Kiedy nie ma już nadziei. Jest hospicjum
Diagnoza o chorobie terminalnej, czyli takiej, która nieodwołalnie prowadzi do śmierci powala z nóg. Rodzina dowiaduje się, że bliski po prostu umrze. Wtedy najważniejsze jest, aby nie cierpiał, aby mógł w spokoju pożegnać się z rodziną. W takich sytuacjach pomaga Hospicjum Domowe im. ks. Eugeniusza Dutkiewicza SAC przy parafii św. Katarzyny i Opatrzności Bożej. Każdy może zostać wolontariuszem hospicjum.
Jak pomóc umierającym w domu?
Nikt nie jest tak naprawdę przygotowany na śmierć swoich bliskich. Diagnoza, która obwieszcza taką złą informację powoduje, że świat wali się na głowę. Jak dbać o chorego w domu, tak aby czuł się dobrze w swoim środowisku a jednocześnie zapewnić profesjonalną opiekę medyczną? W takiej sytuacji znalazło się wiele osób, które obecnie są wolontariuszami w jastrzębskim hospicjum domowym.
- Kiedy moja mama, cierpiąca na końcowe stadium raka prosiła, aby przenieść ją ze szpitala do domu, bez chwili wahania zgodziłam się. Potem ogarnęło mnie przerażenie, czy jestem w stanie zapewnić jej odpowiednią opiekę. Jednak nie mogłam jej odmówić. Mama chciała wrócić do domu - mówi jedna z obecnych wolontariuszek w hospicjum.
Jastrzębskie hospicjum domowe zapewnia chorym odpowiedni sprzęt: specjalistyczne łóżka, chodziki, krzesła do toalety, ale również środki higieniczne, lekarstwa, materiały opatrunkowe. Fachową pomoc pielęgniarską i lekarską. Rodzina dostaje konkretne wskazówki i pomoc, jaka jest potrzebna przy opiece nad chorym terminalnie. Nie jest sama. Zawsze może się zwrócić do konkretnej osoby z pytaniem czy prośbą. Wolontariusze niemedyczni służą pomocą tak, jak opiekun medyczny i asystent rodziny.
1 %. Mała - wielka pomoc
Wolontariusze z hospicjum działają na zasadach pełnego wolontariatu. A więc nie biorą za swoją pomoc żadnego wynagrodzenia. Wszystkie środki, z jakich korzystają podopieczni są kupowane za pieniądze ze zbiórek, od darczyńców oraz z tzw. odpisu 1 proc. z podatków. Innych środków na swoją działalność nie mają.
- Bardzo apeluję do wszystkich mieszkańców Jastrzębia-Zdroju, aby w czasie, kiedy składamy swoje zeznania podatkowe dokonali odpisu jednego procenta uzyskanych dochodów na organizacje pożytku publicznego, na nasze jastrzębskie Hospicjum nasze hospicjum. To nic nie kosztuje, a stanowi dla nas wielką pomoc. Zebranie pieniądze przeznaczane są w całości na potrzeby chorych. Dokonanie takiego odpisu to gest dobrej woli i solidarności z nimi w tej ciężkiej chorobie. Jeśli możemy pomóc, pomóżmy. Nigdy też nie wiemy, czy ktoś z naszych bliskich lub my sami nie będziemy potrzebować takiej pomocy - mówi Grażyna Kuczera, wolontariuszka hospicjum.
Przekazanie 1 proc. dla organizacji pożytku publicznego nie jest wcale trudne. Wprowadzenie PiT-ów w formie elektronicznej nie wyklucza zapisania w nich nazwy organizacji, której chcemy podarować swoje pieniądze. Cały czas można też składać deklaracje w formie papierowej.
Hospicjum Domowe im. ks. E. Dutkiewicza SAC posiada status organizacji pożytku publicznego i numer KRS 00 000 12 970. Wolontariusze liczą na państwa pomoc.
Tak w największym skrócie przedstawiają się zasady rozliczeń podatkowych w 2019 roku - za 2018 r.
Podatnicy dostają wypełnione PIT-y dzięki usłudze Twój e-PIT. Mogą je weryfikować i uzupełniać. (Twój e-PIT). Dla chętnych jest nadal możliwość wysłania do urzędu skarbowego PIT-a papierowego. (Nadal dostępne formy papierowe). Podobnie jak w ubiegłych latach emeryci i renciści mogą korzystać z PIT-OP (Emeryt, rencista również przekazuje 1%).
