Dariusz P. jest niewinny? Wnosi o kasację do Sadu Najwyższego
W styczniu tego roku Sąd Apelacyjny skazał Dariusza P. na dożywocie za podpalenie domu, w którym zginęła jego rodzina. Teraz skazany postanowił złożyć kasację do Sądu Najwyższego. Nadal uważa, że jest niewinny.
Sąd Apelacyjny w Katowicach orzekł na początku roku, że jastrzębianin Dariusz P. jest winny śmierci żony i czwórki dzieci. Oskarżonemu została wymierzona kara dożywotniego pozbawienia wolności. Przypomnijmy, że Sąd Okręgowy w Gliwicach w grudniu 2016 roku nie miał żadnych wątpliwości, że skazany Dariusz P. podłożył ogień w sześciu miejscach swojego domu w Jastrzębiu - Ruptawie i uszkodził rolety w ten sposób, żeby nikt nie mógł wydostać się na zewnątrz. W ten sposób mąż i ojciec rodziny doprowadził do śmierci pięciu bliskich sobie osób. Prokuratura dowodziła, że kierowała nim chęć wyłudzenia ubezpieczenia.
- Zgodnie z wnioskiem mojego klienta złożyłem w Sądzie Najwyższym skargę kasacyjną. Uważam, że w tej sprawie nie wszystko zostało dogłębnie wyjaśnione. Mam przekonanie, że wiele okoliczności tego zdarzenia nie zostało dokładnie zbadanych - powiedział mecenas Eugeniusz Krajcer, adwokat Dariusza P.
Do tragicznej nocy doszło w domu znajdującym się w jastrzębskim sołectwie Ruptawa, w maju 2013 roku. W pożarze zginęła żona Dariusza P. - Joanna (40 lat) oraz jego dzieci: Justyna (18 lat), Agnieszka (4 lata), Marcin (10 lat), Małgorzata (13 lat). Sąd nie miał wątpliwości, że to Dariusz P. podłożył ogień i zamordował swoją żonę i dzieci.
Dariusz P. nadal uważa, że jest niewinny i domaga się sprawiedliwego wyroku.
Z samego tytułu wynika, że pisał to laik. Kasację każdy może składać i udawać, że jest niewinny. Czy mamy rozumieć, że on niewinny, oni winni bo umierać nie powinni!!!!
Złożenie kasacji w ogóle nie świadczy o niewinności ale o bezczelnym wyrafinowaniu!!!! Ma takie prawo więc z niego korzysta. Jest pewniak, ze nic nie wskóra ten dziadyga!!!!
Ten człowiek to nie ma za grosz wstydu...
Na krzyż!
Skargę kasacyjną może złożyć a SN rozpatrzy. Mam nadzieję, że nie uniknie wielkiej kary!!!
Ta sprawa to nie byly pierwsze problemy tego czlowieka z prawem.
Poprzednio juz bywal calkiem bezkompromisowy w lamaniu prawa.
Skoro mówi że jest niewinny to widocznie jest niewinny i nie ma dyskusji co do jego niewinności. Amen.
Skoro prawo na to zezwala to się odwołuje. Winny czy nie, każdy by tak zrobił.
***** katol!
Obroncy zycia od bilbordu powinni podjac jakas akcje w tej sprawie.
No chyba, ze nie chodzi o zadna obrone niczego.
warachowany morderca