W styczniu tego roku Sąd Apelacyjny skazał Dariusza P. na dożywocie za podpalenie domu, w którym zginęła jego rodzina. Teraz skazany postanowił złożyć kasację do Sądu Najwyższego. Nadal uważa, że jest niewinny.
Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach w sprawie uznania Dariusza P. winnego podpalenia domu w wyniku czego śmierć poniosła żona i czwórka jego dzieci. Oskarżonemu została wymierzona kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Dariusz P. skazany nieprawomocnym wyrokiem sądu na dożywocie za podpalenie swojego domu i zamordowanie żony i czwórki dzieci wystosował pismo do prokuratury. Tym razem wnioskuje o wszczęcie dwóch śledztw, które były prowadzone przeciwko niemu, a zostały umorzone.
Mecenas Eugeniusz Krajcer złożył apelację do Sądu Apelacyjnego w Katowicach w sprawie Dariusza P., skazanego nieprawomocnym wyrokiem sądu na dożywocie za spowodowanie pożaru, w którym zginęła jego żona oraz czwórka dzieci.
W poniedziałek 21 listopada, w Sądzie Okręgowym w Gliwicach (Wydział Zamiejscowy w Rybniku) odbyła się rozprawa przeciwko Dariuszowi P., oskarżonemu o zamordowanie czwórki swoich dzieci oraz żony. Prokuratura żąda najwyższego wymiaru kary - dożywotniego pozbawienia wolności z możliwością ubiegania się o warunkowe wyjście na...