Zofiówka: Akcja ratowników nadal trwa
W środę w nocy ratownicy odnaleźli ciało ostatniego poszukiwanego górnika z kopalni Zofiówka. To jednak nie jest koniec akcji prowadzonej pod ziemią.
W wyniku tąpnięcia, jakie miało 5 maja, w kopalni Zofiówka śmierć poniosło pięciu górników. Dwóch udało się uratować. W środę w czasie 12. doby akcji ratownicy odnaleźli ciało ostatniego poszukiwanego. To jednak nie koniec akcji pod ziemią.
Stężenie metanu w miejscu zawalonego chodnika nadal przekracza normy. Jest to niebezpieczne dla pozostałej części kopalni oraz pracujących w niej górników. Sztab akcji podjął decyzję o budowie dwóch tam przeciwwybuchowych, których zadaniem jest odcięcie miejsca, gdzie miało miejsce epicentrum tąpnięcia od reszty wyrobisk. Obecnie ratownicy są w trakcie ich budowania. Zakończenie prac przewiduje się do końca tygodnia.
Sporo ratowników kiedy zaczyna się akcja bierze L4, dla mnie to pomioty ludzi, zwią się ratownicy, a jak przyjdzie co do czego, to urlopik od kolegi z biura lub L4. Tacy jak oni "przestraszą się Niemca" i będą mu usługiwać
Gość ci co odmówili to powinni iść na pyłowy półki zasypywać a nie w ratownictwie pracować ale jak znam życie to pewnie elita znajomych z biurowca
No teraz tamy moga budować ci co odmówili udziału w akcji
Tym co woleli nosić pożywienie też dziękujemy. Wasz trud trochę zmienił mentalność i pojęcie o górnictwie.
Brawo ratownicy. Na was zawsze mozna liczyc. Brawo brawo.
Trudna i ciężka akcja, jedna z trudniejszych w historii JSW.
Wasz trud i pot zwrócił bliskich rodzinom .
Dziękujemy.