Operacja: "Bezpieczne Góry" w Zakładzie Karnym
Więźniowie dowiedzą się, jak zachować się w górach, jak udzielić pierwszej pomocy. Być może w ten sposób odkryją pasję, którą będą kontynuować na wolności.
Jastrzębski Zakład Karny nawiązał współpracę z ratownikami górskimi z Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego - Grupa Beskidzka. Skazani będą brać udział w warsztatach z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Będą też mieć okazję do poszerzenia swojej wiedzy o tym, jak bezpiecznie wędrować po górach.
- Jednym z celów programu jest motywowanie skazanych do podejmowania aktywności zgodnie z zasadami bezpieczeństwa i wyeliminowania ze swego życia skłonności do podejmowania szeroko pojętych zachowań ryzykownych. Wyposażenie skazanych w wiedzę z zakresu zasad udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, a przez to wdrażanie ich do prezentowania wartości humanistycznych, w tym w szczególności postaw empatycznych, związanych z niesieniem pomocy innym ludziom - informuje kpt. Anna Knopek z Jastrzębskiego Zakładu Karnego
Juz im pomagamy sponsorując im jedzenie i nocleg,mamy im jeszcze sponsorować kursy i później wczasy???
To powinno działać na innej zasadzie. Osadzony odbywający wyrok, który rzeczywiście chce zacząć normalne zycie powinien sam wyrazić chęć szkolenia lub przygotowania do jakiegoś zawodu lecz zanim to się stanie pracami społecznymi musiałby na to zarobić. Bo tak właśnie wyglada normalne zycie: zeby coś mieć trzeba na to zarobić pieniądze, nic nikomu z nieba nie spada. Swoją droga na swoje utrzymanie w puszce tez powinni pracować.
do - Dobry pomysł - nie wypowiadaj sie jak nie wiesz kto tam jest osadzony wszyscy to sa recydywisci nie ma tam osadzonych po raz pierwszy , czesto dosiaduja ostatnie lata dlugich wyrokow , aczkolwiek zasady udzielania pierwszej pomocy wszystkim sie przydadzą (niestety statystyki mowią ze na resocjalizacje ma jakies kilka procent) kase panstwa trzeba wydac dla poprawienia statystyk
Klienci ZK w Szerokiej odbywają krótkie kary. Nie wszyscy są z duszą przestępcy. Jeśli ktoś z nich chce wrócić do normalności i potrafi tego dokonać, to dlaczego im nie pomagać?
Dobre rady przydadzą się jak dadzą nogę na wolność.
Tu chodzi tylko o to że pieniądze ktoś na to wyłoży ,oczywiście od państwa a czy to coś da jest nieważne
Może jeszcze ich zabrać na wycieczkę do Zakopanego???
Może jeszcze szkolenie, jak zostać posłem lub sędzią Sądu Najwyższego?