Powstanie druga jadłodzielnia z darmowymi produktami
Sukces pierwszej jadłodzielni w Jastrzębiu zachęcił jej twórców do uruchomienia drugiej lodówki z darmowymi produktami spożywczymi.
Sporo dyskusji wywołało funkcjonowanie jastrzębskiej jadłodzielni. Pojawiło się pytanie, czy taka forma pomocy bezdomnym i ubogim ma sens. Pomysłodawcy szafki i lodówki, z których można wziąć bezpłatne jedzenie argumentowali, że dzięki temu artykuły spożywcze nie są wyrzucane do śmietnika i ludzie dzielą się z potrzebującymi. Wkrótce ruszy druga jadłodzielnia.
- jadłodzielnia cieszy się sporym poparciem i zadowoleniem z każdej strony, więc wykorzystujemy te pokłady energii i dobrych chęci ludzi do otwarcia drugiej szafy na jedzenie. Mamy nadzieje, że to jeszcze bardziej rozpowszechni idee niemarnowania jedzenia i zagospodarowania go w inny sposób niż wyrzucenie na śmietnik. W tej chwili dzięki pomocy ludzi mamy juz prawie wszystko. Szukamy teraz pomocy przy wydrukowaniu tablic informacyjnych na jadłodzielnie - mówi Ewelina Auguścik, jedna z wolontariuszek.
Nie nie nie i jeszcze raz nie dla tego durnego pomysłu tylko szczury się zalegna bo wszędzie wokół tej jadlodzielni jest porozwalane jedzenie.
Do.ewelina auguścik; Marnowanie jedzenia? Może zacznijmy z innej strony,dlaczego to produkty żywnościowe tak szybko ulegają zniszczeniu,a no dlatego iż ich jakość nie ma nic wspólnego ze zdrową żywnością! Po pierwsze z uwagi na wysoką cenę jest mały popyt,po drugie produkty mięsne gdy się nie sprzedadzą co się z nich robi? no na pewno sprzedawca nie przekaże ich do jadłodzielni! Jaką to mamy wspaniałą wędlinę skoro po dwóch dniach leżakowania w lodówce robi się na niej delikatnie mówiąc ślizgawka a chleb,czy bułka jak świeży to jeszcze jest jadalny ale już wieczorem,gąbka!
Zbliżają się wybory więc pewne osoby stały się bardzo aktywne. Znowu zacznie się rozdawanie balonów z głupawym uśmiechem na twarzy a po wyborach....... pocałujta w dooope misia. I znowu będzie cisza aż do następnych wyborów.
Nie ma gorszego hamulca gospodarki od pomocy socjalnej. Czy to w formie zasiłków, czy darmowego żarcia.
Zamysł jadłodzielni był rewelacyjny. Niestety, ale nie zdał egzaminu. Jedyną grupą, która z niej obecnie korzysta to bezdomni. Będzie drugą jadłodzielnia to trzeba się liczyć z tym, że bezdomni nam się sklonują.
Jadłodzielnia - ma za zadanie unikania marnowania jedzenia. Każdy z nas może z niej korzystać. Każdy może dawać i każdy może brać. Nie tylko bezdomni i biedni.Niestety w naszym mieście bezdomność jest dosyć powszechna i jest tak, że przeważnie bezdomni najczęściej z tego skorzystają. Zawsze każdy może zostać wolontariuszem i pomóc przy utrzymaniu porządku . Zapraszamy :)
Typowe dziwaczne pomysły Samorządnego Jastrzębia .Taniec w jarze, wycisk ciał ,przyciąganie bezdomnych z całego regionu. Piechoczek i Auguścik niech otworzą jadłodzielnie u siebie.
Wystarczy zobaczyć jak wygląda miejsce za noclegownią .Porządne, wielkie, jak na nasze miasto przystało wysypisko śmieci. Wyrzucają gdzie popadnie, a reszta mieszkańców ma skrupulatnie sortować śmieci pod grozbą kary.
Proponuję zastosować Rosyjskie powiedzenie: NIE RABOTAJESZ NIE KUSZAJESZ! Najpierw praca a później jedzenie nigdy odwrotnie bo Polak jak pojedzony to leń!
Mnie się ten pomysł podoba
Ida bom głodny,dyć mało zarabiom
Tak potrzebne ze całe jedzenie jest porozrzucane wokół i na dodatek nie ma komu tego sprzątać.
Hotele all inclusive wybudujcie jeszcze tym nierobom , więcej dać i żarcia więc będzie więcej nasrane w klatkach bloków,ulicach ,pasażach. Tak jak napisał poprzednik że jeszcze więcej ich przyjedzie bo co chwilę widać nowe ryje wśród tej ''elyty'' którzy mordy drą na dworcu gdzie zrobili sobie poczekalnie przed otwarciem i po zamknięciu ogrzewalni. A pustych butelek to walają się setki w promieniu 100m od ogrzewalni, wychleje dziad i wyrzuca gdzie popadnie.
Ciekawe co na to SANEPID?
Brawo .Jeszcze więcej meneli przyjedzie z całego regionu. Jastrzębie magnesem dla bezdomnych.
Przynajmniej robią coś dobrego, nie to co pismak portalu, który skłóca i zazdrości innym osobom głowy, mowy, rozumu i wyglądu.
Codziennie podjeżdżam swoim Volvo i sprawdzam czy nie ma czegoś dobrego na obiad.