Wypadek na Pszczyńskiej. Uważajcie na drogach
Dzisiaj przywitała nas typowo jesienna aura. Uważajcie na drogach, bo warunki jazdy są znacznie utrudnione. O wypadek nie jest trudno. Tak było w niedzielę na ulicy Pszczyńskiej.
W niedzielę, około godziny 16:00 na ulicy Pszczyńskiej (skrzyżowanie z Niepodległości) doszło do zdarzenia drogowego. Kierujący samochodem marki Nissan nie dostosował prędkości i uderzył w sygnalizator. Według relacji świadków zdarzenia kierowcy nic się nie stało.
Mundurowi przypominają, że w okresie jesienno-zimowym warunki atmosferyczne są zmienne, często mają wpływ na powstawanie zagrożeń w komunikacji drogowej. Widoczność na drodze to czynnik, który decyduje o wywołaniu zagrożenia. Niewłączenie świateł mijania podczas jazdy to jednak nie jedyne wykroczenie, za które kierowca może zostać ukarany mandatem. Śląscy policjanci przypominają, że zmotoryzowani uczestnicy ruchu powinni liczyć się z dotkliwymi grzywnami również za nieprawidłowe oświetlenie swoich pojazdów. Kierujący pojazdem jest obowiązany używać świateł mijania podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza. W czasie od świtu do zmierzchu w warunkach normalnej przejrzystości powietrza, zamiast świateł mijania, kierujący pojazdem może używać świateł do jazdy dziennej.
Widzę, że znowu najbardziej aktywni niedzielni kierowcy, którzy potrafią skasować auto na parkingu. Ciekawe co byście wypisywali na swój temat gdyby powstał taki wąstek o was. Jeszcze ogląda się takich potem w programie drogówka i klasyczna wypowiedź: \"nie wiem jak to się stało przecież od 20 lat nie miałem nawet stłuczki...
Ten komentarz redaktora.czy policji....jest co najmniej dziwny.....wnioskuję z tego,że jaki to biedny kierowca,pogłaskać po główce...uważaj na drugi raz .....
A POWINIEN DOSTAC PORZĄDNY MANDAT I CO NAJMNIEJ 10 PUNKTÓW ORAZ ZAPŁACIĆ ZA ZNISZCZONY SYGNALIZATOR !!!!!!!
Co znaczy \"nie dostosował prędkości\"? Tam obowiązuje maksymalna szybkość 50km/godz. Czy było tak ślisko, że 50-tka było za dużo? A może, pędził jak każdy pacan i stąd ta przykrość. Czy i na ile został ukarany? Proszę podawać takie informacje, bo jemu podobni myślą, że spotkała go jedna przykrość czyli lekkie uszkodzenia samochodu.
Klasyczna próba samobójcza.
Co mu ten sygnalizator zawinił .
@pieszy
Pewnie swiatlo sie na zolte zamienilo, wiec rozpedzil starego grata z lysymi oponami i niesprawnymi amortyzatowami. Zlomek, nienawykly poruszac sie po luku, postanowil skosic slup sygnalizatora.
Prosta droga w biały dzień i gość wisi na sygnalizatorze ... podejrzewam , że na egzaminie parkowanie miedzy pachołkami i jazdę po łuku na dachu zaliczył , nie nauczyli go tylko jeżdzić po drogach.