Najgorsze, co może się zdarzyć, to nie skorzystanie z prawa do przekazania 1 % dla wybranej organizacji. Najlepiej wspomóc organizację z terenu Jastrzębia, w przeciwnym razie nasze pieniądze skonsumuje odległa Warszawa. Warto w swoich decyzjach rozważyć pomoc jastrzębskiemu hospicjum, które daje nadzieję na godne odejście bliskich nam osób.
Zostań wolontariuszem
Hospicjum można jeszcze wesprzeć w inny sposób. Każdy pełnoletni mieszkaniec może zostać wolontariuszem. Praca w hospicjum opiera się na ludziach. To oni chodzą do chorych. Niosą im nie tylko pomoc medyczną, opiekuńczą, ale i dobre słowo.
- Wolontariusze potrafią zdziałać naprawdę wiele. Zdarza się tak, że osoba chora nie ma najlepszych kontaktów z rodziną lub trudno jej na szczerą rozmowę. Kiedy przychodzi wolontariusz nierzadko otwierają się przed nim. Opowiadają o swoim życiu. Czują się po prostu lepiej - opowiada jedna z wolontariuszek.
Często wolontariat podejmują osoby młode poszukujące doświadczenia przed lub w trakcie studiów medycznych. Również oni są oczekiwanymi w jastrzębskim hospicjum. Nierzadko jednak trafiają do niego ludzie na emeryturach, którzy po prostu chcą pomoc i bardzo dobrze sprawdzają się w tej roli.
- Czasem człowiek poszukuje jakiegoś impulsu, zajęcia, żeby zmienić świat na lepszy. Nie trzeba szukać daleko. Pomagać można także u nas, w Jastrzębiu. Czekamy na takie osoby w hospicjum. Na początek nie wykonują one samodzielnie swoich obowiązków. Mogą liczyć na pomoc. Poza tym to wolontariusze określają, ile czasu mogą przeznaczyć na działalność. Można zajmować się różnymi rzeczami. Od opieki na chorym, po sprawy techniczne, transportowe, administracyjne. Czekamy na każdego, kto chce wspomóc naszą działalność - mówi Barbara Galczak, wolontariuszka Hospicjum.
Każdy, kto chciałby spróbować swojej pracy, jako wolontariusz w hospicjum jest oczekiwany. Może przyjść i porozmawiać, jeśli ma jakiekolwiek pytania czy obawy, uzyska wszelkie możliwie informacje. Siedziba hospicjum znajduje się w domu parafialnym, kościoła pw. św. Katarzyny i Opatrzności Bożej, ul. św. Katarzyny 1. Dyżury odbywają się w następujące dni tygodnia: poniedziałek (17-19), środę (10-12), piątek (10-12). W tych godzinach można też kontaktować się telefonicznie pod numerem: 32 47-40-710.
Obecnie w jastrzębskim hospicjum działa aktywnie 30 wolontariuszy. Co roku przybywa 150 nowych zgłoszeń podopiecznych. Przez 25 lat działania hospicjum udzielono pomocy i wsparcia ok. 2,5 tys. chorych i ich rodzinom.
Katarzyna Barczyńska-Łukasik
bardzo potrzebna instytucja, Przekazuję 1 procent
Hospicjum pomaga. Przekonałam się o tym. Dziękuję.
Wielki szacun dla wolontariuszy
Myśmy również korzystali z pomocy hospicjum, gdy nasz śp. Syn Grzegorz potrzebował pomocy także 1%przekażę, warto pomagać bo nie wiadomo kiedy będziemy potrzebować pomocy .
Chwała tym wolontariuszom korzystałem z pomocy hospicjum gdy moja św pamięci mama zachorowała jestem i będę wdzięczny do końca mojego życia więc pomagam finansowo chodź wiem że to za mało
Nigdy też nie wiemy, czy ktoś z naszych bliskich lub my sami nie będziemy potrzebować takiej pomocy... ja takiej pomocy potrzebowałam i wyszłam z niczym, ponieważ trzeba chorować na raka, inne choroby się nie kwalifikują
Szkoda ,ze nie ma hospicjum stacjonarnego. Nasi chorzy korzystają z hospicjów w ościennych miastach, a rodzina musi dojeżdżać .Kolejny wielki brak w Jastrzębiu.