Ciało 64-latka znaleziono w stawie
Tragiczny finał mają poszukiwania 64-letniego mieszkańca Jastrzębia-Zdroju. Jego ciało odnaleziono na terenie Pawłowic.
Zmarły mężczyzna to mieszkaniec osiedla 1000-lecia. Rodzina zgłosiła jego zaginięcie w lutym tego roku. Kontakt z nim urwał się po tym, jak odwiózł żonę do pracy. Policja do jego poszukiwań użyła śmigłowca. Poszukiwany widziany był w Krzyżowicach i Żorach.
- W poniedziałek, ciało jastrzębianina zostało odnalezione w zbiorniku wodnym na terenie gminy Pawłowice. Zidentyfikowano mężczyznę, a tym samym potwierdzono jego tożsamość. Na miejscu trwały oględziny śledczych pod nadzorem prokuratora - mówi asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu.
Przyczyną tragicznego zdarzenia był najprawdopodobniej nieszczęśliwy wypadek. Prokurator wykluczył, aby osoby trzecie przyczyniły się do śmierci ofiary.
rety co za tragedia masakra.
DO gOSC TO IDZ SIE UMYC NIE BEDZIE CI NIC SMIERDZIALO!
Niech odpoczywa w pokoju.
no nie wiem... Śmierdzi mi ta sprawa, jak zapach Polski przesiąknięty partią rządzącą...