MZK oszukuje pasażerów? "To nieprawda!"
Podczas kasowania opłaty za przejazd autobusami MZK niektórzy pasażerowie zauważyli, że pobierana jest większa opłata, niż wynika to z cennika. Odezwały się głosy, że jest to oszustwo. MZK zaprzecza i już podjęło działania naprawcze.
Interpelację w tej sprawie złożył radny Piotr Szereda (PiS). Według jego informacji zdarzają się przypadki, że pobierana przez kasownik opłata za przejazd jest wyższa, niż powinna. Zamiast 1,2 zł pasażer płaci 2,4 zł. Taka sytuację radny nazywa skandalem. Tym bardziej, że - według niego - zwrot niesłusznie pobranych pieniędzy dokonuje się dopiero na wniosek klienta.
Jak do opisanej sytuacji ustosunkuje się Międzygminny Związek Komunikacyjny? Rzecznik prasowy Rafał Jabłoński zdecydowanie odrzuca sugestie, że MZK celowo pobiera od pasażerów zawyżone kwoty.
- Mówienie o okradaniu, oszustwie i skandalu jest nadużyciem. Sugeruje się jakoby pracownicy Biura MZK celowo zawyżali opłaty za przejazd autobusem. Tymczasem mamy do czynienia ze zwykłą pomyłką, błędem systemu elektronicznego, który może się zdarzyć nawet w najlepiej zabezpieczonych i kontrolowanych projektach wykorzystujących rozwiązania informatyczne. Najdoskonalszy system poboru opłat nigdy nie działa w 100% niezawodnie. Stąd też MZK prosi o zgłaszanie każdego przypadku nieprawidłowego poboru opłaty, w celu zwrotu pasażerowi nadpłaconej kwoty. Nikomu nie przyszłoby do głowy, by celowo pobierać od pasażerów zawyżone kwoty. W tym kontekście, stwierdzenia o kradzieży są krzywdzące i niesprawiedliwe - wyjaśnia Rafał Jabłoński, rzecznik prasowy Międzygminnego Związku Komunikacyjnego.
MZK podkreśla, że z dotychczasowej kontroli wynika, że problemy z działaniem systemu zdarzają się sporadycznie. Są to przypadki pojedyncze. Międzygminny Związek Komunikacyjny natychmiast po otrzymaniu sygnału podjął działania zmierzające do zweryfikowania oraz wyeliminowania zasygnalizowanego problemu. Biuro MZK prowadzi stałą kontrolę czytników (kasowników) oraz transakcji w celu całkowitego wyeliminowania błędów.
Błędem systemu było w ogóle pojawinie sie MZK na horyzoncie.
To wrzód na zdrowym organiźmie społeczeństwa.
Należy go dokarmiać bo to mu się należy.
Dzięki temu, że jest taka organizacja jak MZK to dziesiątki ludzi mają zatrudnienie. Wypłaty, premie, dodatki i to ne tylko w samym MZK.
Mamy do czynienia z błędem systemu.... Więc wypadałoby ten błąd naprawić w momencie kiedy wpłynie już jakąś skarga a nie czeka się aż samo się zrobi...
ja się też pomyliłem i zamiast wyciągnąć to wsadziłem. zwykła pomyłka a alimenty muszę płacić.
Dziwne ze kasownik się nie pomyli w drugą stronę na korzyść pasażera
Od początku ten system był nastawiony na oszustwo i dojenie pasażerów. Ciągłe awarie, konieczność posiadania wyższej kwoty na karcie niż wymagana do przejechania na krótkim odcinku, coraz mniej punktów gdzie można naładować bilet, MZK to oszuści.
@LG
"Ludzie z roku na rok stają się coraz bardziej głupi."
Nie głupi tylko naiwni bo uwierzyli w darmową komunikację, dlatego się obługi kart elektornicznych nie nauczyli.
Sam w ostatnich dniach, jadąc autobusem słyszałem jak te "oszustwo" wygląda. Starsza pani jedna z drugą rozmawiają o biletach i na zmianę "sprawdzają" stan karty każdorazowo zamiast przycisku "i" na kasowniku wybierając przycisk "U" i każde ich sprawdzenie stanu ekarty kończyło się skasowaniem kolejnego biletu. A potem zdziwione były, że wczoraj miały kilkadziesiąt złotych a dziś już tylko 4. Ludzie z roku na rok stają się coraz bardziej głupi. Dzisiaj wysiadając z autobusu, który na tablicy kierunkowej przedstawiał informację o kierunku Jastrzębie Arki Bożka, a pani się pyta czy to na Bożka jedzie.... Nic tylko żal.
To wszystko to są TYLKO pomówienia. MZK pod patronatem wybitnego fachowca od wszystkiego, czyli pana profesora Foksowicza, działa jak nigdy dotąd. Mamy czysty i nowoczesny tabor, więcej przystanków i kursów, autobusy jeżdżą punktualnie, kierowcy są zawsze grzeczni, uprzejmi i uczynni. A wy nic, potraficie tylko narzekać!
To jest skandal!
"Nikomu nie przyszłoby do głowy, by celowo pobierać od pasażerów zawyżone kwoty." to dlaczego aby skasować bilet na dwa przystanki muszę mieć na nim kwote na całą trase. Co na ten temat mówi KC.
Jeśli coś działa sprawnie to nie jest konieczne podejmowanie "działań naprawczych"!A zatem mzk wie że jest problem....Jak mam.teraz stwierdzić jako użytkownik karty mzk kiedy pobrano mi za dużo?.
Byłem Właśnie zaskoczony że córce tak szybko zeszła.karta... ????????????
Pytacie czy chociaż coś działa w MZK, tak działa i to rewelacyjnie destylarka w technicznym, nadzorowana przez Mańka, i wierzcie lub nie ale wody to ona nie destyluje.
Szereda standardowo węszy afere i spisek. Tak jak zresztą cały PiS.
Proponuję wprowadzenie bezpłatnej komunikacji na okres od powstania problemu, do jego zakończenia.
Ile osób oszukali zanim ktoś zauważył. Gdzie są te pieniądze.
Cuda w tej upadającej osadzie górniczej, cuda!
Wiecie czemu pociąg skręcywuje?
Bo mu się tory wygły!
Kilka razy miejsce miała sytuacja, gdy wsiadając do autobusu i kasując bilet system pobierał całą kwotę za przejazd do końca trasy [3,80zł lub 4,20zł, w zależności od ilości przystanków/długości trasy]. Po przejechaniu tylko 2 przystanków i przy ponownym odbiciu biletu przy wysiadaniu, powinien nastąpić zwrot nadwyżki pobranej przez system [przejazd za 2 przystanki to 1,20zł], a często wyświetla się zwrot: 0,00zł - tym się zajmijcie!
Na 20 przejazdów na początku m-ca października przystanku ulica Cieszyńska via przystanek Zdrój ( tam i z powrotem ) 9 błędnych poborów opłata ze stratą pasażera!? Aby ujawnić sprawę pasażer osobiście udaje się do MZK i ponosi koszt np. zwrotu 20 złotych ( przynajmniej 4,80 zł ) za bilety jadać do MZK. ZDROWO - gratuluję MZK dobrych wyników finansowych MZK i dobrego samopoczucia.
Jak nieprawda jak ostatnio odbijałem ulgowy i pobrało mi całą sumę nie róbcie z ludzi idiotów bo przede mną też jakaś kobietka odbijała i było to samo
"Tymczasem mamy do czynienia ze zwykłą pomyłką, błędem systemu elektronicznego"
Że też przypadkiem zaczęło to działać na niekorzyść pasażerów, a nie MZK. To dopiero byłby skandal.
Najbardziej wkurzające jest to że jak chcesz przejechać powiedzmy trzy przystanki i kosztuje to 1.20 ale autobus jedzie trasą powiedzmy na 18 jeszcze przystanków (3.80) to tyle też pobiera kasownik ... i co zrobisz jak masz 3 zł na ekarcie ... nic nie pojedziesz albo musisz kupic bilet u kierowcy za 4.2 ... komplety brak rozwiązań dla wyboru ilosci przystanków za które chcesz zapłacić.
Oszukują. Co chwilę im system pada i trzeba przepłacać u kierowcy za bilet, bo nie da się naładować. Nie lepiej zrobić jak we Frydku w Czechach? Płacisz u kierowcy 2 zł, nie ważne czy jedziesz 2 przystanki czy 40 minut. Karty też są, ale jak nie masz to płacisz w przeliczeniu mniej niż 2 zł.
Może i dobrze że Szereda raz po raz wywołuje burze, ale są to burze w szklance wody. Raczej jest to próba zasygnalizowania w przestrzeni publicznej, że oto jestem i działam. Jest to skuteczna promocja swojej osoby, ale uruchamiany jest sztab ludzi , którzy muszą odpowiadać że to jest nieprawda.
Wiadomo mie maja kady trza sie jakos ratowac i cyt 2'40
Czyli nieprawda, że okradają, ale jak okradną przez "pomyłkę", to pieniądze dopiero oddadzą na wniosek. I to wcale nie jest nadużycie.
"Najdoskonalszy system poboru opłat nigdy nie działa w 100% niezawodnie."
Coooo!!!!! Kurła. Dziadostwo z I wojny światowej. Hitler takie miał w swoich czołgach. Oszukujecie ludzi. Mydlicie oczy. Wode lejecie. Dlaczego siedzicie w biurach i pierdzicie w stołki szerokie dupy. Wyjdźcie ze swoich nor i wsiadać do autobusów z tabliczką PRACOWNIK MZK. O której pracę kończycie skoro 15.01 stoicie już na pętli? Precz z MZK. Precz z MZK. Precz z MZK.
Czy coś, cokolwiek, chociaż jedna rzecz, albo nawet pół, może działać zadowalająco w tej upadającej osadzie górniczej? Odnoszę wrażenie, że wszystko, na co się napotykam, obciążone jest domyślnym błędem w działaniu.
Nieprawda, ale podjęto działania naprawcze.
MZK to największe dziadostwo w całej Galaktyce.
Wydano miliony, ale nikt nie wpadł na pomysł, by system przetestować.