Górnictwo: Związkowcy protestują, rząd uspokaja
Niedawno spore zamieszanie wywołała zapowiedź rządu o wykluczeniu z rynku najgorszych paliw, w tym miału węglowego, w trosce o ochronę środowiska. Działacze obawiali się, że nie będzie można używać tych paliw w instalacjach przemysłowych. Rząd przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie.
Strona związkowa uważa, że eliminacja miałów wykorzystywanych przez zakłady dysponujące instalacjami umożliwiającymi spalanie gorszych jakościowo węgli w sposób przyjazny dla środowiska może wpłynąć negatywnie zarówno na kondycję tych zakładów, jak i przedsiębiorstw górniczych, które miały dostarczają.
- Uważamy, że takie propozycje doprowadzą polskie górnictwo węgla kamiennego do poważnych kłopotów ekonomicznych, co będzie skutkowało także problemami całej polskiej gospodarki - stwierdzili związkowcy z górniczej "Solidarności" w piśmie z dnia 6 lipca do ministra środowiska Jana Szyszko.
Minister środowiska uspokoił górnicze związki zawodowe. Zmiany, które planuje wprowadzić jego resort w sprawie ograniczenia spalania węgla złej, jakości i jego pochodnych, dotyczą małych źródeł energii znajdujących się w sektorze bytowo-komunalnym, a nie w instalacjach przemysłowych, przystosowanych do spalania gorszych jakościowo węgli dzięki wyposażeniu tych instalacji w odpowiednie urządzenia redukujące emisję.
Przypomnijmy, że 10 lipca, marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa zwrócił się do Jastrzębskiej Spółki Węglowej o wstrzymanie sprzedaży najbrudniejszych paliw węglowych, czyli mułów i flotokoncentratów. Używanie takich paliw na terenie województwa śląskiego jest niezgodne z prawem na mocy specjalnej uchwały antysmogowej, którą przyjął sejmik naszego województwa.
Rząd dużo zapowiadał. Kopalnie też miały działać, a wyszło jak zawsze. Odkręcą kurek z gazem od Świnoujścia po Chorwacką Rijeke, a z węgla pozostanie tylko strumyczek.
Widzę twarze zmarłych
Miał to masz w głowie
ja pale w bloku miałem