładnie zapoznać z jakimś tematem, zorientować się jak coś wygląda na chwilę obecną, a dopiero potem rzucać oszczerstwami i plotkami w kierunku bardzo dobrych nauczycieli, którzy pozwolili mi na większy rozwój, niż miałem nań możliwość w podstawówce.
Ostatnio sobie szedłem i się wywrocilem podchodzi do mnie starszy kolega z klasy i mówi \"EJ kolego kolorowy wszystko okej?\" ja mowie mu ze wszystko w najlepszym porzadeczku i ze chyba się potknalem o sznurowke i on mówi ze ja niezdara taki gamon i razem się smialismy do końca przerwy ;-)))
Idę do ośmioletniej podstawówki nr 7, stąd ten żenujący poziom wypowiedzi. I jestem teraz uczniem/uczennicą ZS 1(często wkurzonym)
Zwolennikom przeniesienia dzieci do ZS1 polecam lekturę prof. dr hab. Anny Brzezińskiej mówiącą o rozwoju dzieci we wczesnym i tzw.środkowym wieku szkolnym (do 12 roku życia). Oto kilka spostrzeżeń autorki : \"Wiek szkolny jest etapem mającym największe znaczenie z punktu widzenia rozwoju społecznego dziecka. Rozpoczęcie nauki w szkole wiąże się bowiem ze znaczącymi zmianami w społecznym otoczeniu dziecka, a co za tym idzie- także w sposobie jego funkcjonowania. Charakter relacji, jakie dziecko nawiązuje na tym etapie rozwoju w znacznej mierze kształtuje przebieg jego dalszego życia w kontekście związków z innymi ludźmi, umiejętności współdziałania i stosunku do pracy\". \"Dziecko ćwiczy się w różnych rolach społecznych i zachowuje się tak jak oczekują od niego inni, aby uniknąć niezadowolenia czy odrzucenia\". Kto zatem dla tych dzieci będzie inspiracją i autorytetem ? kolega z klasy, czy 18-latek, którego zachowanie dziecko obserwuje na przerwach, stołówce, itd.? I nie chodzi tutaj o to, czy młodzież licealna jest zdemoralizowana, czy nie, bo nie jest. Chodzi o rodzaj zachowania, który jest właściwy tej grupie wiekowej, ale nieodpowiedni dla małych dzieci. Jakie relacje będzie budowała w przyszłości nieśmiała 8-latka, której głos jest niezauważalny w powodzi zachowań starszej młodzieży? Gdzie poczucie bezpieczeństwa? Piszę także, lub przede wszystkim o małych dzieciach, gdyż rozwiązanie zaproponowane przez Panią Prezydent czyli początkowe przeniesienie 7 i 8-klasistów wcześniej czy później doprowadzi do przeniesienia wszystkich dzieci do ZS1 i rozwiązania SP 12. Tego rodzaju rozwiązań i konglomeratu nie stosuje się w żadnym rozwiniętym społeczeństwie.
Jezeli nie otwarta tej podstawówki w zs1 to wygracie, okej, będziecie szczęśliwi bo przeciez zs1 to wielkie zło i patologia. Nie ważne ze żadna z pań nie miała do czynienia na dłuższa metę z ta szkoła. Współczuje tylko waszym dzieciom które ostatecznie beda kończyły o 18/19 bo bedzie za duzo klas i beda musieli sie jakos wymieniać.
Uczęszczałam do szkoły podstawowej nr 12 przez 6 lat i nie posiadam zbyt miłych wspomnień odnośnie edukacji. Nauka angielskiego to żart, nauczyciele co prawda mili. Dopiero gdy przyszlam do gimnazjum nr 6 poznałam co oznacza prawdziwa nauka. Nauczyciele w tej szkole nauczają na wysokim poziomie i uczą szacunku. Dzięki tej szkole zaczęłam się rozwijać. Nauczyciele zaszczepili we mnie pasje i ukształtowali charakter. Przez 3lata uczęszczam do szkoły do kalsy dwujęzycznej. Nie spotkałam się z osobami zażywająxymi narkotyki czy palącymi na parkingach. Szkoła naprawde ma najlepszy poziom w tym mieście, a wierzenie w plotki, bądź wywlekanie głupot z przed kilku lat bez zapoznania się dogłębnie z tematem jest głupotą.
Do \"Stefania Barańska\" : Pan/Pani chyba idzie do 8 letniej podstawówki, poziom wypowiedzi żenujący...
Te protesty, kupowanie ocen w ZS 1 to były za starej dyrektorki czyli ładnych lat temu. Teraz jest nowy dyrektor. Pozdrawiam zresztą bo kiedyś uczył mnie geografii :) Jestem troszkę starszym rocznikiem ale nigdy jakoś nie doświadczyłem patologi. Jak najbardziej polecam ZS 1 bo nauczyciele są(byli?) naprawdę fajni. Jednak za podstawówką w tym miejscu nie jestem z prostej przyczyny - za duża różnica wieku uczniów źle by wpłynęła.
A swoją drogą, wszystko było okej gdyby nie ta głupia na siłę wciskana reforma oświaty. Brawo PiS, nie ma co....
Jestem byłą uczennica sp12 i gimnazjalistką w zs1 przykro mi jak patrzę na te komentarze, tak wiele zarzucacie naszym nauczycielom z zs1 a nawet ich nie znacie, nie rozmawialiście z nimi nigdy, wasze dzieci nigdy nie miały z nimi lekcji wiec nie wiem jak w ogóle możecie kreować o nich tak zła opinie jak nie macie do tego żadnych podstaw. Ja za to większość z nich znam bardzo dobrze i wiem jak uczą, a uczą bardzo dobrze. Większość nauczycieli bardzo lubie, sa bardzo sympatyczni i potrafią wytłumaczyć natomiast co do dwunastki to mam mieszane uczucia na ten temat. Jednym słowem bardzo sie cieszę ze miałam szanse pojsc do gimnazjum i zmienić szkole bo gdybym była na miejscu tych dzieci i miała wytrzymać z tymi nauczycielami 8 a nie 6 lat to chyba bym zmieniła szkołe.