Nie odbijesz Karty Jastrzębianina - zapłacisz 120 zł kary
Młodzi posiadacze Karty Jastrzębianina powinni do serca wziąć sobie ostrzeżenia, które kieruje pod ich adresem MZK. Jeśli nie odbiją karty w kasowniku, zapłacą mandat.
Kartę Jastrzębianina, upoważniającą uczniów i studentów do bezpłatnych przejazdów na terenie miasta, należy aktywować i za każdym razem przykładać do czytnika w autobusie.
Samo posiadanie Karty Jastrzębianina nie gwarantuje podróżowania za darmo w granicach miasta. Konieczne jest jej zbliżenie do czytnika (kasownika) przy wejściu do autobusu. Przytrzymujemy ją tak długo, aż pojawi się sygnał dźwiękowy i informacja: „Zarejestrowano do…”. Brak zarejestrowanego w ten sposób przejazdu oznacza jazdę bez ważnego biletu, za co grozi mandat. Zasady te nie są nowe. Obowiązują od 1 września 2017 roku, kiedy to Kartę Jastrzębianina wprowadzono
- Posługiwanie się nieaktywną Kartą Jastrzębianina lub jej brak może uszczuplić domowy budżet nawet o 120 zł. To informacja ważna nie tylko dla uczniów, ale przede wszystkim dla rodziców, którzy najczęściej pokrywają koszty mandatu. Zachęcamy więc dorosłych do rozmowy ze swoimi pociechami i zmobilizowania ich do aktywowania Karty. Warto to zrobić, ponieważ od października na terenie Jastrzębia-Zdroju można się spodziewać wzmożonych kontroli biletów - informuje Międzygminny Związek Komunikacyjny.
W przypadku uczniów Karta Jastrzębianina jest ważna od 1 października do 30 września i za każdym razem należy ją aktywować, przedstawiając legitymację szkolną podbitą na kolejny rok nauki. Jeśli nie odnotowano w niej adresu zamieszkania, konieczne jest oświadczenie rodzica lub opiekuna prawnego potwierdzającego zamieszkanie ucznia na terenie Jastrzębia-Zdroju. Można dostarczyć także zaświadczenie o zameldowaniu. W przypadku studentów aktywacja odbywa się na tych samych zasadach po każdym semestrze (od 1 października do 31 marca i od 1 kwietnia do 31 października).
W 2017 roku Kartę Jastrzębianina aktywowało 7400 osób, rok później ponad 8 tysięcy. Przybliżone dane z tego roku poznamy w listopadzie, kiedy minie termin aktywacji Kart dla uczniów i studentów.
Złodzieje! Wiecznie mi naliczali błędnie przejazd. Na każdą reklamacje odpowiadali że wszystko jest ok. Zrezygnowałam z przejazdów bo nie będę ich bogacić.
Odbijanie ma na celu zarejestrowanie uprawnionego użytkownika. Bo różnice w tym czyli: odbity darmowy a miasto płaci za niego przewoźnikowi.
Tak ciężko niektóre rzeczy zrozumieć?
To ma na celu tylko i wyłącznie nabijanie statystyk, jak to wielu jeździ zadowolonych pasażerów.
Za chwilę MZK znowu wprowadzi kolejny durny bezsens, aby "wyjść naprzeciw oczekiwaniom pasażerów".
Żenada za nasze pieniądze!
A gdzie darmowa komunikacja prezydent i gadowski zapomnieli. Obowiązkiem jest mieć legitymację ale co można oczekiwać bo dyrekcji z narzuty gadowskiego. Wsadził babe to plakaty straszą na autobusach ile zapłacił?
Ale facebuka nie zapomni odpalić? To mu wiadomość na facebuku pisz za każdym razem że ma bilet odbić i po sprawie.
Parę lat temu jeszcze trzeba było podpisać bilet okresowy, przy dzisiejszej mentalności rodziców i ich odmóżdżonych dzieciaków sprawa niewykonalna.
kolejny nonsens, to odbijanie jest tak samo potrzebne jak zmienianie nazw lini autobusowych, co za debile tam pracuja i to wymyslaja!!
@LG Dobrze, to w takim razie ja odniosę się do miasta w Polsce. Wrocław. Darmowa komunikacja na legitymację uczniowską. Po co dodatkowe karty? To wyrzucanie pięniędzy w błoto. Jeśli legitymacja jest ważna to przejazd jest darmowy. Jeśli chodzi o bilet miesięczny jest tak jak ktoś wcześniej napisał. Posiada się kartę, na której jest zapisany bilet i odbija się ją tylko kontrolerowi na odpowiednim urządzeniu i wie czy bilet jest ważny, czy też nie. Nie jest tak prościej i taniej?
@Pyrtek. A "pociecha" to ile ma latek? 15? 17? To jeździj z pociechą i odbijaj mu kartę. Och ci dzisiejsi "rodzice"...
Mój syn dojeżdża z poza miasta, ma bilet miesięczny na wszystkie linie za który to Ja płacę,i też jak się nie zarejestruje przy wejściu do autobusu to też kara, to jest chore, przecież to są dzieci a za bilety My płacimy, wystarczy brak uwagi ze strony pociechy i płać frajerze jeszcze raz.
Ciężko z logicznym myśleniem u większości Polaków.
Uwielbiam to, w Monachium jest tak i tak, w Niemczech jest tak i tak, w Anglii to jest tak i tak... Do jasnej cholery nie jesteśmy w Monachium, w Niemczech czy w Anglii. Jesteśmy w zasranej Polsce. Jak się wam nie podoba to sobie jedźcie do tego Monachium, Niemiec czy Anglii i nie wpieprzajcie swoich popapranych czterech liter do Polski, bo to przez Was jest tak jak jest.
"Na mentalnosc jastrzebian z syndromem mam na to wy..ebane"
W Monachium bilet miesieczny to karta, ktora sobie kontroler lub konduktor w pociagu sam sprawdza, nic nie trzeba odbijac. Sama karta to kawalek plastiku z kodem paskowym. Rozwiazanie tansze i prostsze niz w MZK.
Kod identyfikuje bilet, kontroler sprawdza w systemie i wie, czy bilet wazny na danym odcinku, czy oplacony, czy potrzeba legitymacji do znizki.
Karta moze byc na okaziciela lub imienna (cena jest taka sama). W przypadku braku immiennej karty przy sobie, zamiast mandatu pobierana jest oplata manipulacyjna (kilka EUR).
Bilet miesieczny (tzw. abo) kupuje sie w internecie (na stronach kolei niemieckich lub zarzadcy transportu miejskiego), przychodzi poczta. Co miesiac automatycznie pobierana jest oplata z konta. Nie trzeba donikad popylac ani o kupnie nowego pamietac.
W Bolandzie musi byc na odwrot, jak wszystko. By tylko ludziom zycie utrudnic.
Prawidłowo. Na mentalnosc jastrzebian z syndromem mam na to wy..ebane trzeba bata. Jak mnie zlapia bez ważnego oc/przegladu tez musze płacić karę.
Warbus spierdzielił. Zabrał swoje wozy i jeszcze mu za to zapłacą. Taka jest kolej rzeczy.
MZK myśli, że będzie aparatem represji. Dno. Największe dziadostwo w całej galaktyce.
Bzdura.
Czyli za darmo, ale nieuwaga, rozkojarzenie, nieroztropność, rozterka zagrożone karą. Pozbawić wolności i tyle.