Tak padało, że zalało policję
W środę nad Jastrzębiem przeszły obfite opady deszczu, które dały się we znaki mieszkańcom. Straż pożarna była wzywana do zalań i podtopień.
Państwowa Straż Pożarna podejmowała wczoraj interwencje związane z zalaniami posesji. Wypompowywano wodę z piwnicy. Nie obyło się bez interwencji na Komendzie Miejskiej Policji, gdzie zalało plac wewnętrzny. Oprócz tego strażacy wzywani byli na ulice: Piłsudskiego, Reymonta, Pszczyńską, Ranoszka, Równoległą, al. Jana Pawła II, Drogę Główną Południową
Mogli wezwać straż miejska po pomoc ????
No i fajnie
Bo trzeba się było ubezpieczyć...
Kiedy ostatnio w mieście oczyszczano i konserwowano rowy, potoki ? Przykładowo Gmyrdek jest zawalony śmieciami i odpadami pochodzącymi z hałd kopalnianych, a zwiezionych na brzeg przez pana B. Do Gmyrdka odprowadzana jest deszczówka ze sporej części miasta, ale po przy większych opadach nie może spłynąć, bo piętrzy się przy mostku na wysokości cmentarza komunalnego. Skoro jednak od miesięcy jest tam więcej śmieci niż wody, to nic dziwnego.
Mierzi mnie wołanie o pomoc mieszkańców posesji zalanych piwnic domków jednorodzinnych. Co komu szkodziło zafundować sobie kanalizację deszczową? Ale wiadomo, szkoda pieniędzy. Nie jest też dofinansowywana. Mimo wszystko zdecydowałem się pięć lat temu wydać ponad 10 000zł. Owszem, z zewnątrz niczego nie widać i lepiej sobie było dołożyć do nowego auta, ale teraz śpię spokojnie, a sąsiad, który mnie wyśmiewał, pełni dyżury z pompą i kiedy tylko zaczyna padać nawet w środku nocy, to on czuwa i odpompowuje.
Lekko pokropiło i narobili paniki